Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
prowadzimy sprzedaż na Allegro od kilku lat i posiadamy cztery konta sprzedażowe.
Na jednym z nich sprzedaż jest minimalna – głównie rzeczy powystawowe, sporadyczne zamówienia.
Właśnie to konto zostało zablokowane po otrzymaniu dwóch negatywnych opinii, mimo że miało bardzo mało transakcji.
W efekcie blokada objęła również pozostałe konta, w tym te, na których prowadzimy największą sprzedaż i obsługujemy setki zamówień miesięcznie.
Udało nam się odblokować trzy konta, ale z jednym z nich walczymy już od piątku.
I szczerze mówiąc – to, co się dzieje, jest po prostu niezrozumiałe.
W piątek Allegro poinformowało nas, że warunkiem odblokowania konta jest zamknięcie wszystkich dyskusji.
Rozumiemy troskę o jakość obsługi, ale dyskusje to naturalny proces na Allegro – sprzedajemy elektronikę, więc klienci często zgłaszają się w sprawie reklamacji, napraw, wymian albo zwykłych pytań dotyczących produktu.
Niektóre produkty są w serwisie, więc siłą rzeczy procesy te trwają dłużej.
Mimo to spełniliśmy wymaganie – zamknęliśmy wszystkie dyskusje, spędzając w piątek około 10 godzin na telefonach z klientami, tłumacząc sytuacje i prosząc o ich zakończenie.
Następnego dnia (w sobotę) Allegro poinformowało nas, że teraz warunkiem odblokowania jest usunięcie dwóch negatywnych opinii, mimo że nasze polecenia wynoszą 98,9%.
Dodam, że przy ponad 1020 opiniach mamy zaledwie 13 negatywów, co – jak na sprzedaż elektroniki – nie jest wynikiem złym.
Większość z tych opinii pochodzi od klientów, którzy wystawili komentarze w emocjach, bo nie przyjęliśmy zwrotu towaru higienicznego (np. słuchawek), które zgodnie z przepisami nie podlegają zwrotowi.
Negatywy, które mogliśmy usunąć, usunęliśmy.
Kolejnym warunkiem Allegro okazało się jednak… przesłanie screenów z dowodami, że kontaktowaliśmy się z klientami w sprawie pozostałych opinii.
Oczywiście takie screeny posiadamy, bo zawsze reagujemy na negatywy i staramy się dojść do porozumienia z kupującym – niestety nie wszyscy klienci są skłonni do współpracy.
Kiedy przesłaliśmy całą dokumentację, w ciągu 48 godzin pojawiły się dwie nowe dyskusje (co w naszej branży jest normalne), więc Allegro poinformowało nas, że mamy je zamknąć i wtedy „wrócić z informacją”.
Zamknęliśmy obie.
I co się stało? Allegro przestało odpisywać.
Od kilku dni spełniamy każde polecenie, jedno po drugim, a po każdym wykonanym zadaniu pojawia się następne.
Mamy wrażenie, że to błędne koło – i że niezależnie od tego, co zrobimy, zawsze znajdzie się „kolejny krok”.
Pytanie do innych sprzedawców – czy u Was to też wygląda tak samo?
Czy naprawdę normalne jest, że po kilku dniach wykonywania wszystkich zadań Allegro przestaje odpowiadać na wiadomości, mimo że konto generuje największą sprzedaż, a my ponosimy ogromne straty?
Bo szczerze mówiąc – kiedy widzimy sprzedawców z dziesiątkami negatywów i setkami otwartych dyskusji, którzy sprzedają bez przeszkód, a my – z wynikiem 98,9% pozytywnych opinii – jesteśmy zablokowani, to naprawdę trudno to uznać za normalne.
Pozdrawiam,
Sprzedawca z Allegro, który od 5 dni walczy o odblokowanie uczciwej sprzedaży
@BenezElektro przykro mi z powodu tej sytuacji 😞
Z tego co widzę, dzisiaj dział bezpieczeństwa odpowiedział na Twoją wiadomość.
Tak, otrzymaliśmy kolejne zadania :)))))) Trzeci dzień będziemy tracili czas :)))))
Wczoraj naszym zadaniem od Allegro było usunięcie kilku negatywnych opinii oraz udokumentowanie kontaktu z kupującymi w sprawie prośby o ich usunięcie.
