Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Cześć,
chciałbym się z Wami podzielić pewną sytuacją, bo wygląda to na poważne nieporozumienie w interpretacji regulaminu.
Wystosowaliśmy do jednego ze sprzedawców oficjalne pismo, że sprawa została skierowana do sądu za bezprawne oznaczanie towarów niewiadomego pochodzenia naszym kodem EAN. To była normalna informacja – żadnych wyzwisk, żadnych pogróżek, tylko fakt: jest pozew i sprawa trafiła na drogę sądową.
Co zrobił tamten sprzedawca? Zgłosił, że czuje się „zastraszony”. Efekt? Dział bezpieczeństwa uznał, że to wystarczające i wystawił nam ostrzeżenie. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy, brzmiała dosłownie tak:
Cytat odpowiedzi działu bezpieczeństwa:
„Dziękuję za wiadomość.
W pełni rozumiem Pana perspektywę i mogę sobie wyobrazić, że kontakt z tym użytkownikiem jest trudny. Zgodnie z wytycznymi UOKiK, musimy reagować na każde zgłoszenie, w którym użytkownik serwisu czuje się zastraszony. Niestety, nie mamy narzędzi, aby ocenić, czy czyjeś odczucie zastraszenia jest obiektywne, dlatego musimy traktować każde takie zgłoszenie poważnie.
Nasze stanowisko w tej sprawie pozostaje niezmienne, a naszym głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu wszystkim użytkownikom.”
Moje pytanie brzmi: od kiedy poinformowanie o fakcie wniesienia pozwu jest straszeniem?
Skierowanie sprawy do sądu to legalna droga ochrony praw przedsiębiorcy.
Poinformowanie drugiej strony o pozwie jest elementem przejrzystości, a nie groźbą.
Groźba to zapowiedź nielegalnych działań, a nie podjęcie czynności prawnych.
W tej logice każdy sprzedawca, który zgłosi naruszenie prawa lub poinformuje o krokach prawnych, naraża się na zarzut „zastraszania”. To absurd i de facto ochrona dla nieuczciwych sprzedawców.
Jak Wy to widzicie? Spotkaliście się z podobną sytuacją? @Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Na ogół wszędzie wszystkie działania opierają się na logce i przepisach prawa tu jednak tak nie jest a zasady wskazuje regulamin portalu.
@Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_ serio serwis nie potrafi na podstawie dokumentów stwierdzić czy ktos ma wykupiony dany kod ean? Przecież to dno i metr mułu... ocenić pisma będącego podobno powodem zastraszenia też nie potraficie? A może wezwać należy zastraszanego do wysłania wpierw dowodów co niby mialoby być tym zastraszaniem bo chyba dostaliście puste zgłoszenie.
@az1rael to jest systemowe działania serwisu, nie dzieje się to po raz pierwszy - w/w można otrzymać od allegro za przypomnienie, że Polska to państwo prawa i obowiązują tutaj pewne przepisy
można też otrzymać w/w za użycie przepisów, które wręcz nakazują kontakt ze stroną przeciwną w razie kontaktu
oni nie odpowiedzą w żaden konkretny sposób, jak zawsze klepną formułkę że przekażą sprawę do odpowiedniego działu i będą mydlić oczy ale nie odpowiedzą wprost tylko takie masło maślane...... tak to tutaj działa
@az1rael przecież napisali, że dla nich najważniejsze są uczucia klienta😉, podobnie jak przy ocenie sprzedającego
@KOGIEL_T ale jak się ma narracja uokiku który sie sprawami firm nie zajmuje tylko sprawami konsumentów? Firma ma pretensje do firmy a allegro odpisuje bo oni muszą reagować bo im uokik karze? W jakiej sprawie im karze? Ingerowania pomiędzy podmioty gospodarcze? Co ma do tego ukokik? Nic. Bo on się zajmuje podmiotami gospodarczymi tylko jak godzą w interesy konsumenta a konsument z tą sprawa to może mieć wspólnego tyle że się pomyli i kupi po ean nie to co trzeba bo ktoś umieszcza produkt pod ean innej firmy na tym samym portalu sprzedażowym.
@maliszewko2014 Tak to jest jak się nie zna dwóch pierwszych i najważniejszych punktów regulaminu Allegro :
Pkt 1. Allegro ma zawsze rację
Pkt 2. Jak Allegro nie ma racji, patrz punkt 1🤣
odpisałem do działu bezpieczeństwa w ten sposób
"
Szanowni Państwo,
skoro przyjmujecie Państwo logikę, że samo subiektywne odczucie drugiej strony jest wystarczające, aby uznać to za zastraszanie, to informuję, że ja również czuję się zastraszony i zagrożony:
Sprzedawca, który używa moich kodów EAN do znakowania towarów nieznanego pochodzenia, naraża moją firmę na odpowiedzialność prawną, finansową i wizerunkową.
Fakt, że Allegro ignoruje naruszenie moich praw, a jednocześnie wystawia mi ostrzeżenie za poinformowanie o pozwie, sprawia, że czuję się bezbronny i zastraszony działaniami nieuczciwego sprzedawcy oraz decyzją serwisu.
Dodatkowo czuję się zagrożony samym faktem, że ktoś może wykorzystać mechanizm zgłoszeń Allegro przeciwko mnie za moje w pełni legalne działania (np. poinformowanie o pozwie). W efekcie prowadzi to do:
niesłusznych ostrzeżeń,
ryzyka ograniczenia mojej sprzedaży,
a w konsekwencji strat finansowych mojej firmy.
Zgodnie z Państwa podejściem nie trzeba dowodów – wystarczy odczucie. A ja czuję się realnie zastraszony tym, że uczciwy sprzedawca, broniąc swoich praw, może zostać ukarany tylko dlatego, że nieuczciwa konkurencja zgłasza „poczucie zastraszenia”.
Proszę o ponowną weryfikację tej sytuacji i rozważenie, czy obecny model reakcji Allegro nie otwiera pola do nadużyć oraz nie działa na szkodę uczciwych przedsiębiorców."
Zobaczymy jak zareagują
tak mi napisali:
"Dziękuję za kontakt.
Przykro mi, ale wysłane upomnienie jest zgodne wytycznymi UOKiK, które nasz serwis otrzymał. Obligują nas one do nałożenia stosownego ostrzeżenia w przypadku, który opisałam wcześniej.
Podtrzymujemy, że przesłąne upomnienie było zasadne. Stanowisko serwisu jest ostateczne.
W sprawie naruszeń ofertowych kieruję sprawę do dedykowanego działu- uzyska Pan informację w kolejnej wiadomości."
BRAWO ALLEGRO
@maliszewko2014 zgłoś do uokik wykorzystywanie dominującej pozycji rynkowej allegro do zablokowania sprzedaży na ważnym rynku sprzedaży internetowej pod pozorem uniemożliwiania podejmowania czynności prawnych przeciwko innym podmiotom gospodarczym naruszającym dobra materialne twojej firmy poprzez kradzież nr ean i przypisywanie ich swoim towarom
Już to zrobiłem
@maliszewko2014 Przykro mi, ale kwestię blokady konta wyjaśnisz wyłącznie z działem bezpieczeństwa. Nie mamy możliwości ingerowania w ich działania. Widzę, że cały czas prowadzisz korespondencję z naszym doradcą. Proszę, zaczekaj na odpowiedź drogą mailową.