Czy naprawdę Allegro nie potrafi się dogadać z Inpostem? Wszystko super funkcjonowało i aż przyjemnie się kupowało, wiedząc, że często przesyłka będzie czekała na mnie w paczkomacie gdziekolwiek jestem czy na wsi czy w mieście. Teraz to jakaś porażka, do wyboru sklepiki otwarte tylko w tygodniu albo w jakiś słabych godzinach, stacje benzynowe poza miastem itp. Rozumiem, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, ale zamiast 2 polskie firmy dogadać się ze sobą i współpracować dla dobra ogółu to żrą ze sobą koty, aż przykro się na to patrzy, a obrywa tylko klient. Przyznam szczerze, że aż odechciewa się już korzystać z usług tutaj i nie jest to tylko moje zdanie, a też osób z mojego otoczenia. Radzę Wam to przemyśleć bo pazerność często źle się kończy...