Jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym miesiącu klient kupił od nas 4 przedmioty (w przeciągu ok 50 minut). Każdy z tych przedmiotów został kupiony z innego konta. Na każdym koncie jest inny adres dostawy (to tylko teoretycznie nieważne) w dodatku adresy są bardzo dziwne. Nie podam tych prawdziwych, aby nie być oskarżonym o łamanie regulaminu, ale dam taki przykład, jak to mniej więcej wygląda:
1 adres to powiedzmy Sportowa 1
2 adres to Sportowa 2
3 adres to Sportowa 3
4 adres to Sprt 5
Podejrzane, prawda?
Jedno z tych zamówień jest na paczkomat, trzy pozostałe są z odbiorem osobistym mimo iż klient mieszka ok 170 km od nas. Na każdym z tych kont jest to samo nazwisko i imię oraz nr telefonu. Próbowaliśmy się z klientem skontaktować wielokrotnie poprzez maile i telefon, ale nic z tego. Nie ma odzewu z drugiej strony. Najdziwniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że towar został opłacony. Teraz nie wiemy, co robić. Z chęcią byśmy oddali kasę klientowi, ale boimy się o negatywy. Biorąc pod uwagę liberalną politykę Allegro wobec kupujących gość może nam wystawić 4 negatywy i nic nie będziemy mogli z tym zrobić. Można by powiedzieć, że cały czas czekamy na odbiór osobisty zakupionych przez klienta przedmiotów, a tego 1 nie wysyłaliśmy, bo też jakoś zaufania nie mamy, że to na pewno prawdziwy adres paczkomatu.
Nie wiemy, co w takiej sytuacji robić. 😞
