anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Prawa autorskie do zdjęć (brak w katalogu)

Moxi_Shop
#8 Zapaleniec#

Witam wszystkich, Mam problem dotyczący praw autorskich moich zdjęć. W skrócie opiszę sytuację... Ponad 2 lata temu wystawiłam ofertę, tworząc produkt w katalogu. Od 1,5 roku oferta jest jednak od niego odłączona. Niedawno zauważyłam, że kilku sprzedawców wystawiło oferty z moimi zdjęciami oraz treścią. Nie są one jednak połączone z produktem, który niegdyś stworzyłam. Każdy z tych sprzedawców stworzył własny produkt kopiując moje treści, w tym również te, które dodałam do swojej oferty niedawno i nie ma ich w katalogu produktu (autorskie zdjęcie). W związku tym napisałam zgłoszenie do Allegro. Ku mojemu zdziwieniu otrzymałam odpowiedź:


"W ofertach ... sprzedawca wykorzystał opis i zdjęcia z katalogu produktów Allegro.
Na podstawie art. 5.5 wyraziła Pani zgodę na wykorzystanie tych materiałów (“Użytkownik wyraża zgodę na wykonywanie autorskich praw osobistych do Treści przez Allegro.pl”).
Na tej podstawie został stworzony produkt, z którego wszyscy sprzedawcy mogą korzystać łącząc go ze swoją ofertą."


Szkopuł w tym, że sprzedawcy nie są podłączeni do produktu, który stworzyłam, a części zdjęć nie ma nawet w katalogu tego produktu. Gdy poprosiłam o ponowną weryfikację mojego zgłoszenia, podając powyższe argumenty, otrzymałam następującą odpowiedź:

"Rozumiem, że ta sprawa budzi Pani sprzeciw. Jednocześnie wyjaśniam, że według zasad z momentem wprowadzenia informacji lub danych do treści oferty, Allegro.pl nabywa uprawnienie do korzystania z nich, w szczególności do posługiwania się nimi w dowolny sposób, w każdym czasie i według własnego uznania.
Nie mamy w tym przypadku podstaw do usunięcia oferty."

Dodam, że odpowiedź otrzymałam po kilku minutach, bez jakiejkolwiek analizy i rzeczowej odpowiedzi na moje wątpliwości. Według konsultanta ich narzędzie nie wykryło nieprawidłowości, co ucina jakąkolwiek rozmowę. Sądziłam, że sprzedawcy mają prawo do wykorzystania cudzych materiałów, wyłącznie jeśli ich oferty podłączone są do produktu, z którego te materiały zostały pobrane. Czy nastąpiły jakieś zmiany, według których Allegro faktycznie swobodnie i w nieograniczony sposób udostępnia cudze materiały autorskie?
Jakie są sposoby na odwołanie się od tak absurdalnej, w mojej ocenie odpowiedzi konsultanta. Jeśli faktycznie w w katalogu jakiegoś produktu jest dostępne moje zdjęcie, to i tak zostało ono skradzione z mojej oferty, a następnie być może powielone.

Proszę o pomoc doświadczonych sprzedawców Allegro oraz moderatora.

Pozdrawiam 

oznacz moderatorów
21 ODPOWIEDZI 21

mikeza
#20 Guru#

temat rzeka, wielokrotnie poruszany. Allegro tworząc regulamin ustawiło się ponad prawem i na tą chwilę wiele nie można zrobić. Kradzież i wykorzystanie cudzej własności jest tutaj na porządku dziennym i nikt już nad tym nie panuje. Weryfikacja to fikcja. Szkoda nerwów. Moje zdjęcia i opisy są już tak popularne wśród innych sprzedawców, że niekiedy 90% ofert danego produktu zawiera moje materiały. Do tego doprowadziło allegro.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

