Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
Krótka, wypunktowana historia o tym jak funkcjonuje dział obsługi klienta w systemie Allegro.
Reasumując:
1. Faktura dodana do panelu klienta bezpośrednio po zakupie (zgodnie z wytycznymi)
2. Pracownik obsługi Allegro nie weryfikuje stanu faktycznego i blokuje konto za "Brak faktury"
3. Konto zablokowane od 4 dni a Obsługa serwisu Allegro nie odpowiada na wiadomości e-mail (5 odrębnych) oraz w dyskusji.
Jeśli UOKiK na poważnie nie zajmie się takimi praktykami to oznacza, że jest przyzwolenie dla praktyk nieuczciwej konkurencji i bezpardonowego łamania przepisów prawa.
myślę ,ze masz problem sam ze sobą
1-przecież allegro nie ma obowiązku wypowiedzenia się w dyskusji za sprzedającego ,
chyba ze poprosi go o to kupujący .
2-Kupujący poprosił o pomoc allegro , po 8 dniach (inf. od moderatorki ) po biernym olewaniu sprawy
3-zablokowal się konto, bo nie wyjaśniłeś sytuacji
a allegro wypowiada się w dyskusji do kupującego a nie do sprzedającego
Gdybyś odpisał kupującemu ze faktura jest w panelu , dodatkowo byś dołączył ją do dyskusji
nie było by tej blokady
a tak ustawiłeś sobie autorespondera i uznałeś ze allegro to wróżka i sam wyjaśni problem kupującemu
sorry ale wina jest Twoja i nie szukaj sprzymierzeńców bo w tej sytuacji nie mozna ich mieć
Uznałem Twoją wiadomość za idealną do uwieńczenia powyższej dyskusji i rozwiązującą problem poniżania Sprzedawców przez Allegro.
W przyszłości, kiedy wymyślą odpowiedź na dyskusję w 8h, pakowanie paczki tylko ich folią i dodatkowe punkty za wysyłkę w niedziele zrozumiesz o czym była niniejsza deliberacja. Dziś dam już Ci spokój 🙂
Ps. Allegro wciąż (od 6 dni) nie odpowiedziało na oficjalne zgłoszenia ale przecież Allegro to nie wróżka ma czas ...
Powiem Ci tak: Nie dopilnowałeś, bo odpisywać faktycznie musisz. Natomiast my u siebie nie klękamy przed klientami i jak są nonsensowne reklamacje to je odrzucamy i allegro nie robi nam krzywdy. Zdarzyło mi się, że klient tak bezczelnie się upierał, że pracownik allegro sam zamknął dyskusję i nie pozwolił mu dalej wypisywać i rozwiązać mi jako nierozwiązanej. Trzeba takich rzeczy pilnować. Najlepiej mieć pocztę w google bo działa najlepiej i nic nie przegapisz.
Natomiast zlewanie przez allegro sprzedawców to już jest taki poziom, że trudno to do czegoś porównać. Mam na allegro status sprzedawcy VIP i allegro w korespondencji do mnie potrafi określać mnie mianem UWAGA "kluczowego partnera". Mam przydzielonego opiekuna. A wiecie jak to wygląda w praktyce? Opiekun nawet na maila potrafi nie odpisać. Ciśniesz mu, że masz problem i to poważny. ZERO reakacji. Dopiero po którymś tam odpisuje, że przekazał do odpowiedniego działu i czeka na odpowiedź. Czyli my naszym klientom musimy odpowiedzieć nawet na wiadomość, która nie jest pytaniem, a np tylko przekazaniem informacji i masz na to 24h i 99% musi tą odpowiedź dostać. Allegro nie musi nic, a sprzedawców nawet dużych traktuje jak **piiip**ci żydów. Minął miesiąc, upomniałem się o odpowiedź. Odpowiedzi nie ma. A problem nie jest bagatelny. Chodzi o produkt, który generuje obroty na poziomie 100 tys zł miesięcznie, top1 w kategorii i którego nie ma w katalogu w ogóle. Na dodatek katalog zacina się przy przełączaniu na drugą stronę, nie działa sortowanie i pare innych problemów, w tym sama trafność, gdzie na początku są oferty za kilka zł, bez sprzedaży, bez opinii itd. Syf poprostu. ZERO reakcji. I nie jest to mój wymysł, moja wina czy mój błąd. Ewidentnie cos nie działa, zgłaszasz problem i NIKT nie jest zainteresowany jego rozwiązaniem. Allegro nigdy nie przyznaje się do błędu, a z takim traktowaniem przez opiekunów nie spotkasz się nigdzie. W zasadzie wszędzie mam opiekuna vip, ds. kluczowych partnerów, a w banku mam obsługę korporacyjną (bo obroty klasyfikują do MIŚ). U jednych jest wręcz nadskakiwanie, u innych normalne traktowanie i rozwiązywanie problemu, a tylko allegro traktuje Cię tak, że jak masz problem to wystawia Cię na 24h przed wejście i stoisz w deszczu i czekasz, a i tak nie otworzy, bo "czekają na odpowiedź". To jest pukanie w dno od spodu.
