Dzień dobry, zgłaszam się do was z pytaniem o zachowanie allegro ponieważ nie mam pewności co do ich instrukcji jak mam postąpić w następującego sprawie.
Kupiłam coś na allegro - okazało się jednak że kupiłam nieodpowiedni towar i korzystając z sytuacji że zorientowałam się jeszcze przed wysyłką sprzedającego chciałam anulować zakup niestety nie ma takiej opcji w moim allegro. W związku z tym napisałam do sprzedającego że chciałabym zrezygnować żeby nie naciągać ich na wysyłkę itd poprosili żebym anulowała zamówienie bo jeszcze nie zaczęli go pakować ani nic. Rozumiem że anulacja jest potrzebna żeby nie leciały im statusy, żeby dostali zwrot prowizji i tak dalej więc zgłosiłam się do allegro żeby nie robić problemów sprzedającemu i żeby allegro albo anulowało zakup za mnie albo sprawdziło dlaczego nie mam takiej opcji. Allegro przyznało że rzeczywiście na moim koncie nie mogę anulować zakupu (ciekawe dlaczego akurat ja) i że nie mogą tego zmienić bo system, ani anulować za mnie i że mam zgłosić zwrot towaru. Napisałam że nie wydaje mi się żeby to było zgodne z regulaminem i że chyba nie powinnam zgłaszać zwrotu towaru którego fizycznie nawet nie otrzymałam, bo po pierwsze nie jest to zgodne z prawdą a po drugie co jeśli potem sprzedawca powie że nie odeśle mi pieniędzy dopóki nie oddam towaru? I jak niby wtedy wytłumaczę że zgłosiłam zwrot? Może się mylę, poprawcie mnie jeśli przesadzam, ale według mnie taki zwrot z mojej strony to poświadczenie nieprawy i jak trafię na złośliwego sprzedawcę to będę mieć problemy bo będzie mi udowadniał że mi towar wysłał albo coś a ja go nie odesłałam itd. Po za tym z tego co wiem od znajomego który sprzedaje na allegro skoro ja nie anuluję zamówienia to sprzedającemu który mi tego towaru nie bęzie wysyłał będą się obniżały statystyki za czas wysyłki a nie chcę robić mu pod górkę i chciałam zwyczajnie skorzystać z opcji które allegro oferuje bez robienia nikomu problemów.
Pracownik allegro odpisał mi że gdyby to było niedozwolone to by mi tego nie proponował więc proszę was o ocenę sytuacji, czy ja aż tak bardzo przesadzam i się czepiam? 🙂 Tylko nie krzyczcie 😄
