Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Znalazłem dziś na Allegro kilkanaście ofert sprzedaży od kilku różnych sprzedawców, z tabliczkami zawierającymi klauzule niedozwolone przez UOKIK, przykładowo:
https://allegro.pl/listing?string=po%20odej%C5%9Bciu%20od%20kasy%20reklamacji
Wydawało mi się to oczywiste, że sprzedaż takich tabliczek jest nielegalna, więc zgłosiłem te oferty do Allegro poprzez specjalny formularz jako niedozwolone, z uzasadnieniem:
"Uzasadnienie zgłoszenia:
Komunikat "Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" jest klauzulą niedozwoloną zgodnie z orzeczeniem UOKIK, ponieważ narusza podstawowe prawa konsumentów do złożenia reklamacji w okresie dwuletniej rękojmi za wady towaru. Takie postanowienie nie ma mocy prawnej i nie zwalnia sprzedawcy z obowiązku uwzględnienia reklamacji, o ile wada nie została ujawniona przy sprzedaży towaru i nie upłynął termin rękojmi. Tytułowe zdanie to sprytny, choć niezgodny z prawem wybieg sprzedawców. Niestety wielu klientów zostało w ten sposób odstraszonych od złożenia reklamacji."
Jednak przed chwilą dostałem odpowiedź odmowną od Allegro w stosunku do zgłoszonych ofert:
"odrzuciliśmy Twoje zgłoszenie oferty, która mogła naruszać regulamin Allegro.
Sprawdziliśmy dokładnie tę ofertę, jednak nie potwierdziliśmy wskazanego przez Ciebie naruszenia.Zgłoszone oferty zawsze sprawdzamy pod kątem wszystkich możliwych naruszeń. Jeśli uznamy, że oferta narusza regulamin w inny sposób niż zgłoszony przez Ciebie, także możemy podjąć odpowiednie działania."
Jestem zdziwiony, że zostało odrzucone, tym bardziej lakonicznie, że bez jakiegokolwiek uzasadnienia, chciałbym się dowiedzieć dlaczego nie ma żadnego uzasadnienia i z jakiego powodu zostało odrzucone, i czy to oznacza, że takie oferty są legalne, pomimo, że zawierają klauzule niedozwolone i co sądzi o tym społeczność.
Próbowałem także szukać odpowiedzi w Google na frazę "sprzedawanie tabliczek z klauzulami niedozwolonymi" ale w wynikach jest tylko spam dotyczący samych klauzul niedozwolonych.
Przecież wiadomo, że takie tabliczki są sprzedawane i kupowane w wiadomym celu i z wiadomym zamiarem, przecież nie po to, żeby sobie ktoś je na ścianie w pokoju zawiesił.
@incognito284 Klauzula jest niedozwolona ale sprzedaż tabliczek z tą klauzulą nie jest w żadnym wypadku nielegalna.
Czyli wg. ciebie sprzedawanie potencjalnego narzędzia przestępstwa jest dozwolone?
Ja rozumiem, że można podać różne analogie np "nóż", który nie odrazu musi być użyty do przestępstwa, ale takie analogie są nietrafione, bo noż, w przeciwieńśtwie do takiej tabliczki, ma wiele innych realnych legalnych zastosowań, a chyba sam przyznasz, że w przypadku takiej tabliczki nikt o zdrowym rozsądku nie uwierzy, w bajki sprzedawców lub kupujących, że takie tabliczki są po to żeby sobie je w pokoju na ścianie powiesić albo dla żartów. To jest ewidentnie wiadome do czego takie tabliczki służą w zdecydowaniej większości przypadków: do przestępstwa, a zatem zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przedmiot w większości przypadków będzie służyć do czynów nielegalnych, a użytek na cele legalne będzie znikomy i wyssany z palca.
@incognito284 ta klauzula jest niedozwolona w regulaminie sklepu, ale nie ma zakazu drukowania takich tabliczek, orzeczenie UOIKK nic nie mówi o przestępstwie, bo to nie kk
@incognito284 Stosowanie klauzul niedozwolonych nie jest przestępstwem.
