Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam
W ostatnim weekendzie miałem taką sytuację iż kupujący otwiera dyskusję i żąda zwrotu 25% ceny towaru. My odmawiamy i oferujemy wymianę lub zwrot. W między czasie kupujący otworzył zwrot i w ramach smart mógł zwrócić artykuł za darmo. W dyskusji poprosiliśmy kupującego aby w ramach darmowego zwrotu smart który i tak otworzył zwrócił albo uszkodzone części łóżeczka albo całe łóżeczko a my w ramach jego żądań dokonamy wymiany lub zwrotu pieniędzy. Kupujący pisał dziesiątki albo nawet i setki postów w dyskusji i co chwilę prosił allegro o pomoc. Pierwsza nakaz konsultanta allegro to zwrot w ramach już otworzonego zwrotu smart celem wymiany lub zwrotu. Czyli to co również my pisaliśmy. Po dziesiątkach wpisów kupującego następny konsultant nakazuje mi zlecić odbiór towaru. Mimo iż kupujący ma otwarty zwrot i może zwrócić to muszę zlecić odbiór paczki przez kuriera. Myślę sobie bez sensu ale ok ponieważ darmowy zwrot jest w punkcie a zlecenie po odbiór paczki pod adres a kupujący w ciąży. Zrobiłem jak allegro mi nakazało i wygenerowałem etykiety z odbiorem na poniedziałek. A że nie mam swojej umowy to korzystam z brokera i 2 paczki kosztowały mnie 50 zł . Okazało się i kupujący nagle zmienił zdanie i dalej nie była to opcja dla niego satysfakcjonująca. Cały czas upierał się o zwrot częściowy w wysokości 25% czyli ok 160 zł . Kupujący cały czas kontynuował pisanie dziesiątek postów w dyskusji i co chwila prosząc o pomoc allegro. Dzisiaj rano zaglądam do dyskusji a tam zwrot częściowy 160zł w ramach programu allegro protect.
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
dlaczego w jednej dyskusji allegro konsultanci zmieniali zdanie 3 razy za każdym razem nakazując mi inne rozwiązanie ?
Kto pokryje koszty etykiet 50 zł ? dlaczego allegro nie poczekało aż dokona się zwrot tak jak nakazało tylko w między czasie dokonało zwrotu częściowego 25% ceny mimo iż miałem zlecenie odbioru paczek na poniedziałek ?
Dlaczego allegro nie czyta postów w dyskusji jak jest ich setki ? przecież sami to stworzyli
Dlaczego allegro daje kupującym zielone światło do żądania częściowych zwrotów ? Przecież to przyzwolenie. Żądanie częściowych zwrotów przez kupujących na allegro to już plaga.
Ja swoją dywersyfikację już zacząłem. 😁😁😁
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Czy sprzedawcy podzielą moje zdanie że najlepszą opcją jest dywersyfikacja sprzedaży i utrzymywanie skrajnie wysokich cen ? Czyli korzystanie z wielu kanałów sprzedaży aby mieć lepszą widoczność i więcej potencjalnych kupujących oraz mniejsze ryzyko w razie blokady sprzedaży przez allegro z jakiegoś błahego powodu.
Czy sprzedawcy podzielą moje zdanie iż na allegro panel jakość sprzedaży , dyskusje i poziom konsultantów allegro itp powodują iż sprzedawcy czują się zniewoleni przez ten portal ?
Czy sprzedawcy podzielą moje zdanie że dopłaty dpd oraz rozwiązywanie reklamacji dpd przez allegro w ciągu 4 miesięcy oraz spędzanie wiele godzin sprzedawców aby je wszystkie pilnować to nie jest ok ? Zdarza się że trzeba pisać wiele razy odnośnie jednej reklamacji aby allegro zakumało a pewnie chodzi o trafienie na właściwego konsultanta a nie na nowicjusza ponieważ w obsłudze klienta allegro jest ogromna rotacja i oni piszą co im się chce.
Wątek ukazujący, co w slangu potocznym, oznacza rzeczywiście słowo "madka bombelka". Do dziś nie wiedziałem.
Współczuję.
