Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Coraz częściej mam do czynienia z praktyką, że kupujący korzystając z darmowej dostawy i zwrotu po prostu wypożyczają sobie przedmioty. Nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń co do towaru, następnie w ostatnim 14 dniu generują kod zwrotu, przetrzymują rzecz kolejne dwa tygodnie (mają 14 dni na nadanie zwrotu) i tak przez miesiąc używają rzeczy (noszą buty, kurtki, używają torebek itd), aby później je zwrócić. W ten sposób nie muszą nic kupować, bo co i róż mają nowe ciuchy/buty nic za nie nie płacąc. Ja natomiast zostaje z torebką z urwanym uchwytem, butami ze zniszczonymi obcasami itd. Typowe cwaniaczki myślą, że wszystko im wolno. Miałem osoby , które potrafiły wywinąć taki numer kilka razy. Co z tym zrobić? Czarna lista nie rozwiązuje problemu, bo jest tego coraz więcej, na dodatek jeden z drugim, pisze, że dokona zakupów z drugiego konta? Macie jakiś pomysł na takich gagatków. Nie dość że tracę czas, pieniądze (niszczą towar), to jeszcze jestem stratny na prowizjach od wysyłki smart (której allegro nie zwraca), zaczynam dopłacać do cwaniaków, którzy robią sobie z allegro wypożyczalnię.
@Nash2006 Zgodnie z przepisami, jeśli towar nosi ślady użytkowania po zwrocie, możesz pomniejszyć zwracaną kwotę proporcjonalnie do zmniejszenia wartości rzeczy.
Art 34 ustawy o prawach konsumenta
4. Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 9.
Wiem, że mogę, jednak w takich sytuacjach jest wielkie oburzenie, wypieranie się, że niby dopiero co otworzyli paczkę, że byli na urlopie w szpitalu albo tysiąc innych wymówek. Otwierają dyskusje, a klient ma zawsze racje. Na dodatek sugerują wystawienie negatywnego komentarza itp. Wiadomo, że klient ma prawo do skorzystania z rzeczy jedynie w taki sposób w jaki mógłby zrobić to w sklepie stacjonarnym, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Po co kupować ciuch , czy buty na uroczystość rodzinną jak można sobie je za darmo wypożyczyć, a następnie oddać?
Piszesz o tych aukcjach?
https://allegro.pl/uzytkownik/Nash2006?bmatch=cl-e2101-d3794-c3683-uni-1-5-0616
Niestety darmowy zwrot Smart i przesyłki InPost z przedrostkiem Allegro umożliwiające darmowy zwrot, umożliwiły rozwijanie się patologii w tym zakresie. Tak patologii, bo to już nie jest 1% lub 2% jak było całkiem niedawno, ale mam teraz 7-10% zwrotów miesięcznie. Ileż można podnosić cenę? Bo przecież za to wszytko i tak zapłacą klienci, nomen omen ci co nie zwracają.
Rezygnując ze smarta możesz, a nie musisz stracić na obrotach, ale jeśli klient będzie musiał zapłacić za zwrot towaru to się zastanowi czy warto. (to musisz sam zbadac).
Nie wiem w jakim przedziale cenowym oscylują Twoje produkty, ale u mnie to średnio 30zl. Więc dla takiej kwoty może im się nie chcieć.
Dostałem z Poczty Polskiej nową propozycję cenową, paczki i punkty takiej niż InPost.
Tak się zastanawiam czy nie dać gratis dostawa by wyświetlać się w ofertach smart z racji darmowej dostawy w ofercie i wówczas wyświetlają się wwzyskie zwroty na koszt kupującego.
@Nash2006 Jednak niczego nie możesz obniżać po zwrocie. Nie podlegasz pod ustawę konsumencką, nie podajesz danych firmy i innych danych wymaganych ustawą, choć prowadzisz ciągłą sprzedaż zorganizowaną.
Wszystkie Twoje oferty są nieregulaminowe. Mając Smart masz obowiązek dawać 14 dni na zwrot, a nie określasz w ofertach tego czasu.
bardzo przepraszam Ciebie i inne osoby z tego wątku. Po dodatkowych konsultacjach okazało się, że moje wcześniejsze odpowiedzi nie były prawdziwe, dlatego je usunęłam, żeby nie wprowadzały niepotrzebnego zamieszania.
Otrzymałam informację, że jeżeli prywatny Sprzedający decyduje się przyjmować zwroty to minimalny czas do ustawienia wynosi 14 dni, chyba że towar podlega pod ustawowe wyjątki (te, które są wymienione w liście po wybraniu powodu "ograniczona możliwość lub brak możliwości"), wtedy możliwe jest wybranie innej liczby dni.