Ale to dziadostwo już spotkało się ze ścianą. Allegro zajechało siebie samo. Mieli stratę kwartalną co jest wręcz niewyobrażalne, stary prezes wyleciał. Nowy prezes zamiast planów podboju kosmosu "stawia na bardziej zrównoważony rozwój". A dlaczego? Bo nie ma wyjścia. Poprzedni zostawił mu potężne zadłużenie i 4 mld zł utopione w Mall. Polski sklep już został zamknięty, a zagraniczne działy lada moment zapewne wygenerują cud miód dochody. Bardzo mnie to cieszy. To jest nagroda za ślepą gonitwę za przychodami, nie zważaniem na nic, bo przecież cudowne allegro nie może się mylić. ALLEGRO ZAWSZE MA RACJĘ. Pamiętam czasy jak za to że coś nie działało były rekompensaty. Ktoś pamięta kiedy ostatnio coś takiego dostał?
wow nie uwierzycie:D Naprawili katalog i wyświetlają się moje oferty. Mam na koncie już inne sukcesy w dochodzeniu swoich racji (metody nieważne:D), ale nie chcę się chwalić, bo mnie zaraz obejmą jakimś innym programem:D
Także trzeba być konsekwentnym. Ja mam taką metodę, że zawsze jestem na początku grzeczny i niektórzy przez to błędnie mnie oceniają, z ostatecznie złym skutkiem dla nich samych. Bo moje nastawienie zawsze ewoluuje. Natomiast w przypadku kolegi wyżej, nawet w sądzie miałby problem wygrać, bo naruszył regulamin i podstawy były. A to że to tam sobie trwało 6 dni to żaden problem. Każda instytucja ma czas i 6 dni to w sumie super szybko. Mi np Urząd Skarbowy potrafi 3 dni przelew księgować, dzięki czemu produkty z importu stoją na składach celnych i trzeba bulić za ich magazynowanie. Zwykle to jest extra około tysiąca złotych na raz. Rocznie dzięki temu urzędniczemu zaangażowaniu tracę jakieś 10-20 tys zł. Dlatego drodzy sprzedawcy, uwględniajcie takie kwestie w cenach i starajcie się aby inflacja nie spadała za szybko WASZYM kosztem. Pilnujcie marż!:)
Rację masz w 1000% Niestety wszyscy doświadczamy tego podłego traktowania. Oni chyba myślą że towar dostajemy darmo i zawsze klient ma rację nawet jak przyzna Ci konsultant, że Ty masz rację to i tak nie pomoże wiem z doświadczenia niestety.
Jeśli chodzi o same reklamacje to allegro w uznanie lub nieuznanie raczej nie ingeruje, chyba że nie masz podstaw. Przynajmniej u mnie. Nie mam na tym polu zastrzeżeń, wręcz uważam że ostatnio jest lepiej niż było. Po tym jak za rzekome nieodpisywanie na maile, a w zasadzie błędzie systemu (bo wiem że u innych w tym samym czasie było to samo), straciłem SS nie przystępuję do niego więcej i nie zamierzam. Leczą mnie szantaże typu: Macie SS i zakończę Wam dyskusję jako nierozwiązaną i stracicie, więc macie zrobić mi to i to... Odkąd nie mam, nikt nie szantażuje w taki sposób i spełniam cały czas kryteria, a dyskusje nierozwiązaną miałem ostatnio z pół roku temu. Zajmuje się tym 12 lat, sprzedałem już w zasadzie za dziesiątki mln zł, więc mam pewną próbę. Jeśli chodzi o POK to nie mogę się wypowiedzieć. Są na pewno pewne nadużycia i gdzieś mignęło mi, że allegro może Ci od rachunku to odliczyć. Natomiast ja nigdy nie miałem takiej sytuacji. Reklamacje jeśli jest chociaż cień racji klienta to mu uznajemy, bo jest po prostu szybciej iść dalej i nie wykłócać się o 20 zł przez miesiąc. Kiedyś stosowalismy to, ale człowiek który się tym zajmuje jest zdezelowany psychicznie i nie ma z tego korzyści. Wyłudzacze oczywiście są, niektórzy nadzwyczajnie bezczelni, ale skala tego nie jest jakoś bardzo niepokojąca. Na pewno jest większy problem jeśli masz mniej zamówień, a wartość pojedynczego to setki lub kilka tys zł (tak jak kolega pisał, kwestia rozrusznika). U mnie to są wartości przeciętnie 70-100 zł dla zamówienia więc problemy raczej niewielkie, a wiec też potencjalny wyłudzacz nie ma tyle do uzyskania.