@az1rael (zażądał czego? - rabatu 25%... miał do tego prawo? - nie)
Ale co dokładnie wynika z faktu, że kupujący nie miał do czegoś prawa (zakładając, że go nie miał)? Należy go podać do sądu za niezgodne z prawem żądania? Czy też wystarczy po prostu mu odmówić? Posługujesz się hasłami - naruszenie ustawy konsumenckiej! - z których nic nie wynika. Żądanie niezasadne się odrzuca, i to dokładnie sprzedający zrobił w tym przypadku. I oczywiście nikt od niego nie wymagał, aby zwracał kupującej 25%.
Proszę mi podać art prawa na którego podstawie wpakowaliście się z butami w postępowanie reklamacyjne którego nie jesteście stroną?
Podaj artykuł, z którego wynika, że proces reklamacyjny jest tajny i nie mogą w nim uczestniczyć strony trzecie (szczególnie w sytuacji, gdy jedna ze stron świadomie kogoś do tego procesu zaprasza). Podaj jakiś wyrok sądowy, który stwierdza, że "wchodzenie z butami" przez Allegro w proces reklamacyjny (w postaci narzędzia zwanego Dyskusją) jest niezgodne z prawem.
Allegro nie ingeruje w relacje między stronami transakcji - nie składa reklamacji w imieniu kupującego, ani nie rozpatruje ich w imieniu sprzedawcy. Mamy natomiast prawo do stosowania wewnętrznych sankcji wobec osób, które łamią postanowienia Regulaminu.
A zastanowił się Pan z prawnego punktu widzenia jak to teraz wygląda wasze wypłacenie protect za sprzedawcę? Macie cesję zadłużenia zgodnie z regulaminem protect?
Pisałem o tym wcześniej, ale powtórzę - pieniądze z Allegro Protect zostały w tym przypadku wypłacone bez konsekwencji dla sprzedawcy. A zatem ta sprawa w ogóle go nie dotyczy. To nasza relacja z kupującą.
wypłacenie protecta nie kończy nijak sprawy reklamacji bo nie została ona zrealizowana i kupująca może się dalej domagać spełnienia roszczenia i wasz protect potraktować jako gratis prezent od allegro, dlaczego? - i tak dalej, i tym podobne
To wszystko są jakieś teoretyczne dywagacje, bez żadnej praktycznej podstawy. Instytucje sporu, a później dyskusji w ramach Allegro istnieją coś koło 15 lat, w tym czasie doprowadziły do rozwiązania (zakończenia) setek tysięcy problemów transakcyjnych. To są fakty. Ale rozumiem, że każda okazja powyklinania na Allegro jest dobra.
msniezek Coś powiem Panu na temat protecta. Wypłacacie go nie trzymając się własnego regulaminu. Towar w moich przypadkach sprawny, tylko do kupującego nie dociera że nie jest konsumentem i mu takie prawa nie przysługują. A Wy w ramach pomocy kupującym dajecie im pieniądze, a sprzedawca często zostaje z negatywnym komentarzem, którego w żaden sposób nie może się pozbyć, bo zabraliście mu wszelkie możliwości pozasądowego załatwienia sprawy. Kupujący ma towar, ma pieniądze i jego już nie interesuje nic. Dlaczego tacy solidarni nie jesteście wobec sprzedających? Dlaczego też sprzedawców z komentarzami odsyłacie do sądu, a kupującym wypłacacie kasę - niech też idą do sądu skoro uważają się za konsumentów. Prosiłem Pana żeby się Pan przyjrzał moim sprawom, to może by zobaczył gdzie popełniacie błędy i jak bardzo takim postępowaniem szkodzicie sprzedającym. A to my, a nie kupujący płacimy Wam prowizje.
@msniezek primo nikt allegro nie zaprasza do pakowania się z buciorami w relacje konsument sprzedawca, a to dlatego, że postępowanie mediacyjne uwaga wymaga zgody obu stron lub wszystkich stron postępowania nawet nie wspomne o czymś takim jak tajemnica handlowa. Gdzie macie zgodę sprzedawcy na wypowiadanie się waszego konsultanta w dyskusji? O ile mi wiadomo przycisku wezwij konsultanta allegro sprzedawca nie posiada, więc gdzie równość w postepowaniu mediacyjnym między stronami? Poczytaj sobie kpa jak wygląda postepowanie mediacyjne bo wasza dyskusja to cyrk na kółkach pt flekowanie sprzedawcy z buta za to że żyje udowodnione na forum wielokrotnie w akcjach w rodzaju kupujący może dosłownie sprzedawcę zelżyć w dyskusji, a wasz konsultant albo siedzi cicho albo wyraża niepewne cichutkie popiskiwanie z prośbą o kulturę wypowiedzi, ale jak sprzedawca informuje, że podejmie kroki prawne to wasz konsultant napada na niego jak kwoka bojowa chroniąca kupującego że dowali sankcje za straszenie konsumenta. Sprzedawca ma same obowiązki w dyskusji, a kupujący nie ma nic i nic nie musi. Secundo zdecyduj sie Pan bo raz piszesz że sprzedawca reklamację uznał a teraz że odrzuca... więc uznał czy odrzucił bo ja widziałem że uznał i chciał naprawić więc protect zgodnie z waszym regulaminem nie należy się to dlaczego wypłacacie kasę i pogłębiacie patologię systemu? Ja już nie jedna waszą głupote z protect widziałem na tym forum przykładowo zwrot z protect za towar zamówiony za pobraniem, który nigdy do kupującego nie wyszedł bo sprzedawca miał błędny stan magazynowy. Albo zwrot 3k pln za zniszczony smartwatch bo kupujacy robil sobie testy pod prysznicem bo pomylil pojęcia wodoodporny z wodoszczelny. Klepiecie taką ilość kocopołów z kasy na protect, że aż się można za głowę złapać i proszę mi tu nie rzucać górnolotnie to my dajemy z kasy allegro bo allegro ma tą kasę ze sprzedaży a kto zaplaci za wzrost waszych opłat wzgledem sprzedawców? Konsument czyli każdy kupujacy na allegro w tym ja też i mnie szlag trafia jak widzę takie akcje że raz dajecie za nic forsę rzucając na prawo i lewo a jak potrzeba ewidentnie to wysyłacie kupujących na policję zgłaszać odrzucenie reklamacji czyli fałszywe zawiadomienie o przestępstwie za co są sankcje karne na konsumenta. Co do postanowień regulaminu to porozmawiamy jak sobie ten regulamin napiszecie zgodnie z prawem przykład regulaminu protect z przenoszeniem cesją wierzytelności z kupującego na allegro i z allegro na sprzedawcę, ktoś wam powinien w końcu sprawe w sądzie założyć tylko naród ciemny na prawie się nie wyznaje i ma podejście że nic nie wskóra bo allegro duże bogate i stać ich na tabun prawników, a tymczasem albo celowo zrobiliście bubel prawny albo szkoda wam na prawnika żeby wam ten bubel poprawił.
@az1rael nie znam się na prawie, więc w tym temacie się nie wypowiem, ale znając regulamin Allegro, to możesz dostać bana za taką wypowiedz😉
Tak naprawdę, to nawet nie jest mediacja (postępowanie mediacyjne ma określoną procedurę, mediator musi być na liście mediatorów prowadzonej przez właściwy sąd okręgowy, a sam wynik mediacji podlega zatwardzeniu przez sąd okręgowy).
Sama idea dyskusji i wsparcia konsultanta nie jest zła. Ale to ma być wsparcie, a nie wymuszanie decyzji czy podejmowanie jej za którąś ze stron. Tu dodam, że sposób pisania odpowiedzi przez konsultanta może mieć wpływ na odbiór tego przez strony, a brak głupiego przecinka może zmienić sens zdania.
Na koniec mały przykład,
1. Proszę odebrać reklamowany produkt od klienta.
2. Przypominam, że ustawowym obowiązkiem sprzedawcy jest odebrać reklamowany towar od klienta, jeżeli jest to niezbędne do rozpatrzenia reklamacji.
Punkt 1 ma charakter rozkazujący (i to bezpośrednio), natomiast punkt 2 tylko informuje o ustawowy obowiązku (ale niczego nie nakazuje).
