anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Czy pracownik allegro ma prawo kwestionować wycenę zwracanego towaru?

ALL-DA
#13 Ambasador#


Z wiedzy jaką posiadam w sytuacji jeśli kupujący odstępuje od umowy, dostarcza towar który według sprzedawcy ma obniżoną wartość to na podstawie obowiązujących przepisów sprzedawca ma prawo do obniżenia zwracanej kwoty.
Dokonuje wyceny i zwrotu. Jednocześnie informując kupującego o zaistniałej sytuacji, podając powód obniżenia kwoty zwrotu.

Oczywiście Kupujący może to zakwestionować i domagać się spełnienia swoich roszczeń na drodze prawnej.

To ogólnie znane przepisy których chyba nikt nie będzie kwestionował.

Moje pytanie brzmi czy pracownik allegro w takiej sytuacji może kwestionować wysokość dokonanego zwrotu?
Domagać się wypłaty wyższej kwoty zwrotu.
Naliczać na podstawie tego kosztów wypłaconej kupującemu rekompensaty z allegro protect.

Chciałbym uzyskać oficjalną odpowiedź jak zapatruje się allegro na powyższa kwestię i jeśli uznaje takie działania za zasadne, podanie podstaw prawnych, regulaminowych.

Niestety pracownicy allegro odmawiają udzielenia odpowiedzi na powyższe pytania zatem proszę moderatorów @ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_ o przestawienie stanowiska waszego działu prawnego w powyższym wątku.

 

oznacz moderatorów
79 ODPOWIEDZI 79

mikeza
#21 Demiurg#

dla wiekszości sprzedawców to całkowicie jasne, że obsługa tego typu zwrotów/reklamacji generuje tylko i wyłacznie koszty dla firmy. Pomijam tutaj fakt odesłania produktu nadającego się do utylizacji, ale przede wszystkim koszty czasu jaki został poświęcony na obsługę tej reklamacji, korenspondencję, wyceny itd. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale pracownicy allegro myślą, że sprzedający, czy też jego pracownicy dysponują niekończącym się czasem, który można swobodnie wykorzystywac na obsługę tego typu spraw. Czas to pieniądz i głupi tego nie wymyślił.

Analizując moje ostatnie spory reklamacyjne, zauważyłem, że czas jaki poświęciłem na bezowocne dyskusje i wyliczenia był niewspółmiernie duży w porównaniu do wartości zamówienia/zwrotu. Często akceptuję zwroty nawet bez potrąceń pomimo wyraxnych śladów użytkowania produktów, czy też nawet drobnych uszkodzeń. Robię tak tylko dlatego, że wiem iż podczas procesu reklamacyjnego, wartość poświęconego czasu będzie dużo większa od wartości zwrotu. Allegro o to już dokładnie zadbało 😒

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

ALL-DA
#13 Ambasador#

@mikeza  napisał(a):

dla wiekszości sprzedawców to całkowicie jasne, że obsługa tego typu zwrotów/reklamacji generuje tylko i wyłacznie koszty dla firmy. Pomijam tutaj fakt odesłania produktu nadającego się do utylizacji, ale przede wszystkim koszty czasu jaki został poświęcony na obsługę tej reklamacji, korenspondencję, wyceny itd. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale pracownicy allegro myślą, że sprzedający, czy też jego pracownicy dysponują niekończącym się czasem, który można swobodnie wykorzystywac na obsługę tego typu spraw. Czas to pieniądz i głupi tego nie wymyślił.

Analizując moje ostatnie spory reklamacyjne, zauważyłem, że czas jaki poświęciłem na bezowocne dyskusje i wyliczenia był niewspółmiernie duży w porównaniu do wartości zamówienia/zwrotu. Często akceptuję zwroty nawet bez potrąceń pomimo wyraxnych śladów użytkowania produktów, czy też nawet drobnych uszkodzeń. Robię tak tylko dlatego, że wiem iż podczas procesu reklamacyjnego, wartość poświęconego czasu będzie dużo większa od wartości zwrotu. Allegro o to już dokładnie zadbało 😒


@mikeza niestety też mam takie odczucia że działania allegro ma na celu marnowanie naszego czasu i generowanie naszych kosztów.

