Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witajcie, dziś klient rozpoczął dyskusję do zakupu z 8 kwietnia. Wynika z niej, że sprzedałem mu świadomie uszkodzony przedmiot zatajając ten fakt. Przedmiot w momencie wysyłki był w 100% sprawny - jestem tego pewny ponieważ to obiektyw którego używałem wcześniej i był sprawdzony przed wysyłką. Ale do rzeczy : w dyskusji kupujący zamieścił fotkę uszkodzenia - moim zdaniem mechanicznego- na tymże zdjęciu widać styki obiektywu. Przy porównaniu z fotkami z mojej aukcji przetarcie na stykach jest w innym miejscu. Mam więc podejrzenie graniczące z pewnością, że to nie obiektyw z mojej aukcji... Z pomocy allegro dowiedziałem się że muszę zgodzić się na zwrot w celu rozpatrzenia reklamacji. Jeśli po otrzymaniu sprzętu stwierdzę, że to nie z mojej aukcji to jak rozegrać temat dalej ? Macie jakiś pomysł ?
@xyz96 ostatnio załatwiłem sprawę paru kupującym ,pewne są bardzo zadowolone 😐-allegro zablokowało im konta.
Dzisiaj kolejny żartowniś został zablokowany.
Następnym razem kup za 10 zł takie małe plomby akrylowe z loginem twojego konta , lub pustym polem do "parafki" naklej i masz pewność ze nikt nie będzie grzebał lub nie będzie wmawiał ci nie prawdę . Pzdr.
Dokładnie - Mis_Lom dobrze Ci pisze. Ja zamawiam je w większych ilościach.
Teraz Ci napiszę, co to "daje".
W 2018 roku sprzedałem ok. 200 szklanych dzbanków- pomimo solidnego zabezpieczenia na czas wysyłki otrzymałem ok. 30 reklamacji z tytułu uszkodzenia w transporcie.
2019 rok - wszystkie te dzbanki okleiłem swoimi plombami - sprzedaż ok. 800 szt., reklamacje z tytułu uszkodzenia w transporcie - poniżej 10 szt. To chyba coś wyjaśnia.
marcinb21 - nauczka dla Ciebie na przyszłość - oznaczaj swoje przedmioty, spisuj numery seryjne. Reklamacje musisz rozpatrzyć, choćby negatywnie - w przeciwnym razie zostanie uznana za rozpatrzona pozytywnie, a All może Ci zawiesić konto.
xyz96 - porady tego użytkownika traktuj z pewną "rezerwą". Często odbiegają od rzeczywistości. Np. znajdź lombard lub komis, który udzieli Ci 2 lat gwarancji za sprzedany i używany przez ileś tam lat przedmiot. Wyśmieją Cię na samym "starcie" i odmówią sprzedaży na Twoich warunkach. Masz 7-14 dni na sprawdzenie towaru i na tym sprawa się kończy. A niby dlaczego przy sprzedaży używanego towaru na Allegro (np przez 5 lat) sprzedający ma odpowiadać za prawidłowe jego działanie przez 2 lata, skoro nawet okres gwarancji, czyli odpowiedzialności producenta , minął 3 lata temu?
@maxr01 reklamację naturalnie rozpatrzę. Udało mi się odzyskać kilka dokładnych zdjęć przedmiotu więc z porównaniem nie będę miał problemów. Jeśli moje dotychczasowe przypuszczenia się potwierdzą różnice wskażę wysyłając fotki w otwartej dyskusji. To chyba będzie najlepsze rozwiązanie.