Dzień dobry właśnie miałam taką sytuację. Dokładnie wczoraj. Ktoś spytał na allegro lokalnie o wystawiony przedmiot. poprosił o przejście na konto brittanytyler019 @ outlook.com,
Tam napisał / ła że przesyłka byłaby za granicę. Najpierw było kilka maili uspakajających i na wzbudzenie zaufania. Że zgadza się na cenę, że będzie musiała spytać firmę spedycyjną o wycenę przesyłki. Później dostałam już maila, że dała zlecenie do PayPal. Niby przelała mi kwotę za wystawiony przedmiot i przesyłkę. Dostałam też 2 maile z PayPal. Że została przelana mi taka a taka kwota za przedmiot i za przesyłkę. Nie wiem jak wyceniono przesyłkę skoro nie podałam żadnych parametrów. Cena przesyłki była nie wiele niższa od ceny samego przedmiotu. U naszego spedytora można by zapłacić 6 razy mniej albo i więcej. Oni zażądali 1350 zł. Żeby cała kwota była zwolniona i na moim koncie PayPal miałam najpierw kwotę za spedycję przelać na konto jakiejś Ukrainki. Żeby później dostać zwrot z PayPal za przedmiot i przesyłkę. Z PayPal dostałam maila że nie mam się czego obawiać bo łączna kwota jest zblokowana i czeka na mnie. Miałam tylko najpierw zapłacić za spedycję i przedstawić dokumenty na potwierdzenie. Napisałam, że na nic takiego się nie godziłam, że jestem w Polsce i na żadną Ukrainę nie będę przelewać środków i tutaj kontakt się urwał. Dodam, że niewiele trzeba byłoby dopłacić, aby kupić wystawiony przeze mnie przedmiot jako nowy w sklepie.
