Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Wczoraj otrzymaliśmy taką wiadomość z allegro "Przekroczyłeś sumaryczny limit 30 transakcji na wszystkich swoich kontach wynikający ustawy z dnia 23 maja 2024 r. o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw implementującej tzw. dyrektywę DAC7. Potrzebna jest aktualizacja i uzupełnienie danych niezbędnych do prowadzenia efektywnej działalności na Twoim koncie Allegro."
Czy rzeczywiście trzeba uzupełnić dane?
@RJ93MM Nastąpiło pewne nieporozumienie. Przekroczenie limitu nakłada na Allegro obowiązek informacyjny, a nie obowiązek podatkowy na Ciebie 🐭 Nie dajmy się zwariować, nie każda sprzedaż podlega opodatkowaniu - szczególnie w wypadku osób prywatnych
Nie każda, pod warunkiem że udowodnię ze coś mam powyżej pół roku , i dodatkowo mam na to paragony i fv . Co w sytuacji gdzie ma cały strych zawalony częściami motocyklowymi, które gdzieś kiedyś kupiłem na "gębę " od kolegi , gdzieś na marketplace , na **piiip** na allegro itp itd ? Teraz robię pozadki, chce się pozbyć, sprzedałem i przekroczyłem limit. Co w takiej sytuacji? Jeśli dostaną raport to mnie wezwą żebym im przedstawił dowody zakupu, co gdzie kiedy za ile . Raczej nie będę w stanie się wytłumaczyć, nie mając dowodów zakupu...
@bombardier10 Przecież oni i tak mają te dane - może nieco mniej kompletne niż wymaga ustawa, ale wystarczające, żeby każdego namierzyć. Poza tym, fiskus od dawna mógł sprawdzać te transakcje, tylko przedtem musiał sam znaleźć, a teraz dostanie wykazy
Jak nie mają pesela to nie mają nic. A nie ma możliwości aby działali po omacku i sprawdzali po nazwisku. Dopiero dyrektywa DAC7 daje im "opcje atomową" - czyli kontrole wszystkich transakcji powiązanych z konkretnym uzytkownikiem. I nie ma nic do rzeczy czy masz papiery na te fanty czy nie. Jak nie zgłosiłeś je wcześniej w picie to mogą cie obłozyć podatkiem do 70% od nieujawnionych dochodów. A jak już załapia że nie coś jest nie w porządku z dwóch ostatnich lat to zapewne sprawdzą i pięć lat do tyłu. A za 5 lat to już nawet jeśli mamy te minimum 8 tysiaków rocznie to robi się konkretna kwota. Jest potężny deficyt w budżecie więc będą starali się ściągać kasiore pod każdym pretekstem - teoretycznie nie podnosząc podatków. Czasu mają dość a owiec do strzyżenia jest sporo. DAC7 to potężna dyrektywa inwigilacyjna i jest wprowadzona nie od parady ale aby owce strzyc .
OLAĆ !!!!!!!!!
Otrzymałem dziś taką wiadomość:
"Sprzedaż na Twoim koncie lub kontach powiązanych osiągnęła w tym roku jeden z limitów: 2000 EUR lub 30 transakcji. Dyrektywa unijna DAC7 nakłada w takim wypadku na Allegro, obowiązek gromadzenia danych o sprzedających. W Twoim przypadku są to:"
Dodam, że do limitu tych środków nie dobiłem, a transakcji zrealizowanych od początku roku było 28 + 2 anulowane/nieopłacone itd. Czy ktoś miał podobny problem? Jest się czym przejmować? Pozdrawiam.
@rambajer Przepisy zobowiązują nas do liczenia wszystkich transakcji na danym koncie, w tym również tych nieopłaconych i anulowanych. Oznacza to, że nie są one odliczane i prawidłowo otrzymałeś powiadomienie.
Proszę przytoczyć konkretny punkt ustawy który o tym mówi. Przecież to przeczy jakiekolwiek logice skoro zrealizowane to nie anulowane i wyjdzie 29 transakcji to po co wam moje dane? Przecież do wyliczenia transakcji zrealizowanych nie potrzeba peselu.
@Szczotek11 Zgodnie z zapisami ustawy, mamy obowiązek zbierania danych najpóźniej w momencie przekroczenia limitu określonego w dyrektywie. Oznacza to, że możemy wymagać podania danych wcześniej, nawet jeżeli nie zostaną zaraportowane do KAS.
