Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Kupiłam nową część do samochodu, okazało się, że po jej montażu część nie działa. Zgłosiłam sprzedającemu wadę wykrytą w trakcie użytkowania oraz, że chcę zwrotu pieniędzy. W międzyczasie Kupiłam kolejną część stacjonarnie ponieważ zależało mi na czasie. Sprzedający chce odesłania części w celu jej sprawdzenia i domniemiewam ewentualnej naprawy. Ja jej już nie potrzebuję, czy mogę podczas trwania procesu reklamacyjnego poprostu zrezygnować z zakupu i odesłać tą część sprzedającemu? Dodam, że jej koszt to 2000 zł @Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Albo reklamacja albo zwrot. Reklamacja powoduje że czas na zwrot mija ustawowo. Zresztą zwrot uszkodzonej części oznaczałby pomniejszenie kwoty zwrotu zgodnie z ustawą. Nie możesz zglosić zwrotu podczas procedowania reklamacji.
@Client:137616254
masz na stronie UOKIK-u
pisze wołem konsument może odstąpić od umowy, gdy sprzedawca:
nie zaszedł w wyżej wymienionym przypadku żaden z tych czynników, to konsument został poproszony o wydanie towaru na reklamację by ją rozpatrzyć, czyli sprzedawca ani nie odmówił naprawy/wymiany, ani naprawa / wymiana nie okazała się nieskuteczna, ani nawet jeszcze jej nie podjął bo dopiero poprosił o odesłanie, ani nie oświadczył że nie naprawi ani nie wymieni. O zgodności towaru z umową i istotności wady decyduje sprzedawca, aby stwierdzić czy towar jest czy nie jest niezgodny z umową musi mieć towar i go sprawdzić, dopiero jak wada okazuje się istotna to ewentualnie konsument ma prawo odstąpić od umowy w trakcie reklamacji, natomiast nie powinien odstąpić od umowy jak trwa 14dniowy okres na odstąpienie po wydaniu towaru bo odpowiada za stan towaru zgodnie z art 34.4 UK i zwyczajnie oddaje towar uszkodzony więc dostanie pomniejszony zwrot do aktualnej wartości tegoż towaru. Bieg reklamacji to 14 dni nawet jeśli zgłosi ją 1 dnia od odebrania to sprzedawca ma prawo wydać decyzję reklamacyjną w 14 dniu czyli minie czas ustawowy na zgłoszenie odstąpienia.
cyt
"
rocedura odstąpienia od umowy sprzedaży z tytułu rękojmi
Jeśli zakupiony towar ma wady, kupujący musi w pierwszej kolejności wezwać sprzedawcę do wymiany rzeczy na nową lub jej naprawy. Sklep nie ma prawa odmówić, gdy zachowane zostały ustawowe terminy na występowanie z roszczeniami z tytułu rękojmi. Jeśli okaże się, że po dokonanej wymianie lub naprawie przedmiot w dalszym ciągu jest wadliwy, dopiero wówczas kupujący ma prawo do odstąpienia od umowy. Oczywiście może również żądać dalszej naprawy albo kolejnej wymiany na towar pozbawiony wad. Termin na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy jest taki sam jak termin na zgłoszenie uprawnień z tytułu rękojmi, i nie może on skończyć się przed upływem 2 lat od dnia wydania rzeczy kupującemu, a w przypadku nieruchomości – przed upływem 5 lat.
Przykład 3.
Patryk kupił telewizor, który zepsuł się po 4 miesiącach użytkowania. Od razu zgłosił to sprzedawcy i zażądał naprawy w ramach rękojmi. Sprzedawca po 2 tygodniach naprawił sprzęt i odesłał go do kupującego. Po 6 miesiącach od naprawy telewizor znowu się zepsuł – uwidoczniła się ta sama wada co za pierwszym razem. Czy Patryk ma prawo do odstąpienia od umowy, powołując się na rękojmię za wady towaru?
Tak, ponieważ pierwsza naprawa nie była skuteczna i mamy do czynienia z tą samą wadą po raz drugi. Sprzedawca nie może zakazać odstąpienia od umowy.
Przykład 4.
Natalia kupiła do domu sprzęt AGD, który zepsuł się po 3 miesiącach użytkowania. Okazało się, że inny sklep oferuje podobny sprzęt w dużo niższej cenie i ma on lepsze opinie użytkowników. Natalia chciałby odstąpić od umowy, powołując się na rękojmię, ponadto wie, że jej roszczenia nie uległy jeszcze przedawnieniu. Czy może to zrobić?
Nie, ponieważ zachowanie terminów na skuteczne stosowanie uprawnień z tytułu rękojmi nie pomoże. Kupująca musi w pierwszej kolejności zażądać wymiany sprzętu na nowy albo jego skutecznej naprawy. Dopiero gdy to nie będzie możliwe albo okaże się bezskuteczne, Natalia będzie mogła złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zwrócić wadliwy towar do sklepu."
