Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dobry Wieczór !
Proponuję aby na czas trwania stanu epidemii w Polsce i na świecie Allegro dostosowało się do tego co się dzieje. Nie ma obecnie żadnych działań ochronnych dla sprzedających...
1. Nigdy na Allegro nie powstała możliwość aby wprowadzić coś na kształt "urlopu", ale w sensie choroby. Nie każda firma ma tysiące pracowników. Najczęściej to są pojedynczy przedsiębiorcy, którzy jak zachorują nie są w stanie wysyłać klientom przedmiotów. Nawet ci zatrudniający 2-3 osoby mogą mieć czasem problemy. Obecnie w obliczu epidemii i np. nagłego objęcia przedsiębiorcy kwarantanną domową nie ma żadnego mechanizmu chroniącego sprzedającego przed: negatywnymi komentarzami czy brakiem możliwości realizacji usług. Tysiące firm jak i praktycznie cała administracja państwowa zwolniła, ale nie ma nic na Allegro... Jak by nic się nie stało... Osobiście nie czuję żadnego wsparcia
2. Należy na głównej stronie Allegro poinformować klientów, że z powodu epidemii, przesyłki mogą docierać z dużym opóźnieniem. Wystarczy aby jedna osoba np. na WERZe poczty polskiej w jakimś wielkim mieście zachorowała na koronowirusa, a cały WER staje. Tak samo w Inpoście i innych firmach kurierskich. Nikt o tym nie informuje klientów. Od poniedziałku już poczty pracują o 6 godzin krócej...
3. Państwo jak i banki przygotowały dla sprzedających i wciąż przygotowują różne pakiety pomocy. Allegro nic kompletnie nie robi... A na pewno pomoc by się bardzo przydała, szczególnie tym, którzy np. zachorują na koronowirusa. Może to być np. odroczenie o 3 miesiące płatności za usługi.
Zapraszam do dyskusji zarówno przedstawicieli Allegro jak i sprzedających w jaki jeszcze inny sposób można pomóc sprzedającym w tym bardzo trudnym okresie.
@Tulinova nie wiem, skąd takie dziwne wnioski na temat naszej opinii o sprzedających. Odnosimy się wyłącznie do Waszych wypowiedzi. Funkcja urlopu w Allegro polega na tym, że na koncie nadal prowadzona jest sprzedaż, ale sprzedający informuje kupujących, że przez pewien czas nie będzie realizował zamówień. W sytuacji epidemii takie rozwiązanie jest złe na wielu poziomach i naprawdę dziwię się, że tego nie dostrzegacie:
Powtórzę: na Allegro nie dostrzegamy w tej chwili symptomów znaczącego pogorszenia się jakości obsługi, większych niż zwykle opóźnień itp. Oznacza to, że jak na razie ogółem sprzedawcy radzą sobie świetnie. To oczywiście może się w każdej chwili zmienić, ale teraz nie ma potrzeby podejmowania ponadstandardowych kroków. Jeżeli ktoś ma szczególną sytuację, prosimy o kontakt, wspólnie ją rozwiążemy.
