Moje konto zostało zablokowane za to, że następnego dnia po złożeniu reklamacji przez klienta wysłałem mu nowy towar. Klient po kilku dniach (od otrzymania nowego egzemplarza) stwierdził, że jednak towar mu nie odpowiada i oświadczył, że będzie go zwracał.
Przyjąłem wiadomość w dyskusji (nie odpowiadałem, ponieważ w między czasie klient dzwonił do mnie w tej kwestii) i 3 dni robocze po otrzymaniu towaru zwróciłem pieniądze. Byłem z klientem w stałym kontakcie telefonicznym i mailowym. Po zakończonej transakcji nawet od tego klienta otrzymałem pozytywny komentarz jednak allegro stwierdziło, że za podejście do klienta należy mi blok na wystawianie ofert i minus 150 punktów w jakości sprzedaży.
Poprosiłem allegro o wyjaśnienia w zakresie blokady mojego konta. W pierwszej wiadomości (po 3 dniach oczekiwania) otrzymałem informację, że wg. pkt. 10.2 regulaminu muszę terminowo odpowiadać w terminie 24h od momentu pierwszej wiadomości. (w ciągu 24h nie tylko odpowiedzieliśmy w tej dyskusji, ale również nadaliśmy już nowy towar). Informując o tym, allegro jedna stwierdziło, że muszę odpowiadać w tym terminie na jakiekolwiek wiadomości przesłane w dyskusji. Następnie przytoczyłem pracownikowi allegro treść pkt. 10.2. gdzie wyraźnie jest napisane, że musimy odpowiadać w tym terminie na zarzuty wskazane przez kupującego to otrzymałem informację, że nie ma już ochoty odpowiadać na moje pytania.
Blokada została zdjęta, ale większy problem upatruje w punktach ujemnych, które wpłyną na utratę oznaczenia Super Sprzedawca.
Wobec tego proszę o informację czy rzeczywiście klient oczekiwał tej odpowiedzi w dyskusji, czy był na tyle źle obsłużony, że musieliśmy otrzymać taką karę? Jaka interpretacja art. 10.2. - Państwa pracownika jest prawidłowa (Pana Łukasza czy Huberta)
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów