anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

WItam. Klient nie chce nam odesłać sprzętu

alleloombard305
#4 Eksplorator#

Witam. Mamy problem z klientem. Klient nie chce nam odesłać sprzętu abyśmy mogli dokonać zwrotu kosztów, tylko upiera się na temat wymiany lub naprawy. Nie mamy takiej możliwości, dlatego w dyskusji cały czas proponujemy aby nam odesłał i oddamy mu pieniądze, które zapłacił. Co możemy zrobić w tej sytuacji ?? Pracownicy allegro też piszą aby kupujący zgłosił zwrot i nam odesłał, ale niestety klient idzie w zaparte 

oznacz moderatorów
66 ODPOWIEDZI 66

-Sainkho-
#14 Krzewiciel#

@q3qPL Obniżenie ceny nie wymagało i nie wymaga zwrotu towaru. Jest to rodzaj rekompensaty za wadę / niezgodność z umową.

Żądanie zwrotu całej płatności przy jednoczesnej deklaracji kupującego, że towaru nie odeśle, można w sumie potraktować jako żądanie obniżenia ceny o 100%. Akceptując takie żądanie, sprzedający nie będzie się mógł domagać zwrotu towaru.

Także pomyślcie dwa razy, zanim jeszcze komuś poradzicie, żeby zwrócił klientowi pieniądze, a potem biegał na policję, bo towaru nie ma. @az1rael 

oznacz moderatorów

br.
#21 Demiurg#

@-Sainkho-   "Pretensje kieruj do ustawodawcy"

Nie mogę kierować pretensji do ustawodawcy, po pierwsze za wysokie progi, a po drugie ja też uważam że w pewnym sensie ustawodawca ma rację.

Ja sam się często łapię na tym że z uporem naprawiam stare sprzęty, często koszt naprawy jest niewspółmiernie zbyt wysoki do wartości  naprawianego.

Naprawa staroci to powrót do przeszłości, cofanie się w rozwoju.  Zakup nowego  to wzrost produkcji,  w większej skali to wzrost PKB, to statystyczny rozwój.  Więc  działalność taka jak lombardy czy targi staroci, Allegro Lokalne,  powinny zniknąć,  ustawa tępi  takie rodzaje działalności, nie jawnie lecz ukradkiem, cichymi zapisami, poprawkami do ustaw.

Tak samo jak wielu z was, ja też nie akceptuję takich zmian ale trzeba jakoś się dostosować.  Przedsiębiorca, sprzedawca nie musi przecież jawnie  ogłaszać  swoich planów biznesowych, nie ma obowiązku informować że nie ma drugiej sztuki na wymianę albo że naprawa jest niemożliwa.  Jeśli kupujący zwróci przedmiot to wtedy zobaczymy...

Również chorej patologii niektórych kupujących cwaniaczków trzeba jakoś się przeciwstawić.

Bo oni mają prawo... należy im się.

 

oznacz moderatorów

-Sainkho-
#14 Krzewiciel#

@br. Naprawa staroci to powrót do przeszłości, cofanie się w rozwoju. Zakup nowego to wzrost produkcji, w większej skali to wzrost PKB, to statystyczny rozwój. Więc działalność taka jak lombardy czy targi staroci, Allegro Lokalne, powinny zniknąć, ustawa tępi takie rodzaje działalności, nie jawnie lecz ukradkiem, cichymi zapisami, poprawkami do ustaw.

Weź pod uwagę, że naprawa w ramach reklamacji dotyczy najcześciej produktów nowych. A intencji tępienia sprzedaży produktów używanych trudno się dopatrzyć w ustawie.

Zmiany w zasadach reklamacji wynikają z implementacji dyrektywy unijnej (tzw. towarowej) 2019/771. Traktuje ona naprawę jako preferowany środek ochrony prawnej, który powinien być udostępniany konsumentowi, gdy tylko jest to możliwe i racjonalne. W preambule dyrektywy podkreślono, że taki sposób doprowadzania towaru do zgodności z umową może sprzyjać zrównoważonej konsumpcji i przyczynić się do zwiększenia trwałości produktów.

oznacz moderatorów

br.
#21 Demiurg#

@-Sainkho-  Ok, masz prawo tak myśleć i tak pisać.   I to by było na tyle...☹️

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

@alleloombard305  Kupujący nie musi Ci niczego odsyłać jak skalda reklamację- pierwszy i ty decydujesz o tym co z tym zrobisz, ale wystarczy że podeślesz kuriera, wyślesz etykietę lub ustalicie inny sposób odesłania na reklamację, musisz reklamację rozpatrzyć w 14dniach, przed końcem musisz odpisać czy uznajesz czy nie i z jakiego powodu.

oznacz moderatorów

alleloombard305
#4 Eksplorator#

Kupujący ma darmowy zwrot ale on nie chce odesłać abyśmy mogli sprawdzić co i jak tylko oczekuję zwrotu kosztów 50 procent 

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

Konsument nie ponosi żadnych kosztów związanych z reklamacją towaru niezgodnego z umową. Składając reklamację, udostępnia sprzedawcy towar podlegający naprawie lub wymianie. Sprzedawca jest zobowiązany do odebrania towaru na swój koszt, a także ponosi koszty naprawy lub wymiany, w tym w szczególności koszty opłat pocztowych, przewozu, robocizny i materiałów. W przypadku odstąpienia od umowy konsument zwraca towar sprzedawcy na jego koszt.

https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacja/niezgodnosc/

oznacz moderatorów

AGD-RTV-IT
#13 Ambasador#

@q3qPL wszystko super, tylko od ponad 1,5 roku te przepisy nie obejmują konsumentów. 

Pozdrawiamy
PHU MAR-SAT
oznacz moderatorów

q3qPL
#13 Ambasador#

Artykuł 561² § 1 kodeksu cywilnego, dotyczący obowiązku dostarczenia wadliwej rzeczy na koszt sprzedawcy, odnosi się do wszystkich kupujących, w tym także do konsumentów. W przypadku konsumentów, obowiązek dostarczenia rzeczy wadliwej na koszt sprzedawcy również obowiązuje, chyba że dostarczenie rzeczy byłoby nadmiernie utrudnione, wtedy konsument powinien udostępnić ją sprzedawcy w miejscu, w którym się znajduje

Z kolei art. 561 § 3 Kodeksu cywilnego, który dotyczy możliwości odmowy spełnienia żądania kupującego przez sprzedawcę, wyraźnie zaznacza, że w przypadku przedsiębiorców sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady, jeśli koszty przewyższają cenę rzeczy. Ten przepis odnosi się wyłącznie do sytuacji, gdy kupującym jest przedsiębiorca, a nie konsument

oznacz moderatorów

AGD-RTV-IT
#13 Ambasador#

@q3qPL żaden z zapisów działu rękojmia w KC nie obejmuje już sprzedaży konsumenckiej:
Zrzut ekranu_16-8-2024_185354_prawakonsumenta.uokik.gov.pl.jpeg

Reklamacja - UOKiK – Prawa konsumenta

Pozdrawiamy
PHU MAR-SAT
oznacz moderatorów

q3qPL
#13 Ambasador#

Masz rację,

przepis art. 561^2 oraz art. 561 § 3 KC dotyczący obowiązku dostarczenia wadliwej rzeczy i możliwości odmowy przez sprzedawcę nie ma już zastosowania do konsumentów. Te kwestie są teraz uregulowane w ustawie o prawach konsumenta, która wprowadza inne zasady związane z niezgodnością towaru z umową.

Zatem, moja wcześniejsza interpretacja ulega zmianie: przepisy art. 561^2 i art. 561 § 3 Kodeksu cywilnego nie dotyczą konsumentów, lecz odnoszą się do innych podmiotów, takich jak przedsiębiorcy w obrocie profesjonalnym.

Polegałem na ogłoszonym akcie prawnym, który nie został ujednolicony.

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

@q3qPL Masz nieaktualne dane.

oznacz moderatorów

-Sainkho-
#14 Krzewiciel#

@AGD-RTV-IT wszystko super, tylko od ponad 1,5 roku te przepisy nie obejmują konsumentów. 

Przepisy o rękojmi z KC nadal obowiązują w przypadku reklamacji towarów zakupionych przed 1 stycznia 2023 r.

oznacz moderatorów

AGD-RTV-IT
#13 Ambasador#

@-Sainkho- zgadza się, ale odnosimy się tu do konkretnego przypadku alleloombard305 ta sprzedaż to "świeżynka" 🙂

Pozdrawiamy
PHU MAR-SAT
oznacz moderatorów

-Sainkho-
#14 Krzewiciel#

@AGD-RTV-IT zgadza się, ale odnosimy się tu do konkretnego przypadku alleloombard305 ta sprzedaż to "świeżynka"

Co masz na myśli? Przecież to po prostu towar używany, żadna nowość.

@br. Podaj przykłady tego "tępienia" w ustawie, nie bądź gołosłowny.

Jedyne odniesienie (nie wprost) do towarów używanych w UoPK to art. 43b ust. 4, który mówi o tym, że przedsiębiorca nie ponosi odpowiedzialności za brak zgodności towaru z obiektywnymi wymogami zgodności z umową, jeżeli konsument, najpóźniej w chwili zawarcia umowy, został wyraźnie poinformowany, że konkretna cecha towaru odbiega od tych wymogów, oraz wyraźnie i odrębnie zaakceptował to odstępstwo. W ten sposób (zgodnie z dyrektywą towarową) zapewniono dostateczną elastyczność przepisów, aby można je było stosować również do sprzedaży towarów używanych.