@tusiaj92 niema to sensu. Jak sprzedawca stwierdzi użytkowanie lub co gorsza uszkodzenie może potrąci z wartości zwracanego przedmiotu i zamiast 2000 zł możesz dostać zwrotu 1 zł
@tusiaj92 nie wyklucza to oczywiście że sprzedawca ci na rękę nie pójdzie i nie pozwoli od umowy odstąpić jeśli część rzeczywiście była wadliwa to jego dystrybutor pewnie mu ją na nową wymieni skontaktuj się z nim zwyczajnie powiedz jak sprawa wygląda i czy zgodzi się zwrócić kasę zamiast części jeśli zaproponuje wymianę to pewnie albo jego część będzie pochodzić z jego magazynu bo ma zapas lub wymieni mu ją dystrybutor/ importer. Jeśli się zgodzi na zwrot to wystaw mu opinię laurkę, za pójście ci na rękę o ile się dogadacie bo zgodnie z prawem nie musi ale może.
Witam.
Możesz. Nikt Cię nie powstrzyma.
Ale zanim zaczniesz słuchać dobrych, lub lepszych rad zapoznaj się obowiązującą wykładnią UOKiK, która głosi:
"Konsument jest odpowiedzialny wobec sprzedawcy za zmniejszenie wartości rzeczy w związku z korzystaniem z niej w nieodpowiedni sposób. Ma prawo zbadać charakter, cechy i funkcjonowanie towaru w taki sposób, w jaki mógłby to uczynić w sklepie stacjonarnym. Nie może jednak używać rzeczy w sposób nieograniczony. Jeśli tak robi, przedsiębiorca ma prawo obciążyć go dodatkowymi kosztami w związku ze zmniejszeniem wartości towaru. W tej sytuacji, jeżeli konsument będzie chciał odstąpić od umowy, może ponieść odpowiedzialność za pogorszenie stanu zwracanej rzeczy."
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/prawo-odstapienia-od-umowy/koszty/
a potem wskaż mi proszę sklep stacjonarny, który pozwoli na zapoznanie się z częścią poprzez jej montaż w samochodzie.
Moim skromnym zdaniem w opisanym przypadku możliwa jest jedynie reklamacja, która dla nabywcy jest zdecydowanie bezpieczniejsza niż "odstąpienie od umowy" i odesłanie produktu noszącego ślady montażu, nie mówiąc o odsyłaniu przedmiotu uszkodzonego.
W przypadku reklamacji, jeśli zostanie uznana, a jak rozumiem usterka części nie budzi wątpliwości, sprzedawca musi ponieść wszystkie koszty związane z reklamacją nawet takie wydawać by się mogło absurdalne jak ekspertyzy potwierdzającej usterkę części, czy nawet jej montaż i demontaż, o cenie samego towaru i wszystkich wysyłek nie wspominając.
Jak dla mnie to należy zgłosić roszczenie z tytułu niezgodności towaru z umową i zażądać zwrotu 100% wszystkich poniesionych kosztów. W przypadku pierwszej reklamacji oczywiście sprzedawca może przedmiot naprawić lub wymienić, ale inne pozostałe koszty będą po jego stronie.
Rozumiem, że interesuje Cię tylko kasa, ale weź przed podjęciem decyzji pod uwagę, że "odstąpienie od umowy" jest nieodwracalne, szansa na to że sprzedawca zgodnie z prawem potrąci znaczącą kwotę całkiem realna, a "rekompensata z Allgro Protekt (Allegro Ochrona Kupujących) jest uznaniowa i obwarowana wieloma warunkami zwłaszcza przy dość sporej wartości przedmiotu.
Odsyłając niesprawny przedmiot w ramach "odstąpienia od umowy" stawiasz się z góry na bardzo niekomfortowej pozycji.
Allegro wielokrotnie podtrzymywało dobrze uzasadnioną decyzję sprzedawcy o nawet znaczącym obniżeniu kwoty zwrotu i odmawiało w związku z tym wypłaty rekompensaty.
Z drugiej strony wczoraj poznałem, wydawać by mogło absurdalny, przypadek podjęcia decyzji o wypłacie rekompensaty z tytułu "odstąpienia od umowy" zakupionych spodni, gdzie sprzedawca odmówił zwrotu środków z powodu nieodesłania przez nabywcę "zwracanego" produktu. Znalazły się jakieś argumenty przemawiające za rekompensatą za zwrot spodni, które nadal są w szafie nabywcy, a nabywca wcale tego nie ukrywa. Jak się ma fart, albo "nadzwyczajne" argumenty to można "ugrać swoje" nawet wbrew obowiązującemu prawu, czy regulaminowi Allegro.
Pozdrawiam. Marek.