Trwa od lat, nic nie zostało zrobione w tym kierunku. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć - kupujący robi losowe zakupy za 45zł, po czym zwraca wszystko oprócz jednej, najtańszej rzeczy. Ja oczywiście pokrywam koszty za usługę SMART, która została naudużyta. Dodatkowo, koszty pakowania.
Tak, wiem, prawa konsumenta. Ale nie jest ciężko zauważyć, że to zwrot z premedytacją. Klientka odebrała przesyłkę o 12:10, a o 12:30 już ją zwraca (oprócz jednego przedmiotu). Allegro powinno zaostrzyć kwestię zwrotów, np. poprzez limity, albo dopiero po wyrażeniu zgody na zwrot.