Witam szanowne grono, temat zwrotu środków z allegro protect jest mi znany od kilku dni. Po nieudanym zakupie silnika, który jednak jak deklaruje sprzedawca powinien pasować do mojego samochodu i działać, postanowiłem zwrócić produkt w ciągu ustawowych 14 dni. Kliknąłem zwróć produkt i zaznaczyłem opcje inne wady lub niezgodność towaru z umową. Zwrot został dostarczony, sprzedający odebrał przesyłkę. Rozpocząłem dyskusje ze sprzedawcą w której jawne oszczerstwa i kłamstwa sprzedający wypisuje że byłem świadomy że wysyła mi produkt niepasujący do mojego auta, o zgrozo.. logiczne że jakby nie pasował to bym nie zamawiał, sprzedający w tymże sporze również rozpatruje reklamacje a nie sam zwrot, oczywiście negatywnie. Zgłaszam wniosek do allegro protect, prosimy doślij potwierdzenie złożenia zawiadomienia, złożyłem na policji, dostałem i dostaje zwrotkę od automatu że doślij postanowienie o wszęciu śledztwa, co dalej ? Zaświadczenie o rozprawie sądowej, odpis wyroku? To jest ta słynna ochrona kupujących. Wiemy jak policja w naszym kraju działa, sprawę pewnie umorzy ze względu na słowo przeciwko słowu a klient zostaje bez produktu bo zwrócił go do sprzedającego, bez środków pieniężnych od allegro protect.
Również owe allegro nie może udzielić mi odpowiedzi czy klikając zwrot produktu odstąpiłem od umowy zgodnie z ustawą o prawach konsumenta czy też nie, gdyż powinienem wysłać sprzedawcy podpisane podpisem kwalifikowanym odstąpienie od umowy zawartej na odległość.
Jestem rozczarowany i ewidentnie sprawę trzeba zgłosić gdzieś wyżej do allegro gdyż coś nie działa.
A dodam jeszcze że sprzedający wystawił mój silnik na ponowną sprzedaż, z tymi samymi zdjęciami, opisem - wszystko 1 do 1. Zgłosiłem ten fakt allegro że produkt będący kwestią sporną jest sprzedawany, a ja zostaję w czarnej D....
@Syrena_zT@N_Nitka28@RaBarbar_ka@MiMary@w_kiwi@Sa_nova@la_nika@nat_not@_HolaOla_