Ja też poproszę o przytoczenie treści ustawy, która o tym mówi jak Pani twierdzi: "możemy wymagać podania danych wcześniej, nawet jeżeli nie zostaną zaraportowane". Proszę o przytoczenie całego zapisu ustawy która tak mówi...
Mam identyczny problem. W jaki sposób powstał ten 'obowiązek prawny' skoro tego nie zgłaszacie, tylko zbieracie dane?
Różne są tu opinie czy się przejmować. Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli zgłosiłeś wcześniej sprzedane rzeczy do właściwego organu to jest ok. Jeżeli nie to masz nieujawnione dochody a od nich trzeba zapłacić $$$ . I to może być spokojnie nawet pięć lat do tyłu bo takie dane przechowuje allegro. Jakby to powiedział główny bohater filmu Piła - "wybór należy do Ciebie" )
Dostałem maila w sprawie DAC7 i nie rozumiem o co chodzi że allegro ma jakieś 2 limity. Support mi pisze że jest limit od którego zbierają dane i drugi od którego zgłaszają. Mam dokładnie 29 transakcji zrealizowanych i 1 która została anulowana.
W jaki sposób powstał jakikolwiek obowiązek prawny że oni te dane mogą zebrać, skoro nadal nie osiągnąłem liczby 30 transakcji?
No widzę że masz poczucie humoru ) To znaczy cała dyrektywa DAC7 i sposób jej wprowadzenia jest niezgodna z naszym prawem ale nie żyjemy w państwie prawa. Nie ma również żadnych przepisów wykonawczych na podstawie których portal aukcyjny może żądać ujawnienia wrażliwych danych. Prawo również nie działa w wstecz a więc nie można raportować transakcji z okresu dwóch lat do tyłu . No to są takie podstawy podstaw. Ale to nie ma już znaczenia bo prawo przestało działać w zakresie gdzie jest niewygodne dla państwa.
OK, no tak. Więc w związku z tym jeśli takich danych nie dostarczę to rozumiem, że Allegro przestanie mi wypłacać środki do czasu uzupełnienia tych danych i tyle? Wnioskując po tym co przeczytałem. Będę mógł jedynie tutaj robić zakupy, nie sprzedawać. Najkrócej i najprościej mówiąc. Zwariowałem dziś lekko od tego i ciężko mi się zebrać.. Jeśli coś pomotałem to bardzo proszę o poprawkę. Dziękuję.
No dokładnie nie będziesz mógł sprzedawać. Jeżeli masz zgłoszone do właściwego organu że w tym i w tym roku sprzedałeś za tyle na allegro czy innych portalach to ok. I tutaj nawet kwestia podatku czy był należny czy nie był jest wtórna. Bo samo niezgłoszenie skutkuje tym że te $$$ z aukcji są traktowane jako nieujawniony dochód. A wtedy to już dopłacisz tyle że lepiej byłoby w ogóle tego nie sprzedawać. Tak to może działać . Każdy powinien rozważyć czy opłaca się ryzykować czy nie. A budżet państwa jest pusty (to mało powiedziane) i $$$ na przyszły rok będą szukać na wszelkie sposoby. Bynajmniej nie w swoich kieszeniach )
To sobie człowiek może narobić sprzedawaniem używanych prywatnych ciuchów i butów po sobie.. Fajne te Allegro, takie nie za.. noo..
Czy do was naprawdę nie dociera że to akurat nie Allegro wina ? Takie prawo, takie rzeczy wymyślili madrale w Brukseli.Allegro je tylko wprowadza bo zwyczajnie musi. A i wygląda na to że płacenie podatków dla wiekszości osób piszących w tym temacie , jest obce.
Mnie to sie generalnie podoba. Sprzedajesz, płacisz podatki, ponosisz odpowiedzialność . Ubędzie cwaniaków sprzedających miesięcznie 200 kilo ciuchów "bo ich bąbelek z nich wyrósł...."
Nie tylko Unia ale ostatecznie polski rząd przyklepał zaraz po zmianie władzy. Im to odpowiada bo kasiorki dodatkowej na gwałt potrzebują . Ludziom nie odpowiada ale przecież nie po to jest rząd aby działał na korzyść swoich obywateli . No ja tam nikomu nie zabraniam płacić podatków bo co mi do tego.
Jest coś takiego jak "czynny żal" - możesz się samemu podpier..olić do US zanim zrobi to Allegro, a wtedy rzekomo nie poniesiesz kary.