Jednym z warunków Smart! jest udostępnienie warunków zwrotów, ponieważ Kupujący kupując w ramach Smart! ma prawo do bezpłatnego zwrotu. Decydując się na udostępnienie metod Smart! Sprzedający zgadzają się z regulaminem oraz jego warunkami, które jasno mówią, że należy udostępnić warunki zwrotu. Korzystanie z oznaczenia Smart! w ofertach jest dobrowolne, zatem jeżeli prywatny Sprzedający nie chce udostępniać Kupującemu możliwości zwrotu towaru, może tego nie robić, ale wtedy oferty nie mogą być oznaczone jako Smart!
Moje wcześniejsze odpowiedzi również były konsultowane, ale teraz po dodatkowej weryfikacji otrzymałam potwierdzenie, że jest tak jak napisałam powyżej. Prywatny Sprzedający, aby jego oferty było oznaczone jako Smart!, musi przyjmować zwroty od Kupujących. Wybaczcie zamieszanie.
@xyz96 Równie dobrze można stwierdzić, że kupujący nie podlega pod ustawę konsumencką i nie może odsyłać towarów o obniżonej wartości..
Co do sprzedaży ciągłej zorganizowanej to dyskusyjna sprawa, rzeczy głównie używane, nie jedna kobieta ma w swojej garderobie dużo więcej rzeczy.
Równie dobrze można stwierdzić, że kupujący nie podlega pod ustawę konsumencką i nie może odsyłać towarów o obniżonej wartości..
A jakie może odsyłać, na podstawie jakich przepisów? Który przepis nakazuje mu odsyłać towary w taki stanie, w jakim je otrzymał?
Co do sprzedaży ciągłej zorganizowanej to dyskusyjna sprawa, rzeczy głównie używane, nie jedna kobieta ma w swojej garderobie dużo więcej rzeczy.
No i co? Niejedna kobieta może w związku z tym prowadzić ciągłą sprzedaż zorganizowaną bez rejestracji działalności? Ma dowód na posiadanie rzeczy dłużej, niż 6 miesięcy? Nawet przy działalności nierejestrowej w ramach limitu ma obowiązek przestrzegać praw konsumentów.
"A jakie może odsyłać, na podstawie jakich przepisów?"
No właśnie - nie ma na to przepisów, bo nie istnieją zwroty konsumenckie pomiędzy dwoma osobami fizycznymi.
"Który przepis nakazuje mu odsyłać towary w taki stanie, w jakim je otrzymał?"
Nie ma na to przepisów. Są przepisy dotyczące relacji przedsiębiorca-konsument i w tej relacji konsument ma różne przywileje t.j. możliwość zwrotu nawet zniszczonych produktów.
Dlaczego twierdzisz, ze osoba nie będąca konsumentem może z tego przywileju skorzystać?
Allegro mówi, że osoba fizyczna udostępniająca smarta musi udostępnić 14-dniowy zwrot, ale nie mówi na jakich zasadach. Załóżmy jednak, że stanowisko Allegro w tej kwestii byłoby zgodne z Twoim, czyli, że klient kupujący u nie-przedsiębiorcy udostępniającego smarta, może zwracać produkt na takich samych zasadach jak kupując u przedsiębiorcy, czyli również towary zniszczone. Skoro klient może w tej sytuacji działać na podstawie konsumenckich przepisów to dlaczego sprzedawca nie nie może również działać na ich podstawie i Twoim zdaniem nie ma prawa do odliczenia kwoty zwrotu? Dlaczego te zasady mają tutaj działać tylko w przypadku kupującego?
Sprzedaż używanych ciuchów, swoich i członków swojej rodziny to wg mnie nie jest nierejestrowana DG. Oczywiście ewentualna kontrola może być przeprowadzana na zasadzie domniemania winy i kazać komuś udowadniać, że nie zostało to wszystko kupione na bazarze w celu sprzedaży. Na dwoje babka wróżyła.
Nie ma przepisów, ale na Allegro jest Smart i zgodnie ze stanowiskiem serwisu osoba prywatna musi dawać 14 dni na odstąpienie, o ile chce mieć Smart. Nie jest to zwrot konsumencki. Nigdzie nie jest napisane, że kupujący nie może zwrócić w tym przypadku towaru używanego i nigdzie nie jest napisane, że prywatny sprzedawca może potrącać część wartości. Kupujący ma prawo do zwrotu zagwarantowane przez Allegro, a prywatny sprzedawca nie ma prawa do potrącania na podstawie ustawy konsumenckiej. Dlatego tak twierdzę.
A gdzieś są spisane warunki zwrotów smart, które może sobie wprowadzić sprzedający prywatny u siebie na aukcjach?
Że 14 dni jest na zwrot to już wiemy.