Moxi_Shop
#8 Zapaleniec#

Dziękuję za informacje ze swojej strony. Konsultant jednak sam zaprzecza swoim słowom. Napisał "Na tej podstawie został stworzony produkt, z którego wszyscy sprzedawcy mogą korzystać łącząc go ze swoją ofertą.", co jest przecież prawdą. Oferty nie są jednak połączone z produktem, który stworzyłam. Musi więc istnieć sposób na wyegzekwowanie regulaminu. Subiektywna opinia jednej osoby i w dodatku sprzeczna nie może stanowić prawa i porządku na tym portalu. @w_kiwi @ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_  

oznacz moderatorów

kostas11
#21 Demiurg#

@Moxi_Shop jedno wyjście, rób mniej profesjonalne zdjęcia na allegro a do sklepu czy na inne portale przykładaj się 🙂

________
Κώστας
oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

najlepsze jes to, że te produkty z katalogu żyją własnym życiem. Oznacza to mniej więcej, to, że możesz stworzyć coś od zera, dodać zdjęcia, opis i parametry, nawet kod EAN. W póxnijeszym czasie ktoś zgłasza masę bzdurnych zmian, które allegro akceptuje. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, Twój własny produkt ma zmieniane parametry, kody, nawet często zostaje zmieniony na coś całkowicie innego (inny produkt). Konia z rzędem temu, kto będzie tego wszystkiego pilnował, i ogarnie ten bajzel.

Kilka razy miałem sytuacje, że wznawiając swój własny produkt, np. po zawieszeniu aukcji katalog produktów wymagał ode mnie zaakceptowania zmian, które wprowadziła jakaś obca osoba w tym produkcie i bez ich akceptacji nie mogłem wystawić aukcji. Zmiany były czasami absurdalne, jakaś dziwaczna waga, błędne parametry itd.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

Moxi_Shop
#8 Zapaleniec#

Analizując całą sytuację najprawdopodobniej odkryłem co jest przyczyną "legalności" pobrania moich zdjęć. Pierwszy ze sprzedawców, który skopiował moje zdjęcia tworząc ofertę, mimowolnie stworzył również produkt w katalogu. Następni sprzedawcy pobierali natomiast zdjęcia z produktu, który stworzył ten pierwszy sprzedawca. Wiem, że nieliczna część tych ofert została usunięta, więc zapewne to były te źródłowe. Powodem braku usunięcia pozostałych ofert, jest fakt pobrania zdjęć z katalogu.

Rozmawiałem z konsultantem specjalizującym się w produktyzacji, który stwierdził, że zdjęcie faktycznie nie zostało dodane do katalogu przez mój produkt i moja hipoteza najprawdopodobniej jest prawdziwa. Opisał sytuację ze swojego punktu widzenia i przesłał zgłoszenie do odpowiedniego działu. Czekam na odpowiedź. Jeśli sytuacja faktycznie miała miejsce to albo narzędzie Allegro weryfikujące plagiat, posiada ogromną wadę w działaniu, albo konsultant, który obsługiwał moje zgłoszenie nie zadał sobie żadnego trudu, aby przeanalizować ten przypadek. Jego ostatnia odpowiedź: 

"Odniosłem się już do tego w poprzedniej wiadomości - Jeżeli uważa Pan, że grafiki nigdy nie powinny do katalogu trafić  lub nie zgadza się z naszą decyzją - może Pan sprawę skierować na ścieżkę sądową." 

Rada oczywiście absurdalna, jeśli w każdym tego rodzaju przypadku, jedyną drogą postępowania był wielomiesięczny proces sądowy. Konsultant w ogóle nie chciał się odnieść do mojego argumentu, że nie przez moją ofertę zdjęcia trafiły do katalogu, a są przez kodowane cyfrowo i można je porównać ze zdjęciami  w mojej ofercie. 

Proszę o wypowiedź moderatora, czy w procesie badania plagiatu analizuje się również taką sytuację którą opisałem?               

oznacz moderatorów

_HolaOla_
Moderatorka
Moderatorka

@Moxi_Shop podaj mi proszę numer korespondencji, na którą się powołujesz, opisując tę sytuację. Jeśli mamy się do odnieść musimy wiedzieć o jaką ofertę chodzi. 

