Ten kto kiedykolwiek dotarł do kategorii Nasiona https://allegro.pl/kategoria/rosliny-nasiona-12920?
na pewno zauważył, że rośliny, które są tam tak licznie oferowanie często są po prostu wytworem wyobraźni twórcy aukcji, opatrzone grafiką po kiczowatej obróbce w PhotoShopie.
Jest to chyba najgorzej prowadzona sekcja tego portalu. Naciąganie ludzi na nasiona niebieskich truskawki, tęczowych baobabów i tropikalnych storczyków - roślin, których żaden hobbysta nie będzie w stanie z sukcesem zidentyfikować, a co dopiero wykiełkować trwa tutaj w najlepsze od początków portalu. Liczba oszukanych-naciągniętych klientów z pewnością sięgnęła już dziesiątek tysięcy - wystarczy przesortować po najbardzej popularnych. Kwoty - nieduże - zazwyczaj nie przekraczają kilku złotych za sztukę, ale pomnożone razy setki, dają już okrągłą sumkę, dlatego też interes kwitnie. W razie problemów to przecież klient nie zapewnił dobrych warunków do siewu, a gdy "niebieska truskawka" obrodziła czerwonym owocem, sprzedawca grzecznie przeprasza i zaraz wysyła paczkę z tymi samymi nasionami. Działań Allegro by ukrócić proceder nie widać...
polecam posłuchać tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=1nh1wyzEit0
I TU WCHODZI UNIA 🙂
NOWE PRAWO:
1. Sprzedaż roślin do sadzenia przez Internet
Jeżeli ma miejsce sprzedaż roślin do sadzenia, poprzez umowy zawierane na odległość (np. aukcje internetowe, sklepy internetowe, portale społecznościowe, poczta kwiatowa), to rośliny muszą być zaopatrzone w paszport roślin.
Paszport roślin może być wydany (po spełnieniu określonych wymagań zdrowotnościowych), tylko dla podmiotów wpisanych do urzędowego rejestru podmiotów profesjonalnych.
Oznacza to, że osoba sprzedająca przez Internet nawet małe ilości roślin / nadwyżki z własnej produkcji/ rośliny ze swojego prywatnego parapetu - musi być zarejestrowana i musi zaopatrywać te rośliny w paszporty roślin.
Źródło:http://piorin.gov.pl/gi-aktualnosci/informacja-dla-amatorow-ogrodnikowhobbystow-nowe-prawo-zdrowia-r...
Czytając poszczególne załączniki, zorientowani w temacie, szybko zauważą, że urzędowe zgłoszenie setek odmian wątpliwego pochodzenia roślin, będzie idealnym pretekstem do przeprowadzenia przez inspektorat kontroli. A urząd ten, trochę lepiej zna się na obostrzeniach w obrocie materiałem roślinnym, niż administratorzy serwisu 🙂