Tak samo jak Ty tylko w ostateczności obniżam wartość zwrotu pomimo iż wiele przedmiotów by się do tego kwalifikowało.

 

To że nam utrudniają pracę ma jednak swoją drugą stronę medalu.
Jeśli będziemy składać reklamacje, skargi na działania allegro, upubliczniać łamanie prawa przez pracowników allegro to też będzie generowały koszty dla allegro

..a to docelowo może zmienić podejście portalu.


Podobnie jak decyzje UOKIK które pojawiają się po kilku latach ale ostatecznie doprowadzają do zmian w przepisach i postępowaniu allegro.

oznacz moderatorów

msniezek
Administrator
Administrator
Ekipa Gadane

@ALL-DA jeżeli dobrze rozumiem - popraw mnie, jeśli się mylę, sprawa jest zawiła, a korespondencja długa - masz do Allegro pretensję, że zwróciliśmy kupującemu środki w ramach Allegro Protect przed otrzymaniem przez Ciebie przesyłki zwrotnej? Stało się tak, ponieważ zwrot przesyłki się opóźniał - bez względu na to, kto jest winny tej sytuacji zależy nam, aby kupujący byli zadowoleni z transakcji, dlatego zdarza się, że działamy w ten sposób, uprzedzając reakcję sprzedawcy. Wysokością zwrotu obciążyliśmy Twoje saldo w Allegro (jak wiadomo, saldo jest płatne do 14 dnia kolejnego miesiąca - gdyby okazało się, że takie obciążenie jest niezasadne, zazwyczaj ten okres wystarcza do wyjaśnienia sprawy i odpowiedniej korekty).

Drugim aspektem jest Twoja decyzja (nazywasz ją wyceną, chociaż nigdzie jej nie przedstawiłeś i odmawiasz zrobienia tego) o obniżeniu zwrotu z ponad 100 zł do 1 zł. Wielokrotnie prosiliśmy Cię o uzasadnienie takiej drastycznej obniżki (nic dziwnego, że sam kupujący Twojej decyzji nie kwestionuje - otrzymał już zwrot od nas). Takie uzasadnienie powinno mieć realne podstawy, nie może polegać na zapewnieniach, że towar "jest zniszczony i nie nadaje się do ponownej odsprzedaży". Rozumiem, że uważasz inaczej, rozumiem też, że z punktu widzenia sprzedających stanowisko "jak się nie podoba, kupujący może iść do sądu" jest niezwykle wygodne. Mało kto zdecydowałby się na sądowe dochodzenie kwot tego rzędu, tym sposobem Allegro przestało być miejscem, gdzie można bezpiecznie kupować. Jednak jako Allegro prosimy o nieco dokładniejsze wyliczenia. Dlatego nadal czekamy na informacje, na czym taka "wycena" została oparta, co dokładnie wpłynęło na fakt, że spodnie są Twoim zdaniem teraz warte dokładnie 1 zł, a nie np. 2 zł, 10,23 zł czy 52,50 zł. Przypominam również, że mówimy o wycenie samego przedmiotu ("zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania"), nie o kosztach towarzyszących, typu koszt utylizacji, magazynowania czy paliwa koniecznego do czegośtam.

Jeszcze jedno - korespondowałeś mailowo w tej sprawie z bodajże trzema pracownikami Allegro, nie z jedną, o której mówisz.

Jeżeli masz pytania lub uwagi do tego, co napisałem, pisz oczywiście.

oznacz moderatorów

Client:94057046
#14 Krzewiciel#

@msniezek " jeżeli dobrze rozumiem - popraw mnie, jeśli się mylę"

Wtrącę się za OPa, bo widzę ładny erystyczny trik na dzień dobry, wykorzystany dwukrotnie.

"masz do Allegro pretensję, że zwróciliśmy kupującemu środki w ramach Allegro Protect przed otrzymaniem przez Ciebie przesyłki zwrotnej?"

