anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Przetestowanie perfum to jak przymierzenie ubrania :)

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

A sprzedawca jest złośliwy bo „grozi” pomniejszeniem zwrotu 🙂 

IMG_0505.jpeg

IMG_0506.jpeg

IMG_0507.jpeg

oznacz moderatorów
22 ODPOWIEDZI 22

Halfrunt
#20 Guru#

złośliwy sprzedawca 🤣

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

IMG_0508.jpeg

oznacz moderatorów

Halfrunt
#20 Guru#

Nie dość że sprzedawca złośliwy to jeszcze nierozumny... 

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@Halfrunt  Dla takich sprzedawców nie powinno być miejsca na Allegro 🙄

oznacz moderatorów

br.
#21 Demiurg#

@Health___Beauty  Nie da się zrozumieć.  Do perfum jeżeli ktoś chce sobie testować są sprzedawane próbki chyba  5 ml jak pamiętam.  Jeżeli  zapach pasuje klient kupuje normalne opakowanie.

Nie da się też tego porównać do ubrań bo niestety do ubrań próbek  nie ma,  więc trzeba kupić od razu  całe ubranie.

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@br.  Pan uważa, że ma prawo odpakować perfumy, użyć (przepraszam - sprawdzić), a jak nie pasują to odesłać i otrzymać 100% zapłaconej kwoty. A że Pan pełnej kwoty nie otrzyma to ja oczywiście zarobię negatywa, bo on MA PRAWO. W swoim mniemaniu. Jak znam życie to różnicę z tego co dostanie a co zapłacił odda mu Protect i żyć nie umierać na tym Allegro. 

Poza tym przymierzenie ubrania nie obniża jego wartości, a otwarcie i użycie perfum owszem.

oznacz moderatorów

DROGERIE24_pl
#11 Animator#

A Inny perfum "nie pasuje" z rzędu 10 kupującym. I trafia na Ciebie jako 11 osoba w kolejce do spróbowania. Super, pasuje, zostawiam, extra zapach i wogole ale jest ale:

Zrobiło się z 30ml oryginalnych zapłaconych -  faktycznie otrzymanych 25ml.

Czy wszystko wtedy pasuje? 

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@DROGERIE24_pl Widzę tu złośliwość i chęć zysku za wszelką cenę 🤣

oznacz moderatorów

Halfrunt
#20 Guru#

Pazerny sprzedawca 🤣

oznacz moderatorów

maxr01
#18 Luminarz#

W sklepach są "testery". Gdyby przyszło ze 30 klientów, każdy chciałby "powąchać", to z perfum niewiele by pozostało.

Natomiast na zainteresowanie klienta/klientki zakupem ubrań pod względem zapachu - to jest bardzo ciekawy temat. Czyżby były "faworyzowane" np. majtki i staniki, przymierzane wcześniej przez innych klientów? No cóż... czasem mogą one pozostawiać jakieś zapachy, które mają swoich fanów. Dla niektórych osób testowanie ciuchów ma znaczenie jedynie pod względem "specyficznych" zapachów.

--------------------------------------------------------------------------------
Rozumiem, że są ludzie, którzy za 20 gr. będą gnać pchłę przez 20km, lecz nie potrafię ich zrozumieć.
oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

I taki to piękny epilog tej historii. Perfumy zostały wystawione na licytację, sprzedały się za 40 zł i tyle zostało kupującemu zwrócone. Dziś rano dostaje maila, że kupujący złożył wniosek AP. A teraz taka informacja. Tak więc użycie perfum jest jak przymierzenie ubrania - kupujesz, testujesz, zwracasz, otrzymujesz pełen zwrot środków. Jak groźba negatywa nie zmusi sprzedawcy do zwrotu 100% kwoty zakupu to wypłaci to AP. A potem niektórzy się dziwią dlaczego kupującym się wydaje że nie obowiązują żadne zasady…

IMG_0683.jpeg

oznacz moderatorów

Halfrunt
#20 Guru#

No nic tylko kupować na Allegro perfumy, zacznę od tych za 500 zł. wzwyż..... 

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@Halfrunt  Ja chyba też. Po co to po perfumeriach jeździć, testerów szukać jak może kurier przywieźć do domu, można sobie spokojnie przetestować a potem odesłać i dostawać zwrot 100% kasy. 

oznacz moderatorów

kolekcjoner608
#21 Demiurg#

Najlepiej kupować w OSA , bogatym wolno gratisy rozdawać.

oznacz moderatorów

sl-aw-ek
#17 Koryfeusz#

@kolekcjoner608   "Najlepiej kupować w OSA , bogatym wolno gratisy rozdawać." 

Tam "reklamacje" i zwroty używek tak sprawnie nie działają - też jest o tym sporo tematów xD 

oznacz moderatorów

foto-hurtownia
#12 Orędownik#

Spoko, my mieliśmy niedawno "klientkę", która chciała po miesiącu od otrzymania towaru zwrócić rozpakowany towar, powiedzieliśmy że możemy go przyjąć, ale obniżymy zwrot o koszt foliowania. Oburzyła się, otworzyła dyskusję, zobaczyła, że nic nie wskóra, to zakończyła.

