Sprzedałam na Allegro Lokalnie perfumy, niestety otwarte, które dostałam,zapach mi nie odpowiadał więc szkoda żeby stały. W wiadomościach przed zakupem odpowiedziałam kupującej na pytania odnośnie oryginalności - napisałam, że się nie znam ale były zakupione w perfumerii i że mają kody na opakowaniu i butelce więc wszystko się wydaje w porządku. Zaraz po otrzymaniu przesyłki zostałam oskarżona poprzez dyskusję na allegro o oszustwo z premedytacją. Napisałam że jeśli nie pasuje mogę przyjąć zwrot towaru, wystarczyło napisać. No i to był błąd! Butelka dotarłą do mnie rozszczelniona, leje się z niej, korek albo został uszkodzony albo podmieniony. Nie mam ochoty oddawać pieniędzy za to co mi zwrócono, bo to ja zostałam oszukana. Co najlepiej zrobić w tej sytuacji?
Zapomniałam dodać, że nie jestem przedsiębiorcą, sprzedawałam jako osoba prywatna.