Napisał już chyba jakieś 10 razy, że Allegro kwestionuje wycenę sprzedawcy i żąda podania podstawy prawnej dla takiego działania. Jak widać prośba jest bardzo prosta: proszę podać podstawy prawne kwestionowania wyceny sprzedawcy przez Allegro. Proszę podać, co definiuje taką procedurę względem sprzedawcy.

Proszę o nieowijanie w bawełnę, upewnianie się czy dobrze się zrozumiało, rozwijanie się nie na temat... proszę pominąć te kroki i zapewnić krótką, treściwą odpowiedź. 

oznacz moderatorów

Rydel_IT
#10 Popularyzator#

Jak rozumiem w takim przypadku należy wystawić przedmiot na licytację i uzyskana kwota będzie mogła być zwrócona kupującemu oraz być dowodem na realną wartość uszkodzonego przedmiotu?

Co w przypadku, gdy zdążyliście już wypłacić odszkodowanie i obciążyliście wypłatą sprzedawcę?

A jeszcze jedna sytuacja, przykładowo, nikt nie zalicytował uszkodzonego przedmiotu. Ile mam zwrócić kupującemu?

oznacz moderatorów

ALL-DA
#13 Ambasador#

@Rydel_IT  napisał(a):

Jak rozumiem w takim przypadku należy wystawić przedmiot na licytację i uzyskana kwota będzie mogła być zwrócona kupującemu oraz być dowodem na realną wartość uszkodzonego przedmiotu?

Co w przypadku, gdy zdążyliście już wypłacić odszkodowanie i obciążyliście wypłatą sprzedawcę?

A jeszcze jedna sytuacja, przykładowo, nikt nie zalicytował uszkodzonego przedmiotu. Ile mam zwrócić kupującemu?


@Rydel_IT 

W zasadzie nie ma sprecyzowanych zasad wyceny.
Dokonuje jej sprzedawca we własnym zakresie, allegro nie ma żadnych podstaw by je kwestionować.
Wycenę może skorygować tyko sąd.

Oczywiście w praktyce na allegro kupujący może wystawić dowolnej treści negatywa itd a to znacznie większa strata dla sprzedawcy niż przykładowe 100zł obniżenia wartości.


Każdy sprzedawca to wie więc obniżenia stosuje się tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Allegro jednak to nie wystarcza i jak widać stosuje swoje niezgodne z prawem praktyki wymuszające na sprzedawcach przyjmowanie każdego towaru.
Nawet takiego który jest całkowicie zniszczony i swoimi naciskami zmusza zwracanie pełnej kwoty.


Robi to bez podania podstaw prawnych, występując z pozycji siły.
Świetnie to zaprezentował @msniezek i inny administratorzy ignorując zadane pytania o podstawy prawne swoich działań.

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@ALL-DA zobacz przyniosłem ci odpowiedź 

oznacz moderatorów

Client:109840791
#9 Pomysłodawca#

@ALL-DA 

Przestań trzymać wszystkich w niepewności i zdradź wreszcie, ile zwróciłeś kupującemu? Cały 1% ceny, czy jeszcze mniej?

oznacz moderatorów

the-foe
#12 Orędownik#

odpowiedź jest prosta, nie może. Ustawa daje pełną swobodę w wycenie zwrotu sprzedającemu. Kupującemu pozostaje tylko droga sądowa.

oznacz moderatorów

ALL-DA
#13 Ambasador#

@the-foe  napisał(a):

odpowiedź jest prosta, nie może. Ustawa daje pełną swobodę w wycenie zwrotu sprzedającemu. Kupującemu pozostaje tylko droga sądowa.


@the-foe jak widać jednak kwestionuje

wypowiedż pani sylwi z ap.png

 

pytania o podstawy prawne oczywiście allegro ignoruje 😞

Każdy sprzedawca wie że w praktyce obniżenia są dokonywane tylko w wyjątkowych sytuacjach a nawet wtedy allegro łamiąc prawo utrudnia pracę sprzedawcy.

oznacz moderatorów

preshop
#10 Popularyzator#

odpowiedzi możesz nie dostać, za to kupujący dostać może wyrównanie z allegro protect pod szyldem "poprawy wrażeń pozakupowych" i nic z tym nie zrobisz. 

oznacz moderatorów

ALL-DA
#13 Ambasador#

@preshop  napisał(a):

odpowiedzi możesz nie dostać, za to kupujący dostać może wyrównanie z allegro protect pod szyldem "poprawy wrażeń pozakupowych" i nic z tym nie zrobisz. 


