Sprawa prosta:
zamówiłem dwa różne przedmioty w oddzielnych przesyłkach od jednego sprzedającego - jedna paczka przyszła, a druga widniała wczoraj jako "wydane do doręczenia", mimo że obie były wydane do doręczenia o tej samej godzinie, czyli pewnie ogarniał to ten sam kurier. Pomyślałem, że pewnie zapomniał ją wrzucić do paczkomatu i otrzymam przesyłkę następnego dnia.
Jakie było moje zdziwienie gdy dzisiaj dostaję informację, że przesyłka wróciła do nadawcy, bo - uwaga - "Czas na odbiór już minął", ale ja nie miałem nawet szans by ją odebrać.
Ktoś mi może wyjaśnić sytuację? W Inpoście mi powiedzieli, że nadawca musiał anulować przesyłkę w trakcie jej dostawy do mnie, ale to przecież jest niemożliwe po jej nadaniu. Nadawca również nie wiem dlaczego tak się stało.
Chciałbym też wiedzieć, czy nadawca zostanie obciążony zwrotem przesyłki, ponieważ miałem taką sytuację, że ktoś mi nie odebrał (ale tak naprawdę w przeciwieństwie do tej sytuacji) paczki, to pobraliście mi 11,49 PLN za odesłanie przesyłki z powrotem do mnie.