Kiedy to zrobiliśmy, pojawiło się kolejne polecenie – zamknięcie dwóch nowych dyskusji, które otworzyły się w międzyczasie.
Wszystko zostało wykonane zgodnie z instrukcją.
Po spełnieniu tych warunków Allegro urwało z nami kontakt, a dziś otrzymaliśmy informację, że mamy jeszcze odpisać na wszystkie komentarze i poczekać, „bo może kupujący jednak usunie negatywa”.
Nie usunie – ponieważ są to przypadki, w których klienci grozili nam wystawieniem negatywu, jeśli nie przyjmiemy zwrotu towaru, mimo że chodziło o produkty higieniczne (np. słuchawki), które zgodnie z prawem nie podlegają zwrotowi.
Jeden z kupujących nawet zaoferował usunięcie komentarza za opłatą, a pozostali zablokowali nasz kontakt.
Cała ta sytuacja nie ma już nic wspólnego z kontrolą jakości – to po prostu ciągłe przedłużanie procedury i dokładanie kolejnych „zadań”, które nie wynikają ani z regulaminu, ani z żadnych przepisów prawa.
Zgodnie z:
art. 9 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, przedsiębiorca posiadający pozycję dominującą (a taką niewątpliwie ma Allegro) nie może nadużywać tej pozycji, w tym poprzez ograniczanie dostępu do rynku innym przedsiębiorcom,
oraz art. 353¹ Kodeksu cywilnego, żadne uprawnienia wynikające z umowy (czyli również z regulaminu serwisu) nie mogą być wykonywane w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i uczciwości kupieckiej.
Aktualnie mamy wrażenie, że Allegro nadużywa swojej pozycji wobec sprzedawców, przeciągając procedury i blokując możliwość prowadzenia działalności, mimo że wykonaliśmy absolutnie wszystkie polecenia i działamy zgodnie z regulaminem.
Każdy dzień blokady to dla nas realna strata finansowa, a wciąż dostajemy nowe, coraz bardziej absurdalne „zadania”, które nie mają żadnego umocowania prawnego.
Naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego uczciwi sprzedawcy są traktowani w ten sposób, podczas gdy inni – z setkami negatywów i podróbkami w ofertach – sprzedają bez żadnych przeszkód.
Czy ktoś z Państwa – innych sprzedawców – miał podobną sytuację?
Czy naprawdę to jest już standard na Allegro, że po wykonaniu wszystkich poleceń otrzymujemy… kolejne?
@BenezElektro informacje dotyczące sankcji nałożonych na konto, ze względów bezpieczeństwa, są przekazywane wyłącznie drogą mailową. Otrzymałeś informacje w tej sprawie, jeśli masz wątpliwości, zachęcam Cię do kontynuowania korespondencji z działem bezpieczeństwa.
czy sprzedawca w takiej sytuacji grozić kupującemu czy dawać mu nienależne łapówki?
w jakiej sytuacji allegro stawia sprzedawcę
to nie on wystawia komentarze i to nie on zamyka dyskusję
jak zwykle allegro jest na bakier z własnym regulaminem (bo taka sankcja nie jest tam opisana) i jest to czyn nieuczciwej konkurencji
bo oficjalny sklep allegro nigdy nie otrzymał takiej sankcji, a ma najwięcej komentarzy negatywnych
"Obsługa po zgłoszeniu problemu przysłowiowo odwraca kota ogonem, wielokrotnie zmienia swoje stanowisko, wszystko przeciąga się w nieskończoność. Gdybym wiedział, że tak to się potoczy to kupiłbym u kogoś innego. Zdecydowanie nie polecam zakupów u tego sprzedawcy."
"Dostałam odp na pierwszą wiadomość na kolejną niestety już nie. W opisie widnieje przesyłka opóźniona,jednak nie mamy informacji o jej statusie. Na kolejną wiadomość brak reakcji, brak wysyłki i brak zwrotu pieniędzy, zero reakcji"
"Brak wysyłki towaru. Przy pierwszym kontakcie z obsługą informacja że towar wysylany dziś i będzie w terminie. Dzień po terminie nadal brak wysyłki towaru. Brak odpowiedzi przez dyskusje. Sprzedawca całkowicie olewa kupujących."
i co blokady nie będzie