Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Chciałem poruszyć temat niekulturalnych Sprzedawców którzy mają pretensje że się z nimi otwiera dyskusje, miałem już takie SYTUACJE że gdybym NIE OTWORZYŁ DYSKUSJI TO NIC BYM NIE ZAŁATWIŁ, niektórzy sprzedawcy na ALLEGRO bawią się z kupującymi w głuchy telefon, nie odbierają telefonów wogóle, nie odpisują na maile, ba wysyłają jakieś automatyczne maile że - za towar nie zostały wpłacone pieniądze, jak były zapłacone i zaksięgowane już dawno np - tydzień temu .
Padają tutaj głosy żeby kupujący nie otwierali dyskusji z byle błahego powodu, nie proszę państwa to nie jest błahy powód - jeżeli kupujący nie ma odpowiedzi od Sprzedawcy na zadane pytanie w mailu, lub nie odbiera wogóle telefonu, a często zdarzyło się mi na ALLEGRO - że TELEFON BYŁ NIEAKTUALNY, choć nadal widniał jako kontaktowy z Sprzedawcą . Cóż dlatego kupujący często otwierają z państwem Sprzedawcami Dyskusje, bo państwo - [niektórzy sprzedawcy] ignorują KUPUJĄCYCH i nie można z nimi nawiązać kontaktu, więc pozostaje tylko OTWARCIE DYSKUSJI i pomoc Adminów ALLEGRO .
pozdr
Sprzedawca jest odpowiedzialny za odpowiedzi na pytania nawet te bez sensu ,które nawet nie są pytaniami tylko podziękowaniami itp. i jest z tego rozliczany i punktowany .Otwieranie dyskusji z byle powodu jest bezsensowne ale w przypadku gdy sprzedawca ignoruje kontakt z klientem należy rozpocząć dyskusję .
Ja mam sytuację w której sprzedawca nie wysłał towaru, twierdząc że go "już" nie ma, ale zwrot pieniędzy za zakup warunkuje usunięciem negatywnej opinii.
W mojej opinii, sprzedający nie ma prawa sprzedawać towaru któego nie posiada.
@jamkar_art, nie ma prawa uzależniać zwrotu pieniędzy od twojej oceny transakcji. Otwórz dyskusję, będzie łatwiej odzyskać pieniądze 🙂
Mam podobny problem ze sprzedawcą. W lipcu kupiłem na raty pewną rzecz dostawa miała być za 2-3 dni robocze.Po złożeniu zamówienia okazało się ze jest to przedsprzedaż i dostawa będzie w 25-27 sierpnia. Po upływie tego terminu jakimś cudem udało mi się dodzwonić do sprzedawcy. Jeden z numerów w ogóle nie odpowiadał. Sprzedawca poinformował mnie ,że są problemy z dostwaą towaru z powodu rozładunku w porcie i stąd to opóźnienie. Ponieważ fabryka znajduje się w Chinach. Mija już prawie drugi miesiąc a zamówionego towaru nie mam. Moje pytanie brzmi . Co mogę zrobić w takim przypadku? Jak mogę zblokować raty jeśli nie dostane zamówionego towaru. Dziękuje za odpowiedz.
@jamkar_art A nie wziąłeś pod uwagę że są różne przypadki losowe? I ludzkie błędy? Sprzedający mógł np zapomnieć usunąć aukcje, przegapuc że już sprzedał, dostawca jego towaru zawalił, ostatnio nawet Baselinker nawalil i było nieźle zamieszanie, towar mógł ulec zniszczeniu. Kupujący nie rozumieją że sprzedający to też człowiek i zdarzają mu się pomyłki i wtopy. Ale jeśli nie są nagminne to chyba trochę zrozumienia nie zaszkodzi? Ja to bym parę ciekawych historii o kupujących mogła napisać jakie numery robia. Ale faktem że sprzedający powinien zwrócić Ci kasę bez warunków.
Nie słuchaj tych głosów. Zawsze otwieraj Dyskusję wtedy, gdy masz problem transakcyjny i gdy sprzedawca nie zareaguje niezwłocznie po żadnej innej formie kontaktu. Dyskusja to bardzo skuteczne narzędzie do rozwiązywania problemów. Masz tam wparcie pracownika Allegro, a sprzedawcy wiedzą, że w Dyskusji nie można kupującego zwodzić. Nie bez powodu Allegro udostępnia od pewnego czasu Dyskusję zaraz po zakupie, a nie jak było dawniej, po wielu dniach.