@preshop nigdy nie kwestionowałem prawa allegro do wypłaty rekompensaty, (taką narracje wprowadził @msniezek , odpowiem mu jak będę miał chwilę, by zrobić zrzuty ekranu itd prostując pewne przekłamania które wprowadzał a które mają wybielać portal i sugerować moją winę)


kwestionowałem naliczenie mi kosztów tej rekompensaty i sposób w jaki został weryfikowany wniosek (a właściwie nie był weryfikowany bo w parę minut od złożenia, bez zapoznania się z moim stanowiskiem, poproszeniem o przedstawienie potwierdzenia zwrotu został rozpatrzony i naliczona mi jego wypłata)

Widać to w treści moich wypowiedzi zarówno na forum jak i w korespondencji do wniosku AP (zrzut ekranu jednej z moich odpowiedzi do AP)

wypowiedż pani sylwi z ap zapowiedź prośba wyjaśnienia.png

Dodam że dwa razy była wysyłana paczka ze zwrotem bo allegro i ich podwykonawca UPS nie potrafili prawidłowo zrealizować dostawy. Nie było żadnych info o terminie dostawy, awizowaniu, deponowaniu w punkcie odbioru itp Wynika to z tego że allegro do swoich paczek o numerach ALE.. nie ma prawidłowego monitoringu i powiadomień. Pełny monitoring jest dla numerów UPS 1Z... do których nie ma dostępu sprzedawca ani kupujący. Wystarczy że kurier UPS nie zastanie adresata to nikt nie wie co się dzieje z paczką aż wróci do nadawcy. Problem jest systemowy ale allegro ma go w poważaniu a on generuje problemy transakcyjne.
Takich paczek miałem z kilkadziesiąt w kwartale i oczywiście zrezygnowałem z tej opcji dostawy.

Ta paczka przez miesiąc krążyła po jakiś magazynach, nie wiadomo co się z nią działo.

Dodam że Kupujący otwierając dyskusję składał skargę do allegro na ich dostawę, portal zobowiązał się do wyjaśnienia ale zamiast wytłumaczyć podać prawdziwy nr przesyłki zbywał aż kupujący zaczął się niecierpliwić co w pełni rozumiem, sam ponaglałem allegro
..i wtedy by go udobruchać kupującego wypłacili od ręki odszkodowanie obarczając mnie jego kosztami.

Wniosek rozpatrzyli w kilka minut nie czekając na wyjaśnienia z mojej strony.

Teraz jeszcze kwestionują wycenę.

Nie tak powinno to wglądać

oznacz moderatorów

msniezek
Administrator
Administrator
Ekipa Gadane

@ALL-DA wydaje mi się, że to, jak szybko rozpatrzyliśmy wniosek kupującego (i w jaki sposób go rozpatrzyliśmy) nie jest Twoją sprawą. To sprawa pomiędzy nami a kupującym. Ciebie dotyczy wyłącznie fakt obciążenia Cię kosztami rekompensaty dla niego. Dlaczego to zrobiliśmy, już napisałem: nie przedstawiłeś szczegółów swojej "wyceny". Przypominam, że zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego: "Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne." Cały czas czekamy na te informacje.

Żeby była jasność: nikt nie neguje faktu, że proces odsyłania przesyłki nie przebiegał tak, jak powinien. Natomiast to jest temat całkowicie poboczny. Gdyby przesyłka dotarła o czasie, efekt byłby zapewne podobny - Ty zwróciłbyś 1 zł, a my, z braku szczegółowego uzasadnienia, zwrócilibyśmy kupującemu pozostałą część kwoty.