@az1rael trudno się czyta ścianę tekstu, tematyczny podział na akapity ułatwia rozmowę.
postępowanie mediacyjne
Dyskusje nie są "postępowaniem mediacyjnym", to po prostu jedna z metod kontaktu kupującego ze sprzedawcą.
kupujący może dosłownie sprzedawcę zelżyć w dyskusji, a wasz konsultant albo siedzi cicho albo wyraża niepewne cichutkie popiskiwanie z prośbą o kulturę wypowiedzi, ale jak sprzedawca informuje, że podejmie kroki prawne to wasz konsultant napada na niego jak kwoka bojowa chroniąca kupującego że dowali sankcje za straszenie konsumenta
To jest po prostu nieprawda. Co do zasady, każde wulgarne, niestosowne zachowanie w dyskusji (niezależnie od tego, której strony) spotyka się z naszą reakcją. Pod warunkiem oczywiście, że je widzieliśmy, bo nie czytamy treści dyskusji niewezwani. Nie wiem, co to znaczy "udowodnione na forum" - ktoś napisał, że było inaczej? To nie jest dowód.
Secundo zdecyduj sie Pan bo raz piszesz że sprzedawca reklamację uznał a teraz że odrzuca
Gdzie napisałem, że odrzuca? Słowa "odrzuca" użyłem tylko w zdaniu "żądania niezasadne się odrzuca", mając na myśli 25% zwrotu. Można uznać reklamację, a jednocześnie odrzucić żądania, które nie mają oparcia w przepisach.
dlaczego wypłacacie kasę i pogłębiacie patologię systemu?
Tego wyjaśniać nie zamierzam. Przede wszystkim dlatego, że to nie jest Twoja sprawa, komu, ile pieniędzy i dlaczego Allegro przekazuje, jeżeli nie obciąża tą kwotą konkretnego sprzedawcy. Mogę powiedzieć, że Allegro Protect i to, jak działamy, jest jednym z istotnych powodów tak dużej - i z roku na rok coraz większej - sprzedaży w Serwisie. To, co nazywasz "patologią", możesz uznać za skutek uboczny, który jednak w żaden sposób nie wpływa na ocenę całego programu.
Co do postanowień regulaminu to porozmawiamy jak sobie ten regulamin napiszecie zgodnie z prawem
Tak jest, panie mecenasie.
powiększanie patologi przez allegro
co piąty kupujący próbuje wyłudzić częściowy zwrot pod jakimkolwiek pretekstem. Allegro protect jak i sposób prowadzenia dyskusji przez pracowników allegro i zakładka jakość sprzedaży mocno na korzyść kupujących powodują tą patologię. Jeżeli sprzedając artykuł za 650 zł mam na czysto 60 zł a allegro z prowizji oraz promowań i prowizji od promowań ma 110 zł to wolałbym aby to allegro było obciążane walkami kupujących o częściowy zwrot a nie sprzedawcy. Niestety częściowe zwroty z allegro protect oraz sposób prowadzenia dyskusji daje przyzwolenie kupującym aby coraz częściej żądać częściowy zwrot od sprzedawcy.
powiększanie patologi
Jeżeli tak jak napisałeś '''Tego wyjaśniać nie zamierzam. Przede wszystkim dlatego, że to nie jest Twoja sprawa, komu, ile pieniędzy i dlaczego Allegro przekazuje''' to znaczy że tą patologię zamierzacie powiększać.
podaję przykład sąsiada
A wyjaśnię Panu jak to działa na przykładzie sąsiadów którzy korzystają z allegro. Przychodzi sąsiad i się skarży że kupił kurtkę i w rozmiarze pod pachami było 2cm mniej niż napisał sprzedający. Ja mówię do sąsiada ale jaka to różnica przecież dobrze ta kurtka leży na tobie. Wa..ić to śmieje się. Wyrwę coś z powrotem od sprzedawcy. Oni maja jakość sprzedaży taką że muszą robić częściowe zwroty. Jak dam in negata to się **piiip** i przez jakiś czas nic nie sprzeda. Zawsze tak robię ....śmiech. Zdaje sobie Pan co ja jako sprzedawca pomyślałem wtedy....to tylko jeden sąsiad. Zdaje sobie Pan ile takich kupujących wychodowaliście przez ostatnie lata.
większa sprzedaż w serwisie
Oczywiście życzę allegro większej sprzedaży i dobrych rozwiązań bo sam jestem jego częścią ale czy nie jest ona związana tylko z ekspansją na Czechy , Słowację czy Węgry. Dlaczego kupujący z Czech praktycznie nigdy nie próbują wyłudzać częściowych zwrotów ? A reklamują łóżeczka naprawdę kiedy jest to uzasadnione. A może patologia allegro jeszcze tam nie dotarła.
