Cześć!
W ostatnim czasie pomyliłam się przy pakowaniu przesyłek - błędnie nakleiłam etykiety, co doprowadziło do tego, że dwóch klientów otrzymało niezamawiany towar. Z pierwszą klientką nie było żadnego problemu - od razu wysłałam prawidłowy produkt, a ona odesłała ten niezamawiany. Sprawa zamknięta.
Schody zaczynają się jednak przy drugim kliencie. Dzwoniłam, ale nie odbierał telefonu. Napisał mi tylko wiadomość, że prosi o numer do mnie, bo nie chce o tym pisać na "forum". Odpisałam, że wiem co się stało i opisałam w wiadomościach do jakiej pomyłki konkretnie doszło wraz z przeprosinami. Zaproponowałam również rabat na kwotę około 15 zł (produkt o wartości 59zł).
Niestety nie zauważyłam wiadomości od klienta, że chce zrezygnować z zakupu i że zgłosi zwrot, więc wysłałam prawidłowy produkt i od razu zleciłam zwrot środków na kwotę 15 zł. Wiem, że się pospieszyłam - zbyt szybko chciałam naprawić problem.
Klient paczkę odebrał i od tej pory nie odzywa się. Ani razu nie odebrał telefonu, nie odpisuje na żadne wiadomości. Jest w posiadaniu nieswojego towaru na kwotę 134 zł. Zwrot został zgłoszony. Minął już tydzień od ostatniego kontaktu. Widzę również, że sam coś sprzedawał na Allegro - powinien więc wiedzieć, że towar nie należy do niego.
Co mogę zrobić w tej sytuacji?