   Ola
   Moderatorka

_____________
Jeżeli czyjaś odpowiedź rozwiązała Twój problem, wybierz To jest rozwiązanie! 🙂
oznacz moderatorów

Moxi_Shop
#8 Zapaleniec#

Większość korespondencji odbyła się w zgłoszeniu 34424534, a pozostała część w 34472258. Zgłoszenia dotyczą innego konta, które posiadam.

Z odpowiedzą czekałem na ostateczny finał mojego zgłoszenia. Niestety stanowisko zostało podtrzymane. Część ofert nie zostanie zamknięta ponieważ zdjęcia zostały pobrane z katalogu. Absurdalna sytuacja… Nie ma znaczenia fakt, że to chiński sprzedawca dodał do katalogu moje zdjęcia, które uprzednio nielegalnie skopiował z mojej oferty. Jego oferta została zamknięta, ale wszystkie pozostałe, w których zdjęcia zostały już pobrane z katalogu nie mogą zostać zamknięte, ponieważ korzystanie z jego zasobów jest dozwolone. Tu jeszcze raz podkreślę: żadna z tych ofert nie była połączona z moim produktem. Sposób i narzędzie Allegro do weryfikacji plagiatu ma ogromną wadę w działaniu. Do kradzieży cudzych materiałów wystarczy ich nielegalne skopiowanie, utworzenie nowej oferty (automatycznie powstanie produkt w katalogu), zamknięcie tej oferty, a następnie utworzenie nowej korzystając już z zasobów katalogu. Według Allegro takie materiały są „legalne”, ponieważ znajdują się w katalogu. Nieprawdopodobne i niezwykle demotywujące do prowadzenia działalności na Allegro.

Poniższy zapis w regulaminie Allegro, to tylko gra pozorów. Nie jest on absolutnie przestrzegany.

„Aby wykorzystać cudze materiały, potrzebujesz pisemnej zgody właściciela praw autorskich. Nie możesz kopiować materiałów z katalogów, stron internetowych, a także ofert innych sprzedających bez ich zgody. Za naruszenie praw autorskich grożą Ci konsekwencje prawne. My natomiast możemy w takim przypadku usunąć Twoją ofertę i wysłać Ci ostrzeżenie.”

W odpowiedzi na moje zgłoszenie otrzymuję inną formułę z regulaminu, która stanowi niegraniczoną w żaden sposób „furtkę” do zbywania sprzedawców, walczących o swoje prawa.  

„Rozumiem, że ta sprawa budzi Pana sprzeciw. Wyjaśnię, że z momentem wprowadzenia informacji lub danych do treści oferty, Allegro.pl nabywa uprawnienie do korzystania z nich, w szczególności do posługiwania się nimi w dowolny sposób, w każdym czasie i według własnego uznania. Nie mamy w tym przypadku podstaw do usunięcia ofert.”

Aby nie pozostawić żadnych wątpliwości przytoczę najważniejsze fakty:

  1. Moja oferta jest odpięta od katalogu od kilkunastu miesięcy
  2. Zdjęcie dodałem do oferty ok. 6-8 tygodni temu.
  3. W nagrywanej rozmowie telefonicznej konsultant (od produktyzacji) potwierdza, że w katalogu produktu jaki niegdyś stworzyłem, nie ma tego zdjęcia (sam to również sprawdziłem). Nie byłoby to nawet możliwe (produkt odpięty od katalogu).
  4. Zdjęcie do katalogu wprowadził inny, Chiński sprzedawca.
  5. Bez względu na powyższe żadna z „plagiatowych” ofert nie jest połączona z moim produktem.
  6. Źródłowe, „plagiatowe” oferty zostały zamknięte”
  7. Zdjęcia dodane z „plagiatowych” ofert pozostały w katalogu, oraz wszystkie pozostałe oferty, które pobrały z katalogu moje materiały.
  8. Wiem, że zdjęcia dodane do ofert są kodowane cyfrowo i bez trudu można stwierdzić do kogo należą, pomimo ich kopiowania. W bardzo długiej korespondencji z różnymi działami, żaden z konsultantów nie stwierdził, że nie są moja własnością, a jedynie, że zostały pobrane przez sprzedawców  z katalogu. Nie ma jednak znaczenia fakt, że zostały do tego katalogu wprowadzone nielegalnie.

