Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam,
Zamówiłam mały mebel w pewnym sklepie, ale nie został wysłany na czas. Po zapytaniu o termin wysyłki dostałam
po raz pierwszy wystawiłam negatywny komentarz sprzedającemu za - w skrócie - nieprofesjonalną obsługę. Finalnie wycofałam się z transakcji i anulowałam zamówienie zanim zostało wysłane.
Sprzedający w reakcji na mój komentarz przysłał mi maila pisanego niepoprawną polszczyzną i niepodpisanego z zarzutami w stylu, że jestem mściwa, złośliwa i niewyrozumiała oraz z informacją, że zostanę podana do sądu o zniesławienie.
Jak powinnam zareagować?
@xyz96 uczę się od mistrza 🙂
ja uważam, że system oceniania transakcji na allegro jest naganny i nie wystawiam komentarzy ani pozytywnych ani negatywnych
i nie oczekuje tego od innych
Brawo RED - kupujący nie jest świętą krową, podlega prawu tak samo jak sprzedający, za rzucanie kalumni i szykanowanie w sieci - już Allegro za rączkę z bagna nie wyciągnie - bądźmy odpowiedzialni za swoje słowa, ważmy epitety i celowe działania z chęci zemsty na sprzedającym. Po co być takim mściwcem - po dobroci wszystko da się załatwić, potrzeba tylko dobrej woli z dwóch stron - polecam!
gabik18 pozew sądowy w sądzie cywilnym może złożyć każdy i o wszystko:) jeśli komentarz był słuszny nie masz sie czym martwic
gabik18 w świetle Konstytucji wszyscy jesteśmy równi i mamy jednakowe prawo do dochodzenia swoich racji z powództwa cywilnego . Przeważnie są to strachy na lachy , ale trudno nam wyrokować co na myśli ma sprzedający .
@gabik18 - Piszesz: "Po zapytaniu o termin wysyłki dostałam..." - no właśnie, nikt nie wie co dostałaś. Warto byłoby napisać, co dostałaś, czyżby ten mały mebel?
Potem piszesz, że odstąpiłaś od umowy. czyli w świetle prawa takie zdarzenie nie miało miejsca. Czyli wystawiłaś komentarz to transakcji, która w świetle prawa nie została zawarta, która po prostu nie miała miejsca i nie zaistniała.
Więc @RED ma tutaj jak najbardziej słuszność.
Następna rzecz - nic nie piszesz o powodach realizacji zamówienia. Może sprzedawca był chory, miał wypadek, pracownik był na chorobowym, może ktoś na COVIDA się załapał? Może miał pogrzeb w rodzinie? - Nie wszyscy się tym chwalą, żeby nie obarczać niepotrzebnie kupującego swoimi problemami.
Zdaję sobie sprawę, że zaraz odezwą się "nożyce" i stwierdzą, że kupujący może to mieć głęboko w 4-ech literach.
@gabik18 - mebel "nie zając, nie ucieknie", chyba czas nie jest w takim przypadku priorytetem. Teraz zauważ, że Twój komentarz (swoją drogą wcale nie jest obowiązkowy, tylko z własnej woli postanowiłaś nim ukarać sprzedawcę) będzie widoczny na koncie sprzedawcy przez rok czasu. Przez ten rok będzie mu psuł opinię i będzie wpływał na różne inne rzeczy związane ze sprzedażą na Allegro, o których osoby dokonujące tylko zakupów nie mają zielonego pojęcia. Czy to przewinienie sprzedającego jest aż tak bardzo dla Ciebie istotne?
A gdybyś coś wystawiła na ALL, sprzedała i trafiła do szpitala na 14 dni nie zdążając wysłać towaru w ciągu zadeklarowanych 2 dni? - masz założone dyskusje na ALL, brak odpowiedzi, blokadę konta na ALL i wniosek POK.