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@msniezek przypominam że mamy transakcję konsument sprzexawca więc obowiązująca ustawa jest ustawa o ochronie praw konsumenta a nie kodeks cywilny a art 6 kc ofnosi się do pozywajacego a nie pozwanego to pozywający ma udowodnić w sądzie swoje racje

oznacz moderatorów

msniezek
Administrator
Administrator
Ekipa Gadane

@az1rael w relacji, o której mówimy, nie ma mowy o konsumencie. Mówimy o relacji firma-firma (sprzedający-Allegro). Zgodnie z art. 6 KC ciężar udowodnienia spoczywa na stronie, która z faktu ("spodnie nadają się tylko na śmietnik") wywodzi skutki prawne ("zwrot 1 zł zamiast 100 zł") - czyli na sprzedającym.

Jedyne, o co w tej sprawie chodzi, to przedstawienie przez sprzedawcę, w jaki dokładnie sposób wyliczył swój 1 zł zwrotu.

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@msniezek niestety nie bo pozywającym jest kupujący, czyli kupujący jak zechce pójść do sądu to ma udowodnić że spodnie są warte więcej niż 1 złoty pozwanemu, a allegro do tej transakcji nie ma nic do gadania i dodania z racji że nie jest jej stroną, bo nie zawarło z kupującym lub/i sprzedającym żadnej umowy kupna sprzedaży (czyli wpierdzieliliście się bezprawnie między wódkę i zakąskę i udajecie że coś się komuś należy nie będąc instytucją uprawnioną do ferowania tego typu wyroków czyli sądem)

oznacz moderatorów

msniezek
Administrator
Administrator
Ekipa Gadane

Coraz bardziej wygląda na to, że nie było żadnej "wyceny", a 1 zł to po prostu kwota wyssana z palca...

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@msniezek może być i wyssana to kupujący ma dochodzić swoich roszczeń nie allegro za kupującego, to kupujący może oczekiwać kosztorysu czy wyceny nie allegro nie będące stroną postępowania lub sporu. Jeśli kupujący dostał wycenę a raczy się z allegro podzielić to może się allegro zaznajomić z wyceną, ale allegro nie ma prawa oczekiwać wyceny od sprzedającego może co najwyżej zasugerować by kupujący poprosiło wycenę i poprosić kupującego o udostępnienie tej wyceny aby udzielić mu bezpłatnej konsultacji prawnej na jego wniosek. A allegro nadgorliwie sobie uzurpuje pewne aspekty instytucji orzekających w sprawach kc zamiast udostępniać platformę mediacyjną oraz na wniosek konsultacje prawne dla konsumentów

oznacz moderatorów

KrzepkiRadek
#9 Pomysłodawca#

To nawet zabawne 🙂 Sprzedający do kupującego: jak się nie podoba, możesz iść do sądu. Chwilę potem Allegro do sprzedającego: jak się nie podoba, możesz iść do sądu. Można powiedzieć: jak Kuba Bogu.. 🙂

oznacz moderatorów

ALL-DA
#13 Ambasador#

@KrzepkiRadek  napisał(a):

To nawet zabawne 🙂 Sprzedający do kupującego: jak się nie podoba, możesz iść do sądu. Chwilę potem Allegro do sprzedającego: jak się nie podoba, możesz iść do sądu. Można powiedzieć: jak Kuba Bogu.. 🙂


@KrzepkiRadek Chyba mamy inne poczucie humoru. 😉

Z mojej strony działania były zgodne z prawem to allegro łamie własne procedury i obowiązujące prawo (sami to przyznali m.in @msniezek ).

Jeśli jesteś sprzedawcą to wiesz że obniżenia wartości są stosowane tylko w wyjątkowych sytuacjach.

W praktyce "urażony" kupujący może wystawić dowolnej treści negatywa itd a to znacznie większa strata dla sprzedawcy niż przykładowe 100zł obniżenia wartości.

Jednak Allegro to nie wystarcza i jak widać stosuje swoje niezgodne z prawem praktyki wymuszające na sprzedawcach przyjmowanie każdego towaru.
Nawet takiego który jest całkowicie zniszczony i swoimi naciskami zmusza zwracanie pełnej kwoty.

Robi to bez podania podstaw prawnych, występując z pozycji siły.
Świetnie to zaprezentował @msniezek i inny administratorzy ignorując zadane pytania o podstawy prawne swoich działań.

oznacz moderatorów