Proszę moderatora o jasne stanowisko, czy Allegro akceptuje taki sposób działania nieuczciwych sprzedawców jako dozwolony?

oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

przecież po to stworzono katalog, żeby w białych rękawiczkach zagarnąć prawa do wartości niematerialnej i prawnej. O to chodziło portalowi i nkit nigdy się do tego nie przyzna.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

_HolaOla_
Moderatorka
Moderatorka

@Moxi_Shop dziękuję. Przeczytałam tę korespondencję z naszym pracownikiem, ale mogę jedynie potwierdzić informacje, które już otrzymałeś. W regulaminie Allegro (art. 5.5) znajdziesz zapis:

  • "Użytkownik z chwilą wprowadzenia do Oferty treści stanowiących przedmiot ochrony prawa autorskiego, w szczególności znaków, logotypów, wizerunku, opisu oraz zdjęć („Treść”), zezwala Spółce na nieodpłatne, niewyłączne, nieograniczone czasowo i terytorialnie korzystanie z tych Treści w następującym zakresie:" oraz dalej:

  • "Użytkownik wyraża zgodę na wykonywanie autorskich praw osobistych do Treści przez Spółkę oraz oświadcza, że nie będzie wykonywał tych praw w stosunku do Spółki oraz podmiotów, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści. Użytkownik gwarantuje, że jest uprawniony do złożenia powyższych oświadczeń i zgód objętych Regulaminem i wprowadzenia Treści do Oferty oraz że Treści i korzystanie z Treści przez Spółkę zgodnie z Regulaminem nie narusza praw osób trzecich. Użytkownik zwolni Spółkę oraz podmioty, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści, z wszelkiej odpowiedzialności wynikającej ze zgodnego z Regulaminem korzystania z Treści.

Wynika z nich, że w już chwili wystawienia oferty, a nie połączenia jej z katalogiem, przekazujesz swoje prawa do całej jej treści, a więc również zdjęcia. 

   Ola
   Moderatorka

_____________
Jeżeli czyjaś odpowiedź rozwiązała Twój problem, wybierz To jest rozwiązanie! 🙂
oznacz moderatorów

AnnaG-Antyki
#17 Koryfeusz#

Ola nie masz racji. Sprawa jest prosta. Chińczyk dodał do katalogu coś do czego praw nie posiadał. Więc ich przekazać nie mógł. Jest to prawnie nie ważne. Teraz sądzik i allegro płaci... To sytuacja analogiczna do tych nieszczęsnych telefonów na umowach po które zagląda policja. Nie było jego więc nie mógł tym rozporządzać... A allegro tu jest pośrednikiem w tym, wie o tych działaniach i nie reaguje.

oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

trochę dziwna interpretacja tego zapisu. Istotne jest jedno zdanie: "którym spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z tych treści" Rozumiem, że kopiowanie zdjęć i opisów z aukcji bez zgody ich właściciela jest równoznaczne z udzieleniem zgody przez allegro. To jest kuriozum prawne moim zdaniem.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

Moxi_Shop
#8 Zapaleniec#

Ciągłe przytaczanie tej „wszechmocnej” reguły nie stanowi odpowiedzi na moje pytania. Bardzo proszę jasną wypowiedź:

  1. Czy poniższa formuła opisująca zagadnienia Państwa regulaminu jest aktualna?

"Aby wykorzystać cudze materiały, potrzebujesz pisemnej zgody właściciela praw autorskich. Nie możesz kopiować materiałów z katalogów, stron internetowych, a także ofert innych sprzedających bez ich zgody. Za naruszenie praw autorskich grożą Ci konsekwencje prawne. My natomiast możemy w takim przypadku usunąć Twoją ofertę i wysłać Ci ostrzeżenie."