Nie można tam wprowadzić, że przykładowo zwrot będzie pomniejszony o 10 proc?
Może i nigdzie nie są takie przepisy zapisane ale chyba nie ma też zapisu że np ,prywatny sprzedawca nie może potrącać części wartości.
@mwmonety napisał: "chyba nie ma też zapisu że np ,prywatny sprzedawca nie może potrącać części wartości."
Oczywiście, że są takie przepisy. Ewentualna kara zależy od kwoty, jaką prywatny sprzedawca sobie "potrącił" i może to być grzywna, ograniczenie wolności, areszt, a nawet pozbawienie wolności do lat 3.
"Nigdzie nie jest napisane, że kupujący nie może zwrócić w tym przypadku towaru używanego i nigdzie nie jest napisane, że prywatny sprzedawca może potrącać część wartości." - nigdzie też nie jest napisane, że nie może potrącać (a co nie jest zabronione, jest dozwolone).
"prywatny sprzedawca nie ma prawa do potrącania na podstawie ustawy konsumenckiej" - na jakiej podstawie prywatny sprzedawca łapie się pod ustawę konsumencką, skoro w takim przypadku nie jest to sprzedaż konsumencka?
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@xyz96 "Nigdzie nie jest napisane, że prywatny sprzedawca może potrącać część wartości."
Chciałem napisać to samo, co mwmonety i Knowhere. Pytanie czy musi być napisane, że może coś potrącić. Dlaczego z góry zakładać, że nie może? Nigdzie nie jest też napisane, że nie może potrącać.
@Client:98572120 Artykuł, który podałeś jest wg mnie "z grubej rury", coś jak podciąganie pod art. 212 KK każdego negatywnego komentarza 😉 Pewnie może mieć to zastosowanie w skrajnych przypadkach typu zwrócenie kupującemu bez słowa 1 zł. i/lub brak chęci do zwrotu kupującemu odesłanego przedmiotu.
P.S. nie wiem jak zrobić aktywny link 😞 Ciężko się "wywołuje" nicki takie jak Twoje i fajnie by było jakby stali bywalców forum z takimi loginami zmienili je sobie na jakiekolwiek "normalne".
Tak, musi być napisane, inaczej nie ma podstawy prawnej, Ustawa konsumencka go nie obowiązuje. Nigdzie nie jest napisane, że nie można kraść, a jednak nie można.
Jeśli nadal chcesz bić pianę, to bij sam.
Nielogiczne, nawet bez sensu, uważam.
Nigdzie nie ma, że nie można i nigdzie nie ma że można, to każdy może zrobić jak zechce, bo nie ma podstawy prawnej.
Nigdzie nie jest napisane, że nie można kraść, a jednak nie można, za to są kary.
Nigdzie nie jest napisane, że prywatny sprzedawca może oddać jedynie część wpłaty po zwrocie towaru. W Ustawie konsumenckiej jest to napisane, ale ta Ustawa nie obejmuje prywatnych sprzedawców. Zgodnie z zasadami Allegro, przy Smarcie kupujący od osoby prywatnej ma prawo do zwrotu (nie jest to zwrot konsumencki), a sprzedawca nie ma prawa do potrącania czegokolwiek. Nie chce zwrotów na tych zasadach, nie udostępnia Smart. Wszystko w temacie.
"Nigdzie nie jest napisane, że nie można kraść, a jednak nie można." -BUAHAHAHAHAHAHAHA, to jest hit roku🤣🤣🤣🤣🤣
https://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-16/63961,Kradziez-art-278.html faktycznie, nigdzie nie jest napisane😏
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@Nash2006 "Czarna lista nie rozwiązuje problemu, bo jest tego coraz więcej, na dodatek jeden z drugim, pisze, że dokona zakupów z drugiego konta?" - no cóż, dostają od niektórych "pomagających" na gadane takie cwane porady, to i z nich korzystają.
"Macie jakiś pomysł na takich gagatków." - w praktyce pozostaje Ci tylko obniżanie wartości zwrotu w przypadku jego zniszczenia, możesz też prostować takich gagatków na drodze sądowej (jeśli pierwsza opcja będzie im nie w pas).
"Wiem, że mogę, jednak w takich sytuacjach jest wielkie oburzenie, wypieranie się, że niby dopiero co otworzyli paczkę, że byli na urlopie w szpitalu albo tysiąc innych wymówek." - w takim razie nagrywaj pakowanie przesyłek i rozpakowanie zwrotów, bo po otrzymaniu takiej informacji gagatki zazwyczaj milkną i przestają mieć pretensje.
"Na dodatek sugerują wystawienie negatywnego komentarza itp." - na szantaż jest odpowiedni "paragraf" w kk.
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