 

Kupiła inny album, odpakowała, poplamiła, porysowała, i była zniesmaczona, że nie chcemy jej oddać pełnej kwoty, "przecież zmieściła się w czasie na zwrot" 😄 Ile nas wyzywała, kłamała że już odpakowany jej wysłaliśmy, groziła że Allegro nam zamknie sprzedaż, czy że nas zgłosi to nasze. Jeszcze gadała, że "jak miała go zobaczyć w środku", nie rozumiała argumentów, że ma prawo sprawdzić towar dokładnie tak jak w sklepie stacjonarnym i że tam nikt jej nie pozwoli odpakować albumu, pobrudzić, poniszczyć i odłożyć na półkę. Dodatkowo pisała bajki, że była "wczoraj" w hurtowni albumów fotograficznych i tam wszystkie już są odpakowane na półkach, żeby klient sprawdził jak wyglądają (nie, hurtownie nie bawią się w takie rzeczy) i w tym samym dniu była u rzecznika praw konsumenta, który jej powiedział, że łamiemy prawo.

 

Tacy klienci zawsze byli i będą - roszczeniowe wychowanie, nie tylko tu, na Allegro (które pogłębiło ich zachwiania mentalne), ale również przez samo państwo.

 

PS. Odpisz klientowi, że jak chce przetestować sobie zapach, niech uda się do publicznej wąchalni typu, np. tej na "D", czy "N" i tam zapłaci 40% więcej za to samo.

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@foto-hurtownia  Ja naprawdę rozumiem i mam świadomość że jakiś odsetek kupujących (na szczęście jest to minimalny procent) to ludzie roszczeniowi, nie znający prawa i uważający, że im  się wszystko należy. Ale prawo jest jasne i jednoznaczne - używasz towaru w sposób przekraczający zapoznanie się z nim to ponosisz tego konsekwencje. To co zrobiło Allegro jest po prostu niewychowawcze. Jaki wniosek wyciągnie ten pan z tej sytuacji? Mogę kupować perfumy, mogę je sobie przetestować i odesłać i nie stracę na tym nawet grosza. Postraszę sprzedawcę negatywem (co umówmy sie w 90% przypadków wystarczy), a jak to nic nie da to i tak allegro odda mi resztę kasy. 
najśmieszniejsze są zawsze te groźby jak piszesz - że zgłoszą do Allegro, uokiku i bóg wie gdzie jeszcze. 
I oczywiście ZAWSZE ale to ZAWSZE deklaracja, że „ja już u was nic nie kupię”. Jakby którykolwiek sprzedawca potrzebował klientów którzy stwarzają problemy i narażają go na straty… 

IMG_0688.jpeg

oznacz moderatorów

foto-hurtownia
#12 Orędownik#

@Health___Beauty Tia... Wcześniej wspomniana klientka dostała u nas zwrot z AP (na szczęście na koszt Allegro), więc coś jest w tym umacnianiu patologii.

 

Wiesz, kiedyś widziałem na forum post, że przecież nawet jak klient kupi towar i zwróci w pełni, czy lekko zużyje to jest na korzyść sprzedawcy, przecież mamy obrót gotówki wtedy XD Fajna logika. Zapakuj > wyślij > odbierz > odpakuj > sprawdź > zrób korektę > odłóż produkt na miejsce/ wywal do kosza jak już jest niezdatny > rzekoma korzyść dla sprzedawcy

oznacz moderatorów

Health___Beauty
#15 Entuzjasta#

@foto-hurtownia  nas też Allegro nie obciążyło kosztem tego protecta więc też ktoś by powiedział "ale o co ci chodzi" - no chodzi właśnie o hodowanie takiej patologii. Ja już naprawdę się przyzwyczaiłam to smartowych zwrotów, kupowania produktów za 5 zł (sorry - najnowszy rekord to 4,30 zł) i dobieraniu kolejnych do smarta, zgłaszania zwrotów połowy zamówienia minutę po zakupie, zwrotów kostek do WC i wszystkich "zakupów przez pomyłkę" ale naprawdę takie zwroty z AP w przypadku gdy wina kupującego jest bezsprzeczna to mnie po prostu wkur***. Jeszcze może bym ten zwrot zrozumiała gdyby kupujący nie wiem - upierał się, ze perfumy się otworzyły w transporcie a on ich nie używał tylko zły sprzedawca tak wymyśla. Ale nie - on napisał wprost - użyłem, zapach nie dla mnie, zwracam, należy mi się zwrot 100% kosztów. I Allegro zamiast przyznać, że to tak nie działa głaszcze kupującego po główce i zwraca mu pieniądze. W tym kraju nigdy nie będzie normalnie. 

oznacz moderatorów