Jeśli tak, to nie wywiązujecie się Państwo ze swoich zobowiązań. Usunięcie oferty sprzedawcy, który skopiował moje zdjęcia jest niewystarczające. Efektem jego nielegalnych działań, jest również stworzenie produktu w katalogu, oraz innych ofert, które skorzystały z tych materiałów. Te również powinny zostać usunięte, ponieważ geneza powstania tych zdjęć w katalogu jest sprzeczna z Państwa powyższym zapisem.

Nie wyraziłem zgody, temu sprzedawcy na skopiowanie moich materiałów, zatem wszystkie następstwa jego działań są nielegalne.

2. Dlaczego posiadacie Państwo w swoim regulaminie sprzeczne zapisy?

"Użytkownik z chwilą wprowadzenia do Oferty treści stanowiących przedmiot ochrony prawa autorskiego, w szczególności znaków, logotypów, wizerunku, opisu oraz zdjęć („Treść”), zezwala Spółce na nieodpłatne, niewyłączne, nieograniczone czasowo i terytorialnie korzystanie z tych Treści w następującym zakresie:"

"Aby wykorzystać cudze materiały, potrzebujesz pisemnej zgody właściciela praw autorskich. Nie możesz kopiować materiałów z katalogów, stron internetowych, a także ofert innych sprzedających bez ich zgody. Za naruszenie praw autorskich grożą Ci konsekwencje prawne. My natomiast możemy w takim przypadku usunąć Twoją ofertę i wysłać Ci ostrzeżenie."

Chiński sprzedawca bez mojej zgody skopiował zdjęcia, a efekty jego działań nie zostały przez Allegro usunięte. Z chwilą nawiązania współpracy z Allegro widziałem również ten zapis i uznałem go jako wiążący. Państwo natomiast nie wywiązujecie się z tych zapisów.

3. Dlaczego przytacza Pani poniższy zapis jako wiążący jedynie dla mnie, w tej sytuacji?

"Użytkownik wyraża zgodę na wykonywanie autorskich praw osobistych do Treści przez Spółkę oraz oświadcza, że nie będzie wykonywał tych praw w stosunku do Spółki oraz podmiotów, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści. Użytkownik gwarantuje, że jest uprawniony do złożenia powyższych oświadczeń i zgód objętych Regulaminem i wprowadzenia Treści do Oferty oraz że Treści i korzystanie z Treści przez Spółkę zgodnie z Regulaminem nie narusza praw osób trzecich. Użytkownik zwolni Spółkę oraz podmioty, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści, z wszelkiej odpowiedzialności wynikającej ze zgodnego z Regulaminem korzystania z Treści." 

Zgodnie z pogrubionym fragmentem tego zapisu chiński sprzedawca złamał Państwa regulamin, bowiem naruszył prawa osób trzecich. W tym przypadku moje. To  również udowadnia, że nie respektujecie Pastwo zapisów własnego regulaminu.

Bardzo proszę o rzeczową odpowiedź na moje pytania. Jako Państwa kontrahent mam prawo do znajomości zasad działania Allegro.pl w obszarze praw autorskich. W powyższej treści udowodniłem bowiem, że Państwa regulamin, lub jego opis posiada sprzeczne zapisy, lub nie są one wiążące dla obu stron tego sporu (chiński sprzedawca, który naruszył prawa osób trzecich).  

oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

@Moxi_Shop bardzo dobrze to ująłeś. Stanowisko allegro jawnie pokazuje, że sami gubią się w swoich zapisach regulaminowych, które są ze sobą sprzeczne. Nie pierwszy zresztą raz niestety.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

