Dzień dobry.
Dziś taka sytuacja. Nadawałem paczkę bez etykiety (czyli z kodem) w paczkomacie OneBox przy ulicy Śliskiej w Krakowie. Po wpisaniu kodu paczkomat wyświetlił informację, że jest brak małych skrytek do otwarcia, wybrałem więc kolejny dostępny rozmiar czyli średnią. Po otwarciu okazało się, że wewnątrz jest czyjaś paczka (!) - nie wiem czy też nadana czy do odbioru. Skrzynkę zamknąłem, wybrałem z ekranu opcję "problem z paczką" czy jak on się zwie, anulowałem nadanie i rozpocząłem nadawanie od nowa. Tym razem wybrałem dużą skrzynkę (choć mam małą paczkę) - ta okazała się na szczęście pusta, paczkę małą nadałem więc jako dużą, na co system mi pozwolił.
Teraz pytanie jak duży bałagan z tego wyniknie - bo jeżeli na mój kod NADANIA udało mi się otworzyć czyjąś skrytkę to znaczy, że ten ktoś może już nie odebrać paczki jako zarejestrowaną jako odebraną. Albo się mylę.
Allegro, odkręćcie ten bajzel, jeżeli jakiś powstał - oczywiście z WASZEJ winy. Jak w ogóle system może przyporządkowywać identyczny ciąg znaków do różnych paczek - wsio rawno czy nadawanych czy odbieranych?
