Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Przed chwilą po wpisaniu jakiekolwiek frazy zauważyłem, że wyszukiwanie działa jedynie dla produktów a nie ofert. Nie mam opcji rozłączenia produktu.
Czy to jakiaś zmiana czy błąd ? @w_kiwi @ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Popsuta opcja wyszukiwania stawia pod znakiem zapytania sens tego serwisu. Szkoda. Po tylu latach czas na zmiany...
W sumie minęły już może 2 miesiące odkąd ta zmiana pojawiła się u mnie. Na początku byłem sceptyczny, że to źle działa, ciężko coś znaleźć i jest bez sensu itp. Teraz stwierdzam, że... to źle działa, ciężko coś znaleźć i jest dalej bez sensu. Tylko z jedną z jedną małą różnicą - teraz częściej szukam czegoś poza Allegro, na "guglu" i porównywarkach cen. I wychodzi praktycznie tak samo lub niewiele drożej (tańszy produkt, ale się płaci za wysyłkę). Ale za to więcej ląduje u sprzedających, bez pośrednika.
Dziękuję Allegro za przywrócenie starego dobrego internetu, gdzie zamiast mieć wszystko w jednym miejscu, to szukam w wyszukiwarkach. Jeszcze tylko usunąć "fejsbóka" i przywrócić fora dyskusyjne oraz gadu-gadu i będzie stary dobry internet.
Hehe... Allegro chyba jednak już wie, że jedyne zakupy jakie u nich obecnie można robić to ponowione, bo inaczej nie da rady nic znaleźć. I jeszcze ten tekst "jak oszczędność czasu to"
To brzmi normalnie jak chichot ludzi z działu reklamy, na ten który odpowiada za wyszukiwarkę.
I jeszcze zasłonięta grafika wyszukiwarki tym tekstem. Faktycznie wygląda na szyderę. 😆
Niech mnie dunder świśnie, to jest w języku polskim? Naprawdę? "Jak oszczędność czasu, to kup ponownie". Bomba! Przychodzi mi do głowy kilka haseł w podobnym stylu:
"Jak nowa wyszukiwarka, to szukaj a nie znajdziesz"
"Jak odpowiedzi moderatorów, to wal się"
"Jak wspaniały katalog, to burdel na kółkach"
Jestem zachwycony. W ogóle to coś się tam komuś odkleiło pod kopułką, i odkleja coraz bardziej. Co chwila mamy nowości i człowiek się dziwi. Mam antykwariat, wystawiam książki. Parę tygodni temu ni z tego, ni z owego, przybył nowy parametr: "Grupa tematyczna". Co za licho? Nie wiadomo. W każdym bądź razie dzieli się na: "Dla dzieci" i "Young adult". Jest we wszystkich kategoriach książkowych. To znaczy, na przykład - wystawiam podręcznik do fizyki kwantowej - no i zagwozdka: to jest dla dzieci? czy może jednak young adult? Nie wiem! "Zbrodnie nazistowskie" - hm, dla dzieci chyba nie; czyli wychodzi na to, że to musi być young adult.
Ktoś w Allegro chyba doszedł w końcu do wniosku - po testach oczywiście - że coś z tym parametrem jest nie tak. Więc tydzień temu zmiana - parametr daje nam teraz to wyboru: "Lektura szkolna" albo..."Young adult".
Informuję zatem wszystkich miłośników książek, bo może o tym jeszcze nie wiecie - wszystkie książki, wszystkich epok i tematów, dzielą się na: lektury szkolne i young adult.
Gdyby to wszystko nie było tak cholernie frustrujące, byłoby się z czego pośmiać!
Patrząc na ostatnie wiekopomne zmiany śmiem twierdzić, że w kadrach zarządzających są sami "young adult". W sumie każdy z nas to takie duże dziecko, więc podział ma w sumie sens 🤣🤣🤣🤣😁😁😁😋😋😋 tylko po co dodawać kolejne rubryki które nic nie wnoszą? Ja nie wiem, ale chyba przykład z ilością papierologii idzie z góry i np ustawy o VAT.
Wiesz, może się zdawać, że pomyliłem wątek – ale mi się to wszystko układa w jedną całość. Po usunięciu przycisku rozłączania ofert, katalog produktowy stał się pod względem funkcjonalności Allegro absolutnie priorytetowy – i gdy sobie wyobrażę, że w obecnej chwili jakieś zespoły pracujące nad nim dochodzą do wniosku, że trzeba koniecznie wprowadzić nowy parametr do działu książkowego dzielący wszystkie książki na „lektury szkolne” i „young adult” – i że ktoś tam to zatwierdził – i że programiści musieli do doklepać do kodu - - - to mi się robi dziwnie.
Dziwnie się czuję, gdy dostaję od Allegro powiadomienie o treści: „Czy wciąż Cię kuszą klamki do drzwi?”.
Nie napiszę jakie miałem skojarzenia, gdy pierwszy raz otrzymałem „Sobotnią polecajkę” - bo bym mógł dostać bana na 8564 minuty, jak jeden z moich przedmówców.