RED
#21 Demiurg#

@_HolaOla_ nie bardzo zrozumiałem Twój wpis

użytkownik zezwala Spółce na nieodpłatne, niewyłączne, nieograniczone czasowo i terytorialnie korzystanie z tych Treści w następującym zakresie

@Moxi_Shop bardzo trafnie argumentuje

dziwi mnie milczenie serwisu w tym temacie - tutaj powinny paść szczegółowe informacje

wyjaśniające to zagadnienie

Użytkownik zwolni Spółkę oraz podmioty, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści,

Jak to się do używania zdjęć z katalogów produktów w innych ofertach?

W którym miejscu inny użytkownik otrzymał zgodę, na kopiowanie zdjęć do innej oferty

cyt do Spółki oraz podmiotów, którym Spółka udzieli dalszych zgód na korzystanie z Treści.

 

Ja także znajduję fragmenty swoich ofert i zdjęcia przy innych towarach, których nigdy nie miałem i sprzedawałem

W jaki sposób allegro udzieliło zgody innym użytkownikom na korzystanie z mojej pracy?

 

oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

sytuacja jest moim zdaniem kuriozalna, bo regulamin allegro w jednym miejscu zabrania kopiowania i rozpowszechniania materiałów bez zgody ich właścicieli/autorów, a gdzie indziej sugeruje, że nie tylko utworzenie produktu połączonego z katalogiem, ale wręcz wystawienie jakiejkolwiek oferty pozbawia nas wszelkich praw do jej treści. Nigdy nie słyszałem, ani nie widziałem bardziej sprzecznych i dziwacznych zapisów jak w tym przypadku.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

Blaksad
#12 Orędownik#

Czytałem waszą dyskusję o prawach autorskich z marca https://spolecznosc.allegro.pl/t5/katalog-produkt%C3%B3w/prawa-autorskie-do-zdje%C4%87-i-opis%C3%B3w...- i tam moderatorka stwierdza, że po rozwiązaniu umowy z allegro licencja wygasa.  Czy ktoś miał taką sytuację i usunięto zdjęcia twórcy z bazy allegro lub zapłacono za ich korzystanie po wygaśnięciu licencji ? 

oznacz moderatorów

mikeza
#20 Guru#

powiem tylko jedno słowo, marzenie 😀

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów

drekenzes
#16 Inspirator#

Prawa autorskie jeszcze mają różne podziały, ale:

a) jesteś autorem, to udostępniasz swoja pracę na licencji, może być płatna, bezpłatna, rób co chcesz, ale to ty zostajesz autorem i ty decydujesz, wyłącznie ty, co inni mogą z tym zrobić

b) prawa autorskie majątkowe - zbywalne, ale tylko pod warunkiem, że zostaniesz wynagrodzony za swoją pracę, a twoja praca nie będzie wykorzystana przez podmioty trzecie na twoją szkodę.

 

To tak bardzo ogólnie, dlatego szukam alternatywy dla tego serwisu, bo się w przyszłości nie wypłaci.

_________________________________________________________
1.07.2024____Allegro ---> Kolekcje...RIP...
oznacz moderatorów

Client:112604949
#10 Popularyzator#

@_HolaOla_ "Wynika z nich, że w już chwili wystawienia oferty, a nie połączenia jej z katalogiem, przekazujesz swoje prawa do całej jej treści"

Problem polega na tym, że Allegro nie użyczyło praw chińskiemu sprzedawcy tylko sprzedawca kliknął Kopiuj obraz na aukcji i wrzucił tak do swojego. Jakim cudem tutaj obowiązuje punkt 5.5, jeżeli Allegro nie udostępniło/wyraziło zgody na użycie tego dalej danemu sprzedawcy?

Tym bardziej, że jasno wynika z tego postu, iż Allegro posiada w Katalogu treści od użytkownika, który nie miał prawa ich dodawać do Katalogu ani udzielać Wam zgód na redystrybucję. 

oznacz moderatorów