@xyz96 "Nie bez powodu Allegro udostępnia od pewnego czasu Dyskusję zaraz po zakupie, a nie jak było dawniej, po wielu dniach."
To jeden z większych idiotyzmów związanych z dyskusjami. Miałem przypadek klientki, która kupiła towar w jeden dzień po południu czy na wieczór, a rano następnego dnia zakłada mi dyskusję bo nie dostała jeszcze towaru po wpłacie. Jak później Allegro napisało, z tego powodu można otworzyć dyskusję nawet 1h po zakupie. Super. To niech Allegro samo w 1h doręczy paczki.
Prawda jest też taka, że jeśli sprzedawca będzie leniem i ignorantem to i w dyskusji będzie zwodził klienta, więc @xyz96 nie pisz bzdur. Komu zależy na obsłudze klienta to zrobi to wzorowo nawet telefonicznie czy mailowo, a kto ma to w nosie, to laskę położy nawet w dyskusji. Bo co mu Allegro zrobi. W najgorszym wypadku klient oznaczy dyskusję jako nierozwiązaną jeśli się niczego nie dowie. A jakieś konsekwencje typu zawieszenie konta czasowo itp. są możliwe nawet jeśli ktoś w mailach by robił problemy. Więc dyskusja nie jest tu żadnym wyznacznikiem czy straszakiem. Jedynie jest potężnym narzędziem w (często nieuczciwej) walce z super sprzedawcami.
@konto zamknięte Ty nie pisz bzdur.
Prawda jest też taka, że jeśli sprzedawca będzie leniem i ignorantem to i w dyskusji będzie zwodził klienta, więc @xyz96 nie pisz bzdur.
Nie będzie zwodził, bo spadnie mu jakość sprzedaży, może mieć zawieszone konto itp. Nie bez powodu sprzedawca staje na baczność po założeniu Dyskusji.
@xyz96 z doświadczenia Ci powiem, że to co piszesz to nie do końca prawda. Napisałem zresztą wyraźnie dlaczego.
Dyskusja może podziałać jedynie na sprzedawcę, któremu zależy na jakości obsługi (tytule SS itp.). Jednak na ogół, taki sprzedawca nie robi problemów nawet bez dyskusji.
Natomiast ktoś kto nie ma SS, komu generalnie "wisi" czy ma 100 czy 200 negatywów bo np. handluje badziewiem za 5zł i ma ok. 10 000 transakcji w miesiącu to uwierz mi, będzie miał tak samo wywalone na dyskusję jakby jej nie miał.
Poza tym pisałem, na pomoc Allegro można liczyć niezależnie czy zakładasz dyskusję czy nie. Wszystko zależy od danej sytuacji, skali problemu i zachowania obu stron. Ja ostatnio miałem problem z jednym "Super Sprzedawcą". Cwaniak ma ten status na swoich 3 kontach. W rzeczywistości jest z niego kawał chama, cwaniaka i złośliwego ignoranta. Jako, że zakup był dość dawno, zgłosiłem mailowo sprawę do Allegro. No i jakoś potrafili go postawić do pionu mimo to.
Dyskuje allegro są wygodniejsze niż mailowy kontakt.
Proces odpowiedniego ustawiania do pionu sprzedawców jest czasami dość długi ale prędzej czy później to nastąpi tak samo jak ustandaryzowali wiele rzeczy pomimo sprzeciwu sprzedawców
nie wiem jak z tym "ustawianiem do pionu" (szczególnie skoro jak widać sprzedawcy obchodzą mechanizmy allegro bardzo łatwo), ale dla mnie - kupującego - rzeczywiście wygodniej w dyskusji niż mailem/ przez telefon.
@Daniel_70 "Padają tutaj głosy żeby kupujący nie otwierali dyskusji z byle błahego powodu, nie proszę państwa to nie jest błahy powód - jeżeli kupujący nie ma odpowiedzi od Sprzedawcy na zadane pytanie w mailu, lub nie odbiera wogóle telefonu".
Sam sobie odpowiedziałeś na to, dlaczego wielu sprzedawców ma pretensje o otwieranie dyskusji bez powodu. Sam mam o to pretensje do wielu osób. Jednak zawsze tutaj podkreślam, że jak najbardziej, dyskusja jest po to, gdy masz PROBLEM ze sprzedawcą (np. gdy Ci nie odpisuje czy nie odbiera telefonu). Jednak wybacz, ale jeśli ja zawsze odpisuję na maile (na ogół do godziny od przysłania, chyba, że ktoś wyśle w nocy), a na telefony nawet nieodebrane zawsze oddzwaniam, a mimo to, wiele osób, zamiast po prostu od razu zadzwonić czy napisać to zakłada dyskusję, no to sorry, ale szlag mnie trafia. Bo później jest jak pisał @mwmonety Allegro nas rozlicza CO DO MINUTY z tego, kiedy w takiej dyskusji odpowiemy. To samo z pytaniami na maila.