Jak zwał tak zwał, być może słowo takie jak "przestępstwo" jest faktycznie nieco na wyrost i niezbyt trafione technicznie z mojej strony, ale nie zmienia to faktu, że to co chciałem przekazać to to, że jest to nieuczciwe i powinno być nielegalne / niedozwolone (jakkolwiek by to nie nazwał). A więc czepianie się słówek czy literówek, nie zmienia istoty problemu.
A sedno problemu polega na tym, że o ile sekator do krzewów, w 90-kilku na 100 przypadków sprzedaży jest używany do cięcia krzewów i żywopłotów, a nie zapinek od rowerów i hulajnóg w celu kradzieży, to tabliczka z klauzulą niedozwoloną, ma odwrócone proporcje celów do których została sprzedana i kupiona, czyli w 99 na 100 przypadków w celach nieuczciwych / nielegalnych / w sposób niedozwolony. Nikt o zdrowych zmysłach temu nie zaprzeczy, a że w rzeczywistości takie praktyki nie zawsze są jednoznacznie zakazane, nie zmienia faktu, że powinny być bo to jest nieuczciwy proceder.
Są nawet gdzieś takie przesłanki, nie wiem czy technicznie adekwatne, ale chodzi o pewien przekaz, a nie o słówka czy literówki:
Jeśli szkodliwość czynu przewyższa jego użyteczność (czyli jest większa niż znikoma), czyn taki może zostać uznany za przestępstwo lub wykroczenie, a w konsekwencji być ścigany prawnie i pociągnąć za sobą odpowiedzialność karną. Ocenę społecznej szkodliwości dokonuje się analizując różne czynniki, takie jak rodzaj i rozmiar naruszonego dobra, sposób popełnienia czynu oraz zamiar i motywację sprawcy.
@incognito284 owszem , ale pod warunkiem ,że będzie użyta , a za nielegalne użycie nie odpowiada ich sprzedawca tylko ten kto je używa niezgodnie z prawem .
Może przeczytaj jeszcze raz, ze zrozumieniem, bo chyba nie rozumiesz ogólnego przekazu, chodzi nie o to żeby ścigać poszczególne przypadki każdy z osobna, tylko o ogólną regułę zabronienia sprzedaży czegoś co jest w 99 na 100 przypadków używane w celach nieuczciwych.
@incognito284 "Jeśli szkodliwość czynu przewyższa jego użyteczność (czyli jest większa niż znikoma), czyn taki może zostać uznany za przestępstwo lub wykroczenie, a w konsekwencji być ścigany prawnie i pociągnąć za sobą odpowiedzialność karną."
No dobrze ale z jakiego artykułu miałby ponosić odpowiedzialność sprzedający takie tabliczki?
Chodziło o przesłanki / przekaz, że powinny być, a czy są to nie wiem, wątek założyłem właśnie po to żeby się tego dowiedzieć od was i innych osób i kwestię przedyskutować, na chwilę obecną z waszych odpowiedzi wynika że taka nieuczciwa praktyka i proceder nie jest zagrożony jakąś karą, a niektórzy z was jako argumentacji używają "łapania za słówka", z kolei inni natomiast nawet mają z tego ubaw i frajdę na zasadzie "hulaj dusza piekła nie ma", "przecież to nie jest zabronione", ale jakoś nikt z was nie skłonił sie ku jakiejś refleksji i nie wspomniał choćby słowem o tym, ani nie przytaknął, że taki proceder raczej nie wydaje się być uczciwy, nawet jak nie ma za to kary. Taka twierdza sprzedawców, którzy bronią własnego interesu, bata na siebie nie ukręcą, i w niczym nie widzą nic nieuczciwego, ale widać prawda boli, i jak to głosi przysłowie: Kruk krukowi oka nie wykole.
Przysłowie kruk krukowi oka nie wykole oznacza, że ludzie powiązani wspólnymi interesami, zwłaszcza nieuczciwymi, nigdy nie zaszkodzą sobie nawzajem, lecz będą się wzajemnie wspierać, nawet w obliczu wad i konfliktów. Dotyczy to sytuacji, gdy członkowie grupy o wspólnych celach, niezależnie od ich moralności, unikają wzajemnego osądzania lub atakowania, by chronić siebie i grupę.
@incognito284 kogo i za co chcesz karać ? za przesłanki , za domniemanie ,że ktoś , gdzieś tam może tego nielegalnie użyć ? chcesz karać kierowcę za to ,że ma samochód i może kiedyś wsiąść za kierownicę po pijaku ?.....weno , zastanów się trochę .
Lepiej ty się zastanów, już to wyjaśniłem, a ty i tak nie rozumiesz, albo palisz głupa, przeczytaj ten komentarz jeszcze raz: LINK
@incognito284 No ok ale my tu nie mamy żadnej mocy sprawczej nawet gdybyśmy popierali Twój postulat.
Możesz utworzyć np. petycję i zgłosić obywatelski projekt ustawy.
''No ok ale my tu nie mamy żadnej mocy sprawczej nawet gdybyśmy popierali Twój postulat. ''
Problem w tym, że wy nawet go nie popieracie, a to już by wystarczyło, żeby atmosfera dyskusji zrobiła się lepsza / uczciwsza, a przynajmniej takiego poparcia nie wyraziliście, zamiast tego jedynie kłapiecie dziobami, że taki co by nie patrzeć nieuczciwy proceder nie jest zakazany i nie ma za to kary, więc udajecie, że wszystko jest porządku.
No ale przecież wy pewnie ''nie macie mocy sprawczej'' nawet żeby przyznać rację i napisać kilka słów prawdy, że to że coś jest niezakazane, nie oznacza od razu, że jest uczciwe.
''Możesz utworzyć np. petycję i zgłosić obywatelski projekt ustawy.''
Wy też możecie to zrobić, no ale pewnie was to nie obchodzi albo ''nie ma cie mocy sprawczej'', bo dziwnym przypadkiem pewnie tylko ja mam tę moc sprawczą.
Wymówki, łapanie za słówka, durne dowcipy, ani słowa przytaknięcia że to nieuczciwy proceder, zamiast tego próba legalizacji nieuczciwego procederu, za pomocą powtarzania jak mantry, że to "nie jest zakazane". Waszym zachowaniem udowodniliście tylko jedno, że jesteście grupą pseudo-uczciwych sprzedawców. I na koniec oczywiście kółko wzajemnej adoracji i lizanie tyłka za pomocą kciuków, chyba tylko dlatego, że na argumenty nie umiecie się obronić. Jak to mawiał Z. Stonoga, "szkoda szczępić ryja" na dyskusję z takimi jak wy.
BACA W SĄDZIE oskarżony za morderstwo
sąd .. baco , przyznajecie się do winy ?
baca...ni.
sąd .. znaleziono u was narzędzie zbrodni
baca .. to ukorojcie mnie jesce za gwołt
sąd.. a popełniliście ?
baca...ni , ale nozendzie mom
@incognito284 "Czyli wg. ciebie sprzedawanie potencjalnego narzędzia przestępstwa jest dozwolone?" hmm a sprzedawanie : noży , siekier , młotków,samochodów jest dozwolone?
To wszystko potencjalne narzedzia przestępstw
@_Likos_ A jak taką tabliczkę nakleję na bocznej, tylnej szybie swojego samochodu to ile lat dostanę?😂
@incognito284 a ja mam taką tabliczkę ,w ramki oprawioną z końcówki lat 80-tych ub. wieku ,wówczas były powszechne przy kasach , marysia jest również zakazana , ale zdjęcia można mieć
i nawet publikować .... ba , nawet je sprzedawać .
Interesujące, a psa też wypchałeś / będziesz wypychał jak J. Murański?
@incognito284 pjos ma się dobrze , pewnie już czatuje pod drzwiami , niedługo pańcio wróci i zrobi kolacyjkę .