Dzień dobry,
Prowadzę działalność gospodarczą i sprzedaję na Allegro używany sprzęt komputerowy. W sierpniu klient zamówił u mnie procesor i po kilku dniach zgłosił zwrot. Paczka dotarła, w niej ten sam model procesora, ale nie mój - nie zgadzają się numery seryjne. Mam na to dowody w postaci zdjęcia na aukcji z widocznym numerem oraz paragonem, na którym zawsze wpisuję numer.
W związku z tym poinformowałam klienta, że aby przyjąć zwrot musi mi dostarczyć mój procesor, a ten jest do odbioru w firmie.
Klient założył dyskusje i próbuje odzyskać pieniądze z programu ochrony kupujących.
Opisałam całą sytuację w dyskusji, przesłałam zdjęcia przedstawiające dowody, że nie otrzymałam swojego sprzętu. Niestety wydaje się, że w dyskusji ze strony Allegro wypowiada się bot, bo dostałam informację absolutnie nie na temat - że mogę pomniejszyć kwotę zwrotu i mam napisać ile zwracam kupującemu. Ja nie zamierzam zwracać nawet złotówki zanim nie otrzymam swojego towaru, bo byłoby to przyznanie się do przyjęcia tego towaru, który klient wysłał.
Czy jest jakiś sposób, żeby do dyskusji ze strony Allegro włączył się jakiś żywy człowiek, który przeczyta to co zostało napisane i odniesie się do sprawy? W tej chwili mam wrażenie że kupujący mógłby mi wysłać cegłę w paczce zwrotnej, a ja nie mam się jak przed tym bronić...
@Syrena_zT@N_Nitka28@RaBarbar_ka@MiMary@w_kiwi@Sa_nova@la_nika@nat_not@_HolaOla_