Więc proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka i nie interpretuj w odwrotny sposób tego, co wielu z nas tutaj pisało. Bo sprzedawcy nie mają pretensji o dyskusje, mają pretensje o to, że klienci zrobili sobie z nich najzwyklejszą formę kontaktu. Nawet jeden klient powiedział mi to wprost. Stwierdził, że dla niego to taki sam kanał komunikacji jak mail czy telefon.
Dlatego Allegro powinno powrócić do starej nazwy, SPÓR. @cloudcloud @nat_not czy na takie rozwiązanie jest szansa? Albo zacznijcie uświadamiać klientów, albo naprawdę, przywróćcie starą nazwę.
@Daniel_70 Masz rację.W takich przypadkach otwieraj dyskusję i na nic się nie oglądaj.
Szczerze powiem, że sam się dziwię niektórym skąd całe to zamieszanie z dyskusjami. Jako sprzedawca nie mam problemu z tym, że ktoś otworzy dyskusję bo ma jakiś problem. Zdecydowanie wolę inne formy kontaktu ale dyskusja w żaden sposób mi nie przeszkadza. Wystarczy odpowiadać terminowo tak samo jak na zwykłe wiadomości.
@ares_ już niedługo Allegro zacznie uzależniać SS m.in. od jakości sprzedaży, a tam zakładane dyskusje mają wpływ na punktację. Więc na razie może nie jest to dla Ciebie problem, ale niedługo może być. A ja już kiedyś "śnieżkowi" udowodniłem, że nawet odpowiadanie szybko, nie gwarantuje, że będziesz miał tyle samo punktów co przy 0 ilości dyskusji. Podawałem swoje konkretne statystyki w jednym z tematów.
to chyba nie jest problem - ja głównie kupuję i jeśli już o coś zapytam to od pewnego czasu dostaję najpierw odpowiedzi z bota (skontaktujemy się jak tylko to będzie możliwe). Kiedyś różne problemy udawało się rozwiązać jednym telefonem, teraz Dyskusja i Allegro nie zawsze pomagają (kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów...)
@konto zamknięte wiem jak działa punktacja w jakości sprzedaży. Bez utworzonych dyskusji miałem 50 punktów na plusie, aktualnie cały czas pojawiają się dyskusje i nadal mam 50 punktów na plusie (za terminowe odpowiedzi i średni czas odpowiedzi). Wiem, że mogę stracić punkty jak ktoś napisze w nocy ale tak samo mogę stracić jak ktoś napisze mi email w nocy. Rozumiem o co Ci chodzi ale ja problemu z tym nie mam.
@ares_ @terazauto w dyskusjach jest jeszcze 1 niebezpieczeństwo. Klient, tak jak przy negatywie, jak dostanie pytanie w mailu od Allegro czy problem został rozwiązany, to świadomie, celowo czy przez pomyłkę może dać "nie", a wtedy już masz po SS (chyba, że masz dziesiątki tysięcy transakcji, to wtedy 1 dyskusja nierozwiązana nie robi problemu)... Więc to kolejna wada dyskusji.
Obecnie mam taką sytuację. Klientka nie odebrała paczki. Założyła dyskusję i zapytała czy jest możliwość ponownej wysyłki. Odpisałem, że tak i że czekam na wpłatę. Minęło już kilka czy kilkanaście dni, wpłaty nie mam. Jak przyjdzie czas po tych 30 czy iluś dniach, Allegro zapyta ją czy problem został rozwiązany. No i co? Teoretycznie może dać "nie" bo nie jest, ona towaru nadal nie ma. Tylko jaka moja w tym wina, że np. nie zapłaci do tej pory za ponowną wysyłkę?
Dokładnie. Ganz-egal. Byle wszystko było wyjaśnione, a w jaki sposób nie ma dla nas znaczenia. Korona mi z głowy nie spadnie jak odpiszę na Dyskusję. Czy jako pytanie do Sprzedającego, czy jako Dyskusja - odpowiedzieć i tak trzeba. Jak się pojawiają pytania to znaczy że Klient ma jakąś wątpliwość, to trzeba to rozwiać i po sprawie. Tyle.