jak to zrobić moim zdaniem
Przede wszystkim dyskusja powinna mieć równe prawa dla kupujących jak i sprzedawców , a nie jak jest teraz tylko kupujący mogą poprosić o pomoc allegro. Pracownik allegro nie powinien mieć prawa narzucać coś sprzedawcy tylko powinien merytorycznie i dokładnie opisywać co mówi prawo w tym względzie aby poinstruować obie strony. Jeżeli sprzedawca wypowie się w dyskusji i wyrazi swoje stanowisko i jest one zgodne z prawem to allegro nie powinno co chwilę wywoływać sprzedawcę aby się wypowiadał skoro już swoje stanowisko wyraził. Nawet jak kupujący lawiruje i co chwilę zmienia żądania. Allegro nie powinno proponować rozwiązanie z allegro protect zanim nie zakończy się proces reklamacyjny.Allegro nie powinno przywoływać kupującego po 14 dniach od rozpoczęcia dyskusji jeżeli dyskusja nie jest kontynuowana. Z mojego doświadczenia wiele dyskusji eskaluje przez wywoływania kupujących po 14 dniach gdzie nie ma żadnej aktywności. Kupujący nie może mieć możliwości zakończenia dyskusji jako nierozwiązana i nie może ten fakt wpływać na jakość sprzedaży. i tak dalej...
konkluzja
Jak zaczną odpływać sprzedawcy to zostaną wam tylko roszczeniowi kupujący. Kupujący powinien wiedzieć jakie ma prawa i allegro nie powinno ich nadużywać kosztem sprzedawcy. Dyskusja jako narzędzie powinno być krótkie i merytoryczne. Szczególnie ze strony allegro. Rozwijarka z gotowymi tematami plus krótki opis. A nie pozwalanie kupującym na pisanie książek w dyskusji.
Panel jakość sprzedaży
Jest to absolutna porażka. To jak bomba zegarowa. Wystarczy widzimisie jednego kupującego aby przedmioty sprzedającego były mniej widoczne w allegro co przekłada się na sprzedaż. Gdzie tu czysta głowa sprzedawcy do pracy ???
@msniezek udowodnione na forum oznacza że tu na gadane był post z screenshootami z dyskusji gdzie kupujacy nazywa dosłownie sprzedawcę oszustem i złodzejem plus inne wyzwiska od ch..mów, dziadów etc a wasz konsultant w tej ścianie tekstu wrzuca 1 zdanie cyt proszę o zachowanie kultury wypowiedzi 1 raz. Meritum tamtego posta to jak napisałem zero wyciagnietych konsekwencji dla kupującego i wyplacony protecy czyli nakarmiliście patologię. Był też inny post gdzie w dyskusji wasz konsultant doslownie napadł na sprzedawcę za poinformowanie kupującego że wyciągnięte zostaną konsekwencje prawne co nakazuje prawo polskie np wyslanie pisma przedsądowego wzywającego do usunięcia naruszenia prawnego. Wasz konsultant zagroził sprzedawcy wyciągnięciem konsekwencji w postaci bana za uwaga straszenie kupującego. Takich kompromitacji to tu się przewija co i rusz i nie sa to ściemy tylko trzeba sobie regularnie forum czytać to się znajdzie chyba ze się nie ma woli i uwaza że tematu nie ma bo ktoś nie pokazał. Można się zapytać użytkowników sprzedawców by zostać uświadomionym jak działają wasi wspaniale przeszkoleni pracownicy.
Odnośnie tematu co za co i ile allegro komu daje kasy z protect to jak tlumaczyłem to JEST moja sprawa bo wy obciążacie tym wydatkiem sprzedawców, a sprzedawcy kupujących więc TO JEST SPRAWA KAŻDEGO KUPUJĄCEGO NA PORTALU bo chce kupić tanio. Przeważającą większość decyzji zakupowych rpbo się biorąc pod uwagę kryterium ceny następnie kryterium jak szybko dostanie się towar reszta to margines. Jakbyście łaskawie przestali robic sobie jaja z konsumentów i wykorzystywać pozycje lidera to kupujący byliby wniebowzięci a tak macie bardzo duży odsetek wkurzonych konsumentów za 1 wasze testy smarta że nie mogą sobie wybrać przewoźnika, za partactwo allegro one, za predykcję czasu dostawy wzieta z fusów po kawie która kupujący bierze za realny czas doręczenia, za widoki produktowe i za skopaną wyszukiwarkę w ktorej primo nie można nic znaleźć, secudno znalezione towary nie są najtańszymi tylko tymi wyselekcjonowanymi pod wzgledem kto wam najbardziej za reklamę zapłaci więc robicie konsumentów w wała manipulując danymi.