Co istotne, ustawodawca zrezygnował z przepisu o możliwości ograniczenia okresu odpowiedzialności sprzedawcy do roku w przypadku towarów używanych, mimo że dyrektywa na to pozwalała. Zwiększenie poziomu ochrony może wpływać pozytywnie na decyzje konsumentów dotyczące zakupu produktów używanych. Sprzedający powinni po prostu zadbać o to, żeby stan towaru pozwalał na jego normalne używanie przynajmniej przez te dwa lata. Handel śmieciami na dłuższą metę nikomu nie przyniesie korzyści.

oznacz moderatorów

br.
#21 Demiurg#

@-Sainkho-  "Podaj przykłady tego "tępienia" w ustawie..."

Naprawdę ja musze ci to tłumaczyć?  Przecież właśnie nawet sama to napisałaś:

"...ustawodawca zrezygnował z przepisu o możliwości ograniczenia okresu odpowiedzialności sprzedawcy do roku w przypadku towarów używanych, mimo że dyrektywa na to pozwalała."

No i masz autentyczny przykład: @alleloombard305  sprzedaje używany sprzęt,  cena jest atrakcyjna ale kupujący świadomie kupuje i znajduje usterkę więc zgłasza reklamację.  Oczywiście najlepiej żeby sprzedający dostarczył teraz nówkę  albo oddał pieniądze, a ten stary sprzęt chociaż sprawny kupujący chętnie sobie zostawi. 

Nie wolno łączyć ze sobą i traktować równorzędnie reklamacji starego używanego sprzętu i fabrycznie nowego, bo inne są  parametry techniczne, używany sprzęt ma prawo mieć wady.  Kupujący o tym wie, kupujący świadomie kupuje sprzęt używany bo jest tani a wady można wybaczyć. Wymaganie od sprzedawcy aby stary używany sprzęt był takiej samej jakości jak nowy to grube nieporozumienie.

Oczywiście nigdzie nie napisano że się tępi handel starymi przedmiotami, to wszystko się robi dla dbałości o klientów, żeby sprzęt używany był najwyższej jakości może nawet lepszy niż nowy.

Ty naprawdę tego nie widzisz?

Niedawno jakiś sprzedawca zgłaszał problem że sprzedał jakiś obiektyw , używany oczywiście, no i klient od razu zgłosił reklamację że obiektyw był zakurzony, więc sprzedający powinien jeszcze bardziej obniżyć cenę albo najlepiej zwrócić wszystkie pieniądze.

Życzę dalszych sukcesów w tępieniu drobnego handlu bo wygląda na to że o to ci własnie chodzi.

oznacz moderatorów

-Sainkho-
#14 Krzewiciel#

@br. Wymaganie od sprzedawcy aby stary używany sprzęt był takiej samej jakości jak nowy to grube nieporozumienie.

Najwyraźniej nie zrozumiałeś sensu art. 43b ust. 4 ustawy, który przytoczyłam. Właśnie ten przepis chroni sprzedawców towarów używanych przed nadużyciami w zakresie reklamacji. Warunkiem jest właściwe poinformowanie konsumenta o stanie produktu i uzyskanie jego akceptacji dla tego stanu.

Jeśli według Ciebie dłuższy okres odpowiedzialności sprzedającego jest przejawem "tępienia", to się nie dogadamy. Ja na to patrzę z perspektywy konsumenta. Jak mam dłuższy okres ochrony ustawowej (czy dłuższy okres gwarancji), to transakcję odbieram jako bezpieczniejszą i kupuję chętniej. Korzysta na tym sprzedawca.

@br. Życzę dalszych sukcesów w tępieniu drobnego handlu bo wygląda na to że o to ci własnie chodzi.

Odpłynąłeś...

oznacz moderatorów

br.
#21 Demiurg#

@-Sainkho-  Dziękuję za  życzliwe zainteresowanie się  moją znajomością ustaw i prawidłowym ich rozumieniem (mam nadzieję że życzliwe). 

Cytat:  "Jeśli według Ciebie dłuższy okres odpowiedzialności sprzedającego jest przejawem "tępienia", to się nie dogadamy." 

Popieram, nie ma potrzeby "dogadywania"  Każde z nas ma swoje prywatne poglądy swoje doświadczenia. I niech tak zostanie.

Miłego dnia życzę

oznacz moderatorów

vonNogay
#17 Koryfeusz#

@q3qPL to teraz pytanie czy naprawa jest niemożliwa lub wymaga nadmiernych kosztów 😉

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

@alleloombard305 Kupujący nie zwraca tylko składa reklamacje.

oznacz moderatorów