anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Potrącenie kosztów doprowadzenie towaru do stanu sprzed sprzedaży

cFiat
#12 Orędownik

Prosił bym o interwencje w dyskusji i tłumaczenie klientów że potrącanie kosztów doprowadzenia towaru do stanu sprzed sprzedaży jest zgodne z obowiązującym prawem i warunkami u nas panującymi.

Klient kupił towar używał go a że się okazało że nie to jest uszkodzone to odessał i bezczelnie oczekuje zwrotu pełnej kwoty gdzie towar trzeba sprawdzić a co się wiąże z poniesiona praca oraz nakładami finansowymi.

Do tej pory allegro oczywiście to respektowało i tłumaczyło klientowi e mogę to obić a tu nagle w dyskusji nr 020c0880-c0eb-4657-8108-16c7fddb6061 czytam napisane przez pracownika allegro

„bardzo mi przykro, że sprzedawca nie dąży do rozwiązania Pani problemu.”

Przepraszam to jakaś kpina ? Zamiast wytłumaczyć osobie która nie potrafi czytać ze zrozumieniem oraz nie zna prawa to jeszcze pozostawi w przeświadczeniu że to jest nasza wina że nie pozwalamy na testowanie co ten Pan ma uszkodzone w pojeździe i do skutku będzie podmieniać sobie części a my będziemy za to płacić.

Dlatego proszę o interwencje i jasno i wyraźnie napisanie w dyskusji że uczciwy sprzedawca ma prawo potrącić koszty doprowadzenia towaru do stanu sprzed sprzedaży czyli sprawdzić czy się nadaje do dalszej odsprzedaży.

 

@Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_  

oznacz moderatorów
8 ODPOWIEDZI 8

mdrogeria
#21 Demiurg ⭐⭐⭐

@cFiat owszem Masz prawo potrącić w uzasadnionych przypadkach  ,a klient ma prawo zakończyć dyskusję jako nierozwiązaną , wystąpić o odszkodowanie z protect i na koniec ocenić transakcję . Ty jako przedsiębiorca musisz wyważyć i podjąć decyzję co jest dla ciebie korzystniejsze . Pamiętaj ,że w dyskusji allegro zawsze stanie po stronie kupującego .

oznacz moderatorów

budano_pl
#9 Pomysłodawca

Hah, nasuwają mi się dwa przypadki, które przerobiliśmy:

1) Klient kupuje jacuzzi w niedzielę o 18.00, jest od nas 20 km więc towar dociera do niego naszym transportem w poniedziałek około 10-11.00, za dwa tygodnie w niedzielę o 17.55 Klient klika zwrot... i w sumie nie byłoby w tym nic nazdwyczajnego gdyby nie fakt, że w poniedziałek dzwonię do Klienta i pytam o powód zwrotu a facet mówi tak:
"aaaa bo wie Pan... pokąpaliśmy się w tym i to jest całkiem bez sensu, dla mnie jeszcze ok, dzieci nie za bardzo, ale żona to mi w ogóle nie chce się w tym kąpać"... 
Pytam więc: to moment Pan chce oddać używane ?!?
a on: "nieeee.... myśmy go nie używali, my go testowaliśmy..."
i Pan oczywiście, że ma swoje prawa i że teraz ma dwa tygodnie na odesłanie i że akurat jest na urlopie więc odeśle w NASTĘPNY piątek Pocztą Polską bo liczy się data stempla z poczty itd...

Noi zaczęła się przepychanka.

W dużym skrócie. Allegro protect oddało Klientowi całą kwotę wraz z kosztami przesyłki bodajże w obie strony... żenada...

i drugi przypadek:

Klient kupuje u nas piłę ukosową, po chyba roku zgłasza reklamację na tarczę twierdząc, że uciął jedną deskę i wysyła wyraźnie zużytą (zużyta to zbyt słabe słowo) tarczę do reklamacji, klasycznie otwiera dyskusję itd... Producent sprzętu odrzuca reklamację w przeciągu bodaj 24h z krótką informacją, że tarcza nie jest trefna tylko jest zużyta, ale na pisemne uzasadnienie trzeba poczekać kilka dni. W międzyczasie Allegro oddaje z protect Klientowi 233 zł (skąd taka kwota ?!?) - u nas ta tarcza kosztuje 180 zł

Jeszcze jakieś pytania ???

oznacz moderatorów

cFiat
#12 Orędownik

Dokładnie mam to samo ludzie zamawiają części do samochodów i podmieniają sobie a jak sie okazuje że nie to jest uszkodzone to zwrocik robią a w ofertach mam jasno i wyraźnie zaznaczone że zabezpieczam plombami towar aby było widać czy został użyty czy nie i żeby nie robić sobie zemnie darmowej testowni.

Najśmieszniejsze jest to ze nie jest problem z zamówieniami o znacznej wartości, najczęściej jest problem z **piiip**ołami po 50 zł.