Odnośnie tego nieszczęsnego wniosku do sądu o zniesławienie - jak odstąpiłaś od umowy, to sprzedawca ma rację. Piszę jednak, że to "nieszczęsny wniosek", gdyż uważam, że nie powinien wysyłać tego typu informacji. Owszem, są "gotowce" pisane przez prawników (z istniejących kacelarii prawniczych, a nie jak twierdzi xyz96 , że z nie istniejących ), lecz to, że tak powiem to "ostatnia deska ratunku" i dotyczy raczej innych sytuacji, np. nieodebrania przesyłki pobraniowej. Sprzedawca na 99,9% nie złoży pozwu do sądu - to musiałaby być b.duża firma lub korporacja, zatrudniająca prawników. Oni sobie z tym radzą.
W takich przypadkach osobiście wysyłam do klienta prośbę o usunięcie negatywnego komentarza - część zrozumie i usunie, a część jednak nie zareaguje i pozostawi. Niestety i tak bywa. A jak negatyw się należał (czasem i tak się zdarza) , to nawet nic nie piszę.
@maxr01 bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź, to ważne, żeby w sytuacji potencjalnie konfliktowej "wejść w buty" drugiej strony. W tej sytuacji jednak Sprzedający nie próbował wyjaśnić sytuacji. Przeczytałm dyskusję i Twój negatywny komentarz @gabik18, opisałaś tam wszystko kulturalnie i (wnoszę na podstawie Twojej dyskusji ze Sprzedającym) zgodnie z prawdą, dlatego nie masz się czego obawiać. Doszło do transakcji, zapłaciłaś za mebel, którego nie otrzymałaś, nie było to anulowane zamówienie, dlatego możesz ocenić tą transakcję wedle Twojego uznania.
jak widzę@la_nika bawi się w sąd
twierdząc jak każdy pracownik allegro że serwis jest okej nie miał
wpisów z klauzulami abuzywnymi i itp
a jak się ma możliwość oceny Sprzedawcy do wyraźnych sformułowań
ustawy konsumenckiej, że po odstąpieniu do umowy traktuje się ją jako niebyłą?
@gabik18 do sądu poda Cie pełnomocnik Sprzedawcy a on napisze pozew poprawną polszczyzną
a ty w sądzie będziesz miała obowiązek się wstawić i się bronić przedstawiając dowody i jako świadka powołać Moderatora bo zna sprawę
@mdrogeria w przeciwieństwie do Moderatora podał Ci prawidłową wykładnię przepisów
@RED "a ty w sądzie będziesz miała obowiązek się wstawić" - fajna literówka😁
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
Moderatorzy Allegro i ich wiedza...🙄
Może i Ty miałaś rację, ale sporo kupujących wystawia komentarze negatywne, aby się po prostu wyżyć. Sęk w tym, że Allegro usuwa pozytywne komentarze (jeśli ten sam kupujący wystawił dwa pozytywy w krótkim czasie), ale negatywów usuwać już nie chce, nawet jeśli ewidentnie widać, że wystawiony na złość.
PRZYKŁAD: - widziałem niedawno komentarz negatywny, gdzie kupująca napisała "co prawda towar zgodny z opisem i obsługa w porządku, ale opakowanie produktu było nieekologiczne. Należy się negatyw".
Allegro w takich sytuacjach olewa sprzedawcę.
Kupujący są dziś nauczeni, że mogą robić co chcą, a nie zastanawiają się, że taki złośliwy komentarz wpływa na przykład na pozycjonowanie produktu w wyszukiwarce i przekład się na realne straty sprzedającego.
No ale przecież "klient nasz pan", prawda?
Mała korekta: Allego nie usuwa tych pozytywnych komentarzy, ale usuwa je z ogólnej oceny. Co jest nie w porządku, bo przecież klient mógł dokonać dwóch zakupów w krótkim czasie i być za każdym razem dobrze obsłużony i zadowolony.
Natomiast kiedy ewidentnie widać, ze negatyw był wystawiony na złość sprzedającemu, Allegro odpowiada "Nie wtrącamy się w relacje między sprzedającym a klientem".
Hipokryzja Allegro wynikająca z przewagi jako administratora serwisu narzucającego z góry swoje zasady.
Oczywiście zaraz jakiś moderator odpowie mi "Wiemy, co robimy". Standardowa formułka. A na końcu przyśle ankietę "Czy jesteś zadowolony z kontaktu z pracownikami Allegro?".