Witam,
piszę pierwszy raz, bo do tej pory z allegro nie miałem większych problemów jako sprzedawca. Natomiast wczoraj allegro nałożyło na nas blokadę sprzedaży. Powodem była dyskusja założona przez kupującego, który twierdzi, że nie otrzymał towaru, który w śledzeniu widnieje jako odebrany 3 dni przed założeniem dyskusji.
"Na Twoje konto nałożyliśmy ograniczenia sprzedaży, ponieważ nie otrzymaliśmy Twoich wyczerpujących wyjaśnień w dyskusji.
Obecnie nie masz możliwości wystawiania nowych przedmiotów na sprzedaż, nie zostaną też wystawione te oferty, dla których planowane było ich automatyczne wznowienie. Sankcje nałożyliśmy zgodnie z art. 2.12. i 8.4. Regulaminu Allegro."
Dostawca odrzucił reklamację, bo towar dostarczony prawidłowo z podpisem klienta. Kupujący poprosił o pomoc allegro. Allegro blokuje nam wczoraj sprzedaż. Dodatkowo wyłącza z tego powodu abonament profesjonalny, sprzedaż dalej idzie tylko teraz do KAŻDEGO sprzedanego przedmiotu nalicza sobie opłatę jednorazową 1zł w związku z brakiem abonamentu, plus oczywiście standardowa prowizja. Nie czekając oddaliśmy po chwili wpłatę dla kupującego, mimo iż to my jesteśmy tak naprawdę pokrzywdzeni. Kupujący oznaczył dyskusję jako rozwiązaną, tak jak wymagało tego allegro. Wysłaliśmy do allegro wiadomość, jedną, drugą, trzecią i do teraz cisza. Opłaty dalej wesoło się naliczają, teraz to już ponad 1000zł i dalej rośnie....a obsługa nie chce nam pomóc, gdzie wcześniej odpisywali nawet w późnych godzinna wieczornych.
Czy ktoś ze sprzedawców spotkał się z taką sytuacją ? Nie wiem, może to normalne i ma siedzieć cicho i grzecznie płacić i czekać, aż może ktoś się łaskawie zlituje
