@MAHARIASZ
"Ja na pewno nie kupie niczego od tej osoby ale wypadało by przestrzec innych w co sie mogą wpakować." - od przestrzegania to są komentarze, a te jak widać są głównie pozytywne.
"nie szukam problemu, tylko dobrze by było, aby inni też go nie znaleźli u takiego sprzedawcy" - szeryfowie dróg mają podobną retorykę.
"Czyli sprzedawcy to święte krowy i nie wolno o coś zapytać" - spytać jak najbardziej wolno, a nawet trzeba... ale grzecznie i bez pomówień zaledwie w drugiej wiadomości.
"To jest członek waszej rodziny ze go tak bronicie wymyślając jakieś nie poważne argumenty?" - serio wierzysz w to, co właśnie napisałeś?
"Dziękuje za odpowiedź. To pierwsza merytoryczna odp na temat." - no cóż, ktoś (kto swoją drogą nie odpuści sobie możliwości pogrillowania jakiegoś sprzedającego) po prostu napisał ci dokładnie to, co chciałeś przeczytać. Szukałeś kogoś, kto poklepie cię po pleckach i powie "nie przejmuj się, że 10/100/1000 osób mówi ci, że nie masz racji - wg mnie masz", no i znalazłeś😏
"Ja sie zastanawiam ile oni mają lat, ze takie kocopoły wypisują." - większość na pewno sporo więcej niż ty, patrząc przez pryzmat formy twoich wiadomości do sprzedającego.