Tylko problem polega na tym, że sprzedawcy dają radę stojąc w tych kilometrowych kolejkach, ale za chwilę mogą przestać dawać sobie radę. Od dzisiaj ogłoszony jest stan epidemii co oznacza, że będzie można zamykać miasta i chyba w takim wypadku poczta/kurierzy w ogóle nie będą mogli albo z dużymi utrudnieniami przewozić towarów. Rozumiem, że Allegro na bieżąco monitoruje sytuację i bardzo dobrze tylko, żeby nie było jak z rządem, któremu się obecnie zarzuca, że za późno wszystko wdrożyli jak zamknięcie granic czy tarczę antykryzysową... Pisze Pan, że co jak się nagle okaże, że kilkadziesiąt procent ofert jest na urlopie, a co jak się okaże, że np. w środku przyszłego tygodnia zamkną Łódź, Warszawę, Poznań i Kraków i 50% przesyłek wysłanych przez sprzedawców i opłacone przez klientów utknie gdzieś na długie tygodnie w sortowaniach ? Czy nie warto na głównej stronie uprzedzić klientów o możliwych opóźnieniach ? Czy nie warto już teraz pomóc w ten sposób sprzedawcom żeby np deklarowany czas na wprowadzenie nr trackingowego wydłużyć o jeden lub dwa dni jak i czas dostarczania podawany dla klientów ? Oczywiście sami możemy sobie dowolnie zmienić, ale np. żeby utrzymać status SS musi być 24 godziny... Wobec tych 3 godzinnych czasami okresów oczekiwania na obsługę na poczcie czasami po prostu można nie dać rady... No i to wszystko co piszę jest na stan początku epidemii, a będzie tylko gorzej... Załogi poczty i innych firm kurierskich, sortownie - to wszystko może za chwilę stanąć bo wystarczy tylko jedna zarażona osoba, żeby zamknąć całą sortownię... A tak na pewno będzie... Więc jak wkurzeni klienci zaczną wszędzie pisać o opóźnieniach albo dawać negatywy może być trochę za późno na informowanie ich... Moim zdaniem Allegro jak cała reszta Polski natychmiast powinna, przewidując rozwój wypadków zacząć działać np. wprowadzić łagodniejsze liczenie czasu na wysyłkę jak i wydłużyć czasy dostarczania widoczne dla klientów... To właśnie może też pomóc wizerunkowi Allegro kiedy zaczną być te wielkie opóźnienia...
Co do wprowadzenia zakładki choroba nie upieram się. Przyjmuję wyjaśnienie, że w przypadku zarządzenia kwarantanny można będzie indywidualnie się kontaktować z Allegro. I rzeczywiście można w takim wypadku zakończyć po prostu wszystkie oferty... Tym nie mniej nawet nie z powodu epidemii tylko w ogóle na wypadek jakiś specjalnych okoliczności (śmierć bliskiej osoby, nagła choroba, wypadek i inne tragedie życiowe) może Allegro wprowadziło by możliwość np żeby sprzedawca mógł ze skutkiem natychmiastowym za jednym kliknięciem zawiesić wszystkie oferty. A dostępny limit na rok mógłby wynosić 7 dni ? Coś jak w normalnej pracy - dzień wolny na żądanie... W ramach takiego 7 dniowego okresu zawieszały by się wszystkie terminy na wysyłkę już opłaconych przedmiotów, informacja by się pojawiała natychmiast. Można by wykorzystać jeden taki pakiet 1-7 dni w ciągu całego roku... Pomyślcie o tym i potraktujcie to jako moją sugestię... Myślę, że na czas trwania epidemii, ale i na potem to dobre rozwiązanie, które w skali całej działalności Allegro i wszystkich firm nie odbije się na poziomie jakości sprzedaży, a bardzo pomoże wielu firmom - szczególnie osobom samo zatrudnionym bez pracowników czy rodziny do pomocy...
Witam, w kwestii urlopu oczywiście zgadzam się. Ale dlaczego nie może być funkcji zablokowania możliwości sprzedaży, mamy ponad 5000 ofert. Jest to spory kłopot w zakończeniu tych wszystkich aukcji a jeszcze większy w ich wznowieniu. Było to wystawiane na przestrzeni lat i pewnie w wielu przy ponownym wystawieniu pojawią się problemy, co uniemożliwi ich szybkie wznowienie. Zdobi się bajzel na wiele miesięcy.
Pozdrawiam
Michał Obrzydziński
@msniezek urlop natychmiastowy czy choroba, to coś w rodzaju czasowego zawieszenia konta. Kiedyś allegro stosowało takie rozwiązanie. Sprzedający mógł dokończyć rozpoczęte transakcje ale nie mógł sprzedawać. Wydaje mi się, iż tak to działa jeśli do końca miesiąca nie zapłaci się faktury. Możliwe, że się mylę, ale kiedyś tak miałem. Przycisk dostępny dla sprzedawcy był by świetnym rozwiązaniem. