Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
zawiesili Nam trzy konta z takim wyjaśnieniem na jednym z nich:
"
Informujemy, że Twoje konto zostało zawieszone z powodu naruszenia art. 2.11 Regulaminu Allegro. Nasza weryfikacja wykazała, że z konta sprzedawała lub kupowała inna osoba, bądź też działałeś z nią w porozumieniu przy korzystaniu z Allegro."
Oczywiście bzdura nikt postronny nie logował się do naszych kont.Dokonaliśmy zgłoszenia oczywiście jak to Allegro zlew na maxa ,chat Allegro umywa ręce że to tylko na zgłoszenie ,zapisaliśmy się na audiencje telefoniczna najbliższy termin na czwartek a my już pół dnia mamy blokadę ,jesteśmy bezradni pracownicy Allegro nie robią nic zero wyjaśnień ,zero ruchów do załatwienia sprawy .Zablokowane mamy w sumie trzy konta rzekomo z winy jednego z nich pod powyższym pretekstem. Doradźcie co robić
"Nic nie zrobisz, tylko w kontakcie z Allegro możesz to wyjaśnić"
problem w tym że kontakt z allegro jest słaby by nie powiedzieć żaden.
"Prawdopodobnie chodzi o jakiś przeterminowane zobowiązania finansowe osoby, która logowała się na waszych komputerach"
Żona nie ma żadnego zadłużenia wobec allegro więc to odpada.
@auta_zabawki Możliwe że któraś z osób logowała się na inne konto. Dobrze żebyście to wyjaśnili i znalazła się ta osoba.
My mamy firmowe 3 konta ale to nie jest chyba zabronione.
@auta_zabawki Oczywiście nie jest zabronione,zadłużenia nie ma, logowania na inne "zadłużone" konto nie ma,więc nie wiemy i nikt tu nie pomoże. Może moderator coś podpowie Ci: @_HolaOla_ @mr_oma @la_nika
Nie otrzymaliśmy klarownego wyjaśnienia skąd te blokady ,a walczymy od godziny 15.00 czyli od siedmiu godzin gdzie aukcje powoli są wywalane ,integracja ze sklepem nie działa wiadomo jak to przy blokadzie.
@auta_zabawki, z tego, co widzę, udało się wyjaśnić sprawę i ograniczenia zostały zdjęte.
Zajęło Wam to tylko 26 godzin możecie być z siebie dumni .Gdyby nie mój upór ,nocka nieprzespana oraz dziesiątki zgłoszeń i rozmów przez chat podejrzewam że w tygodniu byście się nie zmieścili.... macie zero szacunku do sprzedających niestety winą czego jest brak konkurencji.
@auta_zabawki, zwróć proszę uwagę, że ograniczenie nałożone na jedno z Twoich kont zostało nałożone w październiku zeszłego roku. Dopiero nasza interwencja w marcu, a więc po pół roku, sprawiła, że zostały podjęte odpowiednie kroki.
Ograniczenie nastąpiło w październiku a my dowiedzieliśmy się o tym 16 marca o godzinie 2 nad ranem. Konta z restrykcjami nie używaliśmy około roku czasu wchodziliśmy na nie kilkukrotnie kontrolnie i nie było żadnej informacji w zakładce rozliczenia (tam zawsze jest info o blokadzie) o blokadzie konta ,maila o blokadzie również nigdy nie otrzymaliśmy .Wystarczyło wysłać maila ostrzegawczego na pozostałe konta że jest blokada na martwym koncie i jeżeli nie wyjaśnimy sprawy to blokujecie wszystkie -czy tak trudno to wykonać proszę obiektywnie odpowiedzieć?
A jeżeli chodzi o powód blokady podaliście brak potwierdzenia wpłaty klientowi 399pln za zwrot gokarta. Logicznie -gdyby klient nie uzyskał zwrotu środków to by nam dziurę w brzuchu zrobił dobrze Pani o tym wie..Zawaliliście sprawę i taka jest prawda ale oczywiście jak zwykle nie przyznacie się do błędu .Mało tego otrzymaliśmy ostrzeżenie i straciliśmy status Supersprzedawcy po tej całej akcji -bardzo dziękujemy za brak szacunku do sprzedawców...BRAWO
@auta_zabawki, posiadając kilka kont na Allegro należy być świadomym, że nałożenie sankcji na jedno z nich, może doprowadzić do ograniczeń na pozostałych. Jest to zapisane w naszym Regulaminie.
Jednym z warunków odblokowania konta, było porozumienie się z Kupującą, która otworzyła Wam Dyskusję 4.07.2020 r.
Dzień później, czyli 5.07.2020 r. Kupująca napisała:
Nie wiem czy czytał Pan moją wiadomość (kolejną zresztą) - nie mam możliwości pojawić się na poczcie w godzinach jej pracy. Proszę podać adres oczywiście wyślę - w dogodnej dla mnie formie. Rozumiem, że koszty wysyłki Państwo mi zwrócicie? Jeżeli mam się gdzieś fatygować to będzie to paczkomat ale na pewno nie wezmę kosztów na siebie bez względu na to jakie one są.
8.07.2020 r., a więc po kilku dniach bez odpowiedzi, Kupująca poprosiła nas o pomoc oraz napisała:
Bardzo proszę o wskazanie adresu na jaki mam odesłać głośniczek. Pozdrawiam i dziękuje.
Na wiadomość odpowiedzieliście dopiero 14.07.2020 r. Nadmienię, że Sprzedający na Allegro ma obowiązek odpowiedzieć na zgłoszenie w ciągu 24 godzin (z wyjątkiem sobót, niedziel i dni wolnych od pracy).
3.08 zostaliście poproszeni przez Allegro o pilne wyjaśnienie sprawy:
Kupujący oznaczył dyskusję jako nierozwiązaną, zgłoszona sprawa pozostaje więc aktualna. Proszę sprzedającego o pilne jej wyjaśnienie.
6.10 Kupująca ponownie napisała w Dyskusji, a Wy otrzymaliście wiadomość od Allegro:
Przypominam, że punkt 10.2 regulaminu Allegro nakłada obowiązek zabierania głosu w toczących się dyskusjach z kupującymi.
To nieprawda, że o ograniczeniu dowiedzieliście się 16 marca, ponieważ 12.10.2020 r. w tej samej Dyskusji napisaliście:
PS: Prosimy Allegro o odblokowanie konta .pozdrawiam
Tak jak pisałem wcześniej dowiedzieliśmy się 15 marca bo konto po tej dyskusji było aktywne . Blokada nastąpiła w późniejszym terminie i z innego powodu taka informację uzyskaliśmy o 2 nad ranem 15 marca.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że albo dyskusja trwała ponad trzy miesiące, albo klientka założyła drugą dyskusję dotyczącą tego samego zakupu. O ile wiem, ani jedno ani drugie nie jest możliwe.
???????
Domyślam się, że kupujący ma prawo prowadzić nadal zakończoną dyskusję - chyba się nie dziwisz, że sprzedający nie spodziewał się takiego obrotu sprawy jak nowa wiadomość od kupującej niemal dwa miesiące po zakończeniu dyskusji? I to wiadomość, na którą trzeba odpowiedzieć w 24 godziny...
Wiem oczywiście, że klient ma prawo zmienić status dyskusji na "rozwiązana", jeśli sprawa zostanie wyjaśniona po zakończeniu dyskusji. Nie miałam pojęcia, że klient może się w zakończonej dyskusji wypowiadać.
A wy zamiast umieścić informację na ten temat np. w Pomocy, wprowadzacie sprzedawcę w błąd, cytując zapis regulaminu, który nie ma tu zastosowania. Allegro nakłada obowiązek zabierania głosu w toczących się dyskusjach - ta dyskusja nie toczyła się od mniej więcej sześciu tygodni...
To ile w końcu może trwać taka dyskusja - do końca świata i o jeden dzień dłużej?
Wytłumacz mi, proszę...
Po pierwsze to nie przypominam sobie żebyśmy byli na "TY" ale rozumiem że to jest właśnie ten Pani szacunek do sprzedawców.
Po drugie abstrahując od małostkowych prób udowodnienia że jesteśmy wielbłądem nasza sprawa zrobiła się na tyle głośna że zadzwonił do nas ktoś troszkę dłuższy od forumowych gagatków (chętnie podałbym inicjały z tego co wiem wiedziała by Pani o kim mowa -jest to ktoś decyzyjny w Waszym serwisie) i rozmawialiśmy 46 minut o naszym problemie a także o problemach systemowych Allegro związanych z podejściem do sprzedawców. Przeprowadziliśmy ciekawą merytoryczna rozmowę gdzie druga strona wysłuchała i myślę że zrozumiała nasze stanowisko przyznając nam rację w wielu kwestiach i to jest dla mnie satysfakcjonujące załatwienie sprawy na poziomie a nie takie "zlewanie" jakie zauważam podczas zgłoszeń problemu lub tu na forum ,powiem więcej jest szansa na pewne pozytywne zmiany w kilku kwestiach a mnie tylko chodzi o więcej szacunku do Nas sprzedawców czego mi niestety brakuje na tą chwilę. Proponuje zacząć od podstaw czyli od pisania do siebie per Pani/Pan bo to chyba bardziej profesjonalna forma i taka, nazwijmy to ,pierwsza lekcja szacunku wzajemnego. Na tą chwilę proponuje zamknąć sprawę muszę pracować i nadgonić stracony ostatnio czas. Pozdrawiam
Po pierwsze to nie przypominam sobie żebyśmy byli na "TY" ale rozumiem że to jest właśnie ten Pani szacunek do sprzedawców.
To jest forum. A na forum nie ma Pań i Panów. Są użytkownicy...
@auta_zabawki nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podał Pan inicjały osoby z Allegro, z którą Pan rozmawiał aż przez 46 minut - sprawdziłem to dokładnie i żadna oficjalna rozmowa w sprawie Pana blokady nie miała miejsca. Niewykluczone, że ktoś po prostu podszywał się pod naszego pracownika, to się czasem zdarza. Co do zasady, pełną decyzyjność w kwestii blokady konta ma pracownik, który ją nałożył oraz (w ramach procedury reklamacyjnej) jego przełożony. Nie ma nikogo (niezależnie jak "długiego"), kto w takich proceduralnych kwestiach by ingerował. Rozmawiałem z obydwiema tymi osobami. Pana relacja jest niepokojąca i wymaga wyjaśnienia.
Wyjaśniam również, że w żadnym razie nie próbujemy udowadniać nikomu, że jest wielbłądem. Tym niemniej jeżeli ktoś zakłada wątek na Gadane na swój temat, powinien liczyć się z tym, że pracownik Allegro może odnieść się do jego sprawy, przedstawić naszą perspektywę, a czasem wyprostować "nieścisłości" podawane przez autora. Tak to działa.
Jeszcze w kwestii formy - powszechnie przyjętą formą zwracania się do siebie na forach internetowych jest "Ty" - działa to oczywiście obustronnie. Ale oczywiście jeżeli ktoś sobie życzy, aby zwracano się do niego inaczej - nie ma najmniejszego problemu.
@Kasiulki2, w Pomocy znajduje się informacja: "W nierozwiązanych Dyskusjach pomożemy stronom uzyskać porozumienie". Dnia 3.08.2020 r. Kupująca oznaczyła problem jako nierozwiązany, a Sprzedający został poinformowany o pilnej konieczności wyjaśnienia tej sprawy. Kupująca zgłosiła, że nie otrzymała terminowej decyzji reklamacyjnej - nie zwrócono jej również kosztów odesłania przedmiotu.
Nałożenie blokady nie było związane wyłącznie z tą sytuacją. Istotą Allegro jest to, by było to miejsce bezpieczne dla Kupujących - stąd też określone ramy czasowe Dyskusji.
Gdy Sprzedający nie wyjaśnia problemów transakcyjnych zgłaszanych przez Kupujących w Dyskusjach, jest to podstawa to ograniczenia funkcjonalności konta. Taki zapis również znajduje się w Pomocy.
Ze swojej strony dodam, że dołożyliśmy wszelkich starań, aby pomóc Sprzedającemu rozwiązać tę sytuację najszybciej, jak to możliwe.
"Ze swojej strony dodam, że dołożyliśmy wszelkich starań, aby pomóc Sprzedającemu rozwiązać tę sytuację najszybciej, jak to możliwe."
tyaaa... jak zwykle allegro niewinne a pani widzę dzielny rycerzyk w obronie twierdzy
Zmuszacie Nas sprzedawców do odpowiadania klientom w przeciągu dwóch godzin na zapytanie lub spór za to otrzymujemy punkty jak pieski plasterek kiełbaski .To dlaczego wasza odpowiedź na nasze pytanie skąd blokada trwała 11 godzin? dajcie przykład dzielny rycerzyku...:)
Kaśka o gruszce, Maja o pietruszce...
Ja rozumiem, że problemy transakcyjne trzeba wyjaśniać niezależnie od tego, czy dyskusja jest w toku, czy zakończona, czy w ogóle jej nie ma.
Nie rozumiem, jakim cudem klientka mogła się wypowiedzieć w zakończonej dyskusji, po ponad dwóch miesiącach od jej założenia, i dlaczego pracownik serwisu rozciągnął regulaminowy obowiązek udzielenia odpowiedzi w dyskusji trwającej na dyskusję zakończoną.
Proszę Panią dwa dni temu sprawę wyjasniłem z kims z Allegro kto ma więcej do powiedzenia niż Pani i tu już muszę ją zakończyć.Wszelkie pytania proszę zadawać przełożonym..pozdrawiam
@Kasiulki2, nasz Regulamin nie ogranicza obowiązku wypowiadania się tylko w otwartych dyskusjach. Obowiązek ten dotyczy również dyskusji nierozwiązanych, w których strony nadal mogą się wypowiadać (takich dyskusji nie traktujemy jako zakończonych). Jeśli Dyskusja jest nierozwiązana, wskazuje to, że problem pozostaje nierozwiązany od dłuższego czasu, a więc wymaga reakcji Sprzedającego.