Cześć,
zwracam się z prośbą o wyjaśnienie, bo nigdzie indziej nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie. Opiszę po krótce przebieg zdarzenia:
Klientka zgłosiła "Powód zwrotu (reklamacja): inna wada bądź niezgodność towaru z umową (Urwana cześć )" 15 listopada, towar dotarł dziś tj - 29 listopada.
Po otwarciu paczki, rzeczywiście widzę, że towar(samochodzik) jest uszkodzony, ale jestem pewna, że wysyłaliśmy go w 100% sprawnego i nieuszkodzonego w zapieczętowanym opakowaniu. Wykonałam więc telefon do klientki, chciałam uzyskać parę informacji takich jak, czy paczka nie przyszła zgnieciona, zdeformowany karton czy cokolwiek(wnioskowalibyśmy do przewoźnika o odszkodowanie z pomocą klientki) - ale od razu zderzyłam się ze ścianą. Klientka opryskliwa, powiedziała, że zgłosiła zwrot bo ma prawo do tego i że mamy jej zwrócić pieniądze. Dla mnie logicznym jest - jeśli składa reklamację to nie mamy formularza reklamacyjnego (szary przycisk, brak możliwości wygenerowania tego formularza jak w przypadku zwrotu) to wypadałoby napisać w formie papierowej reklamację z roszczeniami klienta; czy żąda kasy, wymiany, naprawy. I również przez telefon chciałam Panią poprosić aby wypełniła taki formularz i w formie zdjęcia nam wysłała ale skończyło się na tym, że Pani zaczęła rzucać krótkimi sformułowaniami że "w takim razie otwieram dyskusję i szybko zwrócicie kasę, do widzenia" tak więc otworzyła dyskusje pisząc "sprzedawca nie chce uznać zwrotu mówi ze reklamowałam towar a to nieprawda zwracam i zadam zwrotu kosztów dołączam zdjecia uszkodzonego towaru"
Proszę więc o wskazanie;
1. Czy klientka powinna wypełnić taki formularz reklamacyjny? Czy wystarczy, że zgłosiła "zwrot reklamacyjny" - jeśli tak, w jaki sposób mamy rozliczyć ewidencję zwrotów towarów i uznanych reklamacji towarów i usług? Z allegro nie da się nic wygenerować, a potrzebujemy choć wypełniony formularz aby podpiąć go do ewidencji... (oczywiście klientka nie ma obowiązku zwrócić paragonu, więc tego nie zrobiła... )
2. Od kiedy liczy się rozpatrywanie reklamacji? od dnia zgłoszenia reklamacji, czy od dnia dostarczenia do nas towaru? Tu są różne daty, bo zgłosiła "zwrot reklamacyjny" 15 listopada, a towar dotarł do nas dzisiaj... Jeśli od dnia zgłoszenia, to jest tu coś nie halo - jak mamy rozpatrzyć reklamację do dnia 29 listopada, skoro dzisiaj do nas towar reklamowany dotarł..
Proszę, uświadomcie mnie w tych kwestiach, bo czytałam już na różnych stronach i pogubiłam się w przepisach. Jedno jest w ustawach, drugie w regulaminie allegro.
Aha, no i jeszcze jedno - oczywiście chcemy zwrócić tej kupującej pieniądze, ale chciałabym również odzyskać podatek należny za ten towar; bo nadaje się do utylizacji, a kasę oddamy. Skoro kupująca nie była w stanie zgłosić protokołu szkody(bo jestem pewna, że do uszkodzenia doszło w transporcie), to chociaż fajnie byłoby odzyskać ten naliczony 23% podatek vat..
Dzięki...
