Albo gratis albo negatyw

[ejczbi]

Ile tu już widziałem wątków, jak to źli sprzedawcy kupczą gratisami za usunięcia negatywa. Niektórzy klienci chyba już wzięli to za standard, a przynajmniej ten, który wystawił nam komentarz.

Rzeczywiście popełniliśmy błąd przy wysyłce, o którym dowiedzieliśmy się prosto z negatywa  (bez żadnego kontaktu z nami). Oczywiście tam już jesteśmy obsmarowani jaka to jesteśmy najgorsza "firemka". No nic, po tylu latach tutaj nie zrobiło to na nas większego wrażenia, napisaliśmy do klienta z przeprosinami, że przysyłamy właściwy produkt (swoją drogą jego wartość to 25zł) i odbieramy ten który przysłaliśmy błędny.

Ale to mało, klient nie chce oddać produktu (którego ponoć w ogóle nie potrzebuje) i żąda tylko dosłania właściwego. Łaskawie wtedy usunie nam nawet negatyw. W korespondencji ani przez moment nie przestał nam ubliżać, generalnie bardzo nieprzyjemny typ. Przykład:

No cóż, w zasadzie nadal nie zrobiło to na nas wielkiego wrażanie. Ale myślę, że warto dzielić się takimi sytuacjami na forum z kilku powodów:

 - takie sytuacje były, są i będą  i przydarzają się wszystkim. Trzeba umieć trzymać do nich dystans (zwłaszcza na poziomie emocji).

 - a nóż jakiś pieniacz to przeczyta i zrozumie, że dużo łatwiej się dogadać na spokojnie, a nie od razu się obrażać (to tak po prostu po ludzku jest to fair)

 - i co bardzo boli -  @msniezek  jest niestety przyzwolenie Allegro na takie działanie kupujących. Zgłaszaliśmy sytuację na czacie 2 razy. I nic. "Nie pomogę Panu" (nawet zanim napisałem jakich działań oczekuje), "nie mamy kompetencji sądu", "to nie są słowa uważane za obraźliwe w SJP"  itd.

[TomBanknoter]

Osobiście mam wrażenie, że klienci ostatnio schamieli, i takich przypadków jest więcej.

Z jednej strony rozumiem, że Allegro nie chce angażować się w te spory. Z drugiej jednak uważam, że sprzedawcy z długoletnim stażem i nieposzlakowaną opinią powinni podlegać jakiejś ochronie (jako ginący gatunek) przed wystawieniem negatywnego komentarza bez próby kontaktu czy dyskusji ze strony klienta. W końcu jest mało prawdopodobne, że po 15 latach ktoś nagle zdurnieje, i zacznie wysyłać podróbki albo cegły.

[Camper_Voyager]

TAK! od kiedy weszło allegro gadane stali się bardzie "odważni" a raczej chamscy, nie dopuszczają w ogóle możliwości pomyłki ale może być to spowodowane, że jest tu opisanych paru niefajnych sprzedawców i klienci po prostu się boją.

Coś co byłoby cudownym rozwiązaniem to KONIECZNOŚĆ OTWORZENIA DYSKUSJI PRZED WYSTAWIENIEM NEGATYWA. 

[endejot]

albo jakaś poduszka, jak przez x czasu nie było negatywa i nagle dostajesz jeden jedyny np po 10 latach to powinien być widoczny ale nie wliczać się do średniej ocen? Już ubezpieczyciele OC są bardziej pobłażliwi w tej kwestii...

Tak samo ocenianie kosztów wysyłki przy allegro paczkomaty inpost. Nie dość, że płacimy te 9zł do inpostu, niecały 1zł allegro prowizji to koniec końców klient może wystawić jedną gwiazdkę bo dla niego było za drogo...

[miliarderzy]

Tutaj mogłoby być tak samo jak przy wysyłce za zero. Czyli automatycznie 5 gwiazdek bez możliwości zmiany.

[Camper_Voyager]

Niestety tak jak napisałeś trzeba nabrać dystansu do tego, najbardziej jednak boli to, że gdy sprzedający po prostu się pomyli to jest "afera" negatyw dyskusja a można było po prostu przedzwonić albo napisać i się dogadać. Gdy klient pisze takie rzeczy do sprzedającego a czasami i gorsze bywały na pewno to allegro nagle umywa ręce. Niby nikt nas tu nie trzyma na siłę ale to chyba taki trochę syndrom sztoholmski.

[msniezek]

@ejczbi nie widzę przeszkód, żeby dzielić się takimi historiami na forum, chociaż nie widzę też tu żadnej wartości dodanej. Ludzie są różni, to wie chyba każdy, zarówno większość sprzedawców, jak i kupujących postępuje uczciwie i fair, ale w obu tych grupach zdarzają się wyjątki.

Co do "Allegro nie ingeruje" - zwracam Twoją uwagę, że 1. na negatywa bądź co bądź zasłużyłeś, popełniając błąd przy wysyłce (czym byłyby negatywy, gdyby nie okazją do oceny sprzedawcy właśnie w takiej sytuacji), 2. nikt Cię nie namawia, ani tym bardziej nie zmusza do ulegania szantażom. Nie widzę tutaj pola do ingerencji dla Allegro, bo co mielibyśmy zrobić? Blokować konta za to, że ktoś składa taką propozycję? Na jakiej podstawie? Tak naprawdę jedynym sposobem na zahamowanie tego rodzaju sytuacji jest dbanie o to, aby takie pomyłki się zdarzały jak najrzadziej, a gdy już się zdarzą - pogodzenie się z tym, że komentarz jest negatywny.

[DarkStoorM]

@msniezek  Hm, moim zdaniem negatyw byłby zasłużony, gdyby przy takiej pomyłce urwał się kontakt ze sprzedającym - czego tamten kupujący nie zrobił.

Gdyby mi się zdarzyła taka pomyłka (jako kupującemu), to logika nakazałaby mi w pierwszej kolejności skontaktować się ze sprzedającym w dowolny sposób, aby to jakoś ogarnąć i żeby obie strony były zadowolone. W przypadku braku kontaktu, wtedy bym się zdecydował na negatyw. Przepraszam, ale moim zdaniem nie był on zasłużony. Przecież nie wysłał kupującemu czegoś innego celowo.

Ale cóż, to tylko opinia poparta doświadczeniem jako sprzedający, bo wiem, że takie pomyłki się zdarzają. 😉

[pinsplash]

@ejczbi @msniezek @xyz96  "albo gratis albo negatyw" - czyli doślij mi właściwy przedmiot a tego Ci nie oddam - czy to nie jest próba przywłaszczenia? czy na to nie ma paragrafu?🤔

[xyz96]

@pinsplash  Na wszystko paragraf można znaleźć.  Jeżeli kupujący otrzymał towar niezgodny z opisem, może wystawić negatywa, a usuwać go nie ma żadnego obowiązku. Sprzedawca nie musi niczego dosyłać.

[pinsplash]

@xyz96  Ja nie piszę o negatywie. Bo w tym wypadku są podstawy ( ja uważam że go nie powinno być przy takim podejściu sprzedawcy - natychmiastowa chęć naprawy pomyłki). Nie piszę również o etyce ( a raczej jej braku) u kupującego - o czym świadczy szantaż. Ale piszę o tym : Podeślij mi właściwy przedmiot a ja Ci tego pierwszego nie oddam mimo twojej prośby. To według mnie jest pod paragrafem.

[xyz96]

@pinsplash Ale masz problem 🙂   Zgłaszajcie do prokuratury 🙂

[pinsplash]

@xyz96  No i szach mat ( znowu 🙂  ). Jak widzisz wine kupującego to uciekasz od odpowiedzi..😃

[xyz96]

@pinsplash  Ja o niczyjej winie nie orzekam. Poszukaj paragrafu i doradź autorowi wątku zgłoszenie przestępstwa.

[Knowhere]

@pinsplash Oczywiście, że jest na to paragraf, a nawet dwa. Konkretnie to art. 191 kk oraz art. 284 kk - i przedsądowe wezwanie z taką właśnie informacją powinien @ejczbi wysłać temu "kupującemu od siedmiu boleści, a ósmej sr...czki", bo dziwnym trafem takim cwaniaczkom z reguły dość szybko mięknie rura, gdy do pustego łba dociera informacja, że mogą mieć spory problem za 20 czy 30 zł (dla których zwyczajnie się zeszmacili, bo inaczej tego nazwać się nie da).

[Knowhere]

Można by jeszcze dolepić do tego nawet i art. 286 kk - ciekawe co na to wszystko powiedziałby "szanowny pan kupujący"😏

[ejczbi]

Czy zasłużyliśmy na negatyw? Ok daliśmy ciała, może tak. Ale rozważamy 2 sytuacje:

1. Pomyłka w wysyłce. Kontakt. Przepraszam. Wymiana na koszt sprzedawcy na drugi dzień.

2. Pomyłka w wysyłce. Kontakt. Sprzedawca olewa temat.

System komentarzy ma motywować sprzedawców do lepszej obsługi klienta. Skoro więc już w pierwszej sytuacji sprzedawca zasługuje na negatyw, to po co ma się starać i iść w koszta?

Czy zasłużyliśmy na stek obelg i wyzwisk?

"Nie widzę tutaj pola do ingerencji dla Allegro bo co mielibyśmy zrobić? " - Ja jako sprzedawca nie mogę Wam narzucać jak macie prowadzić swój serwis. Uważam tylko, że powinniście dbać o pozytywny przebieg transakcji na Waszej platformie. W obie strony. Myślę, że sprzedawca, który obrażałby swoich klientów gdy tylko ci zrobią coś źle miałby szybko zablokowane konto.

[pinsplash]

@msniezek  Wg mnie takie podejście to DEMOTYWACJA sprzedawców, bo skoro i tak ma negatywa za pomyłkę - to po co naprawiać pomyłkę?

[msniezek]

@ejczbi @pinsplash @DarkStoorM nie tak działają negatywy. Jeżeli sprzedający się pomylił przy wysyłce, kupujący ma pełne prawo ocenić tę pomyłkę w komentarzu. Chęć naprawy jest chwalebna i z pewnością dzięki niej unika się jakichś 95% negatywów wynikających z pomyłek (choćby dlatego warto je naprawiać). Ale nie sposób zakazać wystawiania w takiej sytuacji komentarza negatywnego.

Jeszcze raz: ludzie są różni. Jedni bardziej wyrozumiali, drudzy mniej. Zajmowanie się sprzedażą powoduje, że czasem ma się kontakt również z tą drugą grupą. Nie ma na to rady.

[ejczbi]

Sprzedający są różni. Jedni bardziej wyrozumiali, drudzy mniej. Zajmowanie się zakupami powoduje, że czasem ma się kontakt również z tą drugą grupą. Nie ma na to rady.

To działa w obie strony. Dlaczego więc kupujący mają narzędzia do ochrony przed "drugą grupą"  (POK, dyskusje,komentarze), a sprzedawcy nie?  Nie chodzi mi o tę konkretną sytuację, a ogólny trend (a ta sytuacja to jego przykład).