A ogólnie Pan Mecenas życzy sobie poznać podstawe prawną do naliczania allegro protect na sprzedawców, proszę podać art prawa na których oparliście zapisy protect
Może ktoś w końcu się wypowie dlaczego jest łamany regulamin i przy zakupach z Chin nie można otworzyć dyskusji.
Bardzo proszę nie oznaczać moderatorów allegro. Chciałbym aby ze mną podzielili się swoimi opiniami i doświadczeniami tylko sprzedawcy bez udziału moderatorów allegro.
@Babyworld_Polska Sam szef się wypowiedział bez przywołania, a to wielki szef, może wszystko.😨
Oprócz moderowania, kasowania, przenoszenia potrafią zbanować konto, które zbyt głośno wypowiada swoje myśli. Strach trochę tu się odzywać ostatnio.
@bosek_2804 podasz jakiś przykład kogoś, kto za "zbyt głośne wypowiadanie swoich myśli" został zbanowany na Gadane? Widzę wszystkie bany (średnio jeden w tygodniu) i zawsze są one uzasadnione naruszeniem konkretnego punktu Regulaminu.
Bardzo wiele osób krytykuje Allegro na Gadane - krytyka Allegro nigdy nie była i nie będzie przyczyną banów.
konto brakestop za dość żartobliwe stwierdzenia, że wywoływane w weekend późną porą moderatorki mogą znajdować się w kuchni ? Czy za akcenty, iż Allegro zatrudnia 5000 pracowników i wielu z nich przyjechało do nas z wizami ? A może za stwierdzenia, że fikcyjne konta dokonują fikcyjnych zakupów i portal bezpiecznym nie jest ? Słów uznanych za wulgarne czy pogardliwie konto chyba ... nie używało. O innych zaginionych nie wiem. Ubyło piszących i widać jakby nas tu mniej.
@bosek_2804 zacznijmy od tego, że - jak widać - właściciel konta brakestop bez problemu znalazł sposób na dalszą obecność na forum i nie robimy (Ci) problemów, dopóki sytuacja się nie powtórzy.
A jeżeli chodzi o przyczyny, to zgadza się, trollowanie, które wymieniłeś powyżej, powtarzające się bez ustanku, pomimo upomnień, to kwalifikacja do bana. Cała masa mizoginistycznych, ksenofobicznych tekstów w stylu "[Gadane] postawione na tablecie w sypialni jednej z moderatorek", "[Allegro] zatrudniło zbyt wielu imigrantów z łapanki i dali im zbyt wiele swobody", "Jakiej narodowości konsultant rozpatrywał tę sprawę?", "Może nowy, jakiś Hindus z łapanki coś zmieni na lepsze?" - również.
Nie ma w naszej firmie właściciela konta. Jest ogólnie dostępne dla każdego z dostępem do komputerów firmowych i sieci internet. Kto się zaloguje, ten się wypłacze na forum. A było i nadal jest sporo do wytknięcia ... 😉
Nie prawda.
nieprawda
to nie+rzeczownik, błagam
@Babyworld_Polska nie załatwiłeś uczciwie tej sprawy, Allegro zrobiło to za Ciebie.
Ty miałeś odebrać wadliwe łóżeczko, albo spełnić oczekiwania zawiedzionego klienta. Zawiedzionego z Twojej winy, bo to Ty wysłałeś bubel! Nieważne, czy złożone, czy nie, miałeś odebrać, tak nakazuje Ci ustawa. Na przyszłość sprawdzaj co wysyłasz.
Za słowa, które kierowałeś do tej kobiety powinieneś ponieść konsekwencje. Bez szacunku do drugiego człowieka jesteśmy nikim. Nie okazałeś szacunku, przegrałeś.
Nie ciąg dalej, bo to nie ma sensu.