Do tej pory allegro ładnie tłumaczyło że mam prawo potrącać odpowiednią sumę oczywiście uzasadnioną co zawsze robię a teraz chcą zwalić na mnie że "ja nie chce sie dogadać"

oznacz moderatorów

Zygert
#8 Zapaleniec

Nie powoływać się na allegro, a na polskie prawo. Klient ma prawo do zwrotu bez podania przyczyny w ciągu 14 dni, ale rzecz nie może nosić znamion uszkodzeń czy użycia co najwyżej rozpakowania. A jeżeli są ślady pomniejszające wartość przedmiotu to taki zwrot klient powinien otrzymać. Jeżeli allegro oddaje więcej to jest to już ich sprawa. Dla mnie sprawa ewidentnie do wyjaśnienia, a jak nie to do sądu. Ale ludzie najwyraźniej o tym doskonale wiedzą, że nikt do sądu nie będzie szedł z rzeczą do 300zł. Niestety w dzisijeszych czasach biznes sprzedawcy nie jest łatwy. Z jednej strony są przeginki w jedną jak i drugą stronę. Mi np. sprzedawca nie przyjął zwrotu filtra do lodówki bo stwiedził, że jest to rzecz higieniczna. OK, w pełni się zgadzam, tyle, że rzecz była niewystarczająco opisana, a zakupiłem na podstawie numerów seryjnych filtra. Jednak okazało się, że gdzieś wystąpił błąd czy to u producenta przy pakowaniu produktu, czy to jakaś podróbka. Nie wiem. W każdym razie mój zwrot został odrzucony. A filtr nie został nawet podłączony bo nie miał szans z uwagi na niepasującą złączkę. Na stronie nie było zdjęcia, że jest inna bo sprzedawca nie wykonał zdjęć złączek. A produkt przyszedł zapakowany, więc jak niby miałem to sprawdzić? Poszło 200zł w plecy. Pomimo, że kupując produkt z tymi samymi numerami co miałem oryginał wyciągnięty z lodówki otrzymałem zupełnie co innego, a i tak produkt nie został przyjęty powołując się na wspomniany aspekt higieniczy. Co ciekawe sprawa trafiła do rzecznika praw konsumenta, który nakazał przyjąć zwrot. Jednak sprzedawca się wykpił i dalej upierał się przy swoim. Więc rzecznik praw polecił mi założyć sprawę drogą elektroniczną i teraz uwaga musi się druga strona na taką sprawę zgodzić 🙂 absurd prawda 🙂 A jak nie to to już sąd powszechny. Więc dałem sobie świety spokój bo koszt mecenasa, sądowe i  czas przewyższą koszt tego filtra i szkoda szarpania nerwów. Ale tu w moim przypadku niewielka kwota jako konsumenta. Ale w przypadku firm gdzie ludzie tak sobie wypożyczają rzeczy - dla mnie skandal. Fajna jest to opcja przy zakupach na odległość bo czasami faktycznie można oczekiwać zupełnie czego innego. Ale jeżeli rzecz nie nosi śladów użycia wtedy można przyjąć zwrot bo nastąpiła pomyłka, a nie kąpać się w jacuzzi, po czym zwrot pełnej kwoty. Ludzie to mają tupet. Jacuzzi tanie nie jest więc ja tam walczył bym o swoje w sądzie o ile nie było to tylko rozpakowanie sprawdzenie czy pasuje do instalacji czy coś, ale jeżeli widać, że były ślady mocnego użycia, ślady mydlin/piany to wiadomo, że trzeba potrącić kwotę za zużycie przedmiotu.

oznacz moderatorów

matt_rose
Moderator
Moderator

Cześć @cFiat, poprosiłem naszego konsultanta o przyjrzenie się sprawie i odpowiedź w Twojej dyskusji.

   Mateusz
   Moderator
oznacz moderatorów

cFiat
#12 Orędownik

Dalej nie zostało wyjaśnione klientowi a dostał zwrot z POK, do tego zamiast wyjaśnić to jeszcze zaczynacie plątać aby było na mnie a nie na brak umiejętność czytania waszej czy kupującego.

oznacz moderatorów

gdvorek
Moderator
Moderator

@cFiat zweryfikuję to i wrócę do Ciebie z odpowiedzią.

   Grzesiek
   Moderator
oznacz moderatorów

gdvorek
Moderator
Moderator

@cFiat poprosiłem o wypowiedź Doradcy w dyskusji. Odpowiedzieliśmy:

"Sprzedawca zwracając pieniądze w ramach odstąpienia od umowy bez podania przyczyny, może pomniejszyć zwracaną kwotę, jeżeli towar wrócił do niego w pogorszonym stanie.

Sprzedawca powinien zwrócić pieniądze proporcjonalnie do utraty wartości towaru. Wobec zwrotu brakującej kwoty w ramach Allegro Ochrony Kupujących, zdecydowałem o zakończeniu dyskusji.".

   Grzesiek
   Moderator
oznacz moderatorów