W wątku w którym ludzie się burzą z powodu usunięcia przycisku „Szukaj w opisach” moderator odpowiada, że – po pierwsze: nikt z niego nie korzystał – i, po drugie: pożerał ich zasoby technologiczne. Niech ktoś sobie oba powody zsumuje i zobaczy co mu wyjdzie (bzdura na resorach?). Po prostu: ten przycisk to był wirtualny wampir, który im żarł serwery więc wyłączyli.
W tym samym wątku, gdy ludzie pomstują, że w katalogu panuje nieopisany chaos, moderator odpowiada: „Sprzedawcy umieszczają produkty w złych kategoriach, to problem stary jak Allegro”. No i wszystko jasne. To wina sprzedawców. Źli sprzedawcy psują dobre Allegro. No a gdy użytkownicy piszą, że po 20 latach muszą zmienić serwis, bo nic się nie da znaleźć, to wychodzi na to, że mają cholernie kiepski refleks – tak naprawdę to mierzą się z tym problem już od 20 lat i dopiero teraz to do nich dotarło.
Mamy tu do czynienia z narodzinami nowego języka i nowej logiki.
Jestem pod wrażeniem! 🙂
Na zmianę czytam na forum, co ci ^#%$#%$# zrobili i próbuję zrobić coś z wyszukiwarką i... Chyba coś znalazłem, co chociaż umożliwi komuś wyszukać coś sensownego. Wpisywanie więcej niż jednej frazy.
Przykład poniżej (żeby ktoś nie musiał wklikiwać konkretnych filtrów):
Szukam skarpet o konkretnym składzie. W wyszukiwaniu powyższym jest 0 ofert, ale dopiszcie do tego "elastan 95" po spacji jeszcze "skarpety" - pojawia się 61 ofert i każda ma w składzie 95% bawełny oraz 5% elastanu (dokładnie takiego składu szukam).
Zatem wniosek: CHCĄC WYSZUKIWAĆ W OPISACH OFERT TRZEBA PODAWAĆ WSZYSTKIE WYSZUKIWANE ELEMENTY PO SPACJI, ALE CO NAJMNIEJ JEDEN Z WYRAZÓW MUSI BYĆ W TYTULE.... Przynajmniej do czasu aż znowu nie wpadną na jakiś genialny pomysł, żeby "było nam łatwiej"...
Od paru dni też mam ten sam problem, na allegro days w zeszłym tygodniu początkowo była masa atrakcyjnych ofert, a od wtorku czy środy wszystko poznikało, nic się nie da wyszukać, na 1800 ofert pokazuje mi 113 wyników, z czego interesujących mnie produktów jest może kilka, po prostu nie ma z czego wybierać. Działa to tragicznie.
Spieszcie się pisać na tym forum, niewiele czasu już zostało 😉
miałem dziś to samo. Jak napisałem, że by się ludzie nie martwili, bo już niedługo wprowadzą nową dodatkowo płatną w abonamencie opcję "rozłącz oferty" Dokładnie jak to zrobili z rozliczeniami prowizji (acz to akurat mądre posunięcie tylko deko spóźnione było).
@merkuriusz77 Do Twoich wyjątkowo trafnych haseł dodam hasełko nieco bardziej optymistyczne😉:
"Jak na frustrację chciałbyś odtrutkę, Allegro One Kurier dostarczy ci wódkę"
Może jednak nie dostarczy, szykują jakąś ustawę alkoholową- rząd.
Radość z tej wódki będzie dość krótka,
Bo ta z Allegro szczególna wódka
Ma to do siebie, że wszystkie procenty
Zarząd już zgarnął – najnowsze trendy
To wódka czysta, bezprocentowa,
Włączona w katalog i produktowa.
@merkuriusz77 Nie bój, nie bój; jakiś ułamek % zostawią, żeby jednak trochę sponiewierało.
Ja, będąc wczoraj "pod wpływem"😉 allegro (a ono działa na mnie jak Euterpe) napisałam tekst piosenki. Tylko jak go sklasyfikować: "Young adult" czy "For children"? Już sama nie wiem 🤣
Dodatkową inspiracją był dla mnie wierszyk autorstwa Ewy Bem.
😁😁😁🤣
Allegro zapomniało, że istnieje dzięki kupującym i sprzedającym. Allegro przestanie istnieć Jak ich zabraknie.
Ja zacząłem kupować już gdzie indziej, jest wprawdzie drożej, ale szybciej. A jak korzysta się z różnych cashbacków to jest nawet taniej. W tym wątku jest już blisko 2 tys wypowiedzi i nic. Zachęcam więc do takiej formy strajku, bo inaczej się nie da wpłynąć na ten portal
Szkoda tylko sprzedawców, bo wielu z nich latami pracowało na swoją pozycję, a teraz ich produkty giną gdzieś przestrzeni.
Nie wspominając nawet ile sklepów stacjonarnych, specjalistycznych, elektronicznych itp. się zwinęło przez te wszystkie lata i przeszło wyłącznie na allegro bo zaufało. A teraz ich oferty giną niewidoczne w jakichś kontenerach w których nikt nic nie może znaleźć bo wyszukiwarka wypluwa losowe oferty w kontenerach pomieszane jedne z drugimi. A użytkownicy dosłownie się bawią w górników i kopią w tym bałaganie.
Co oni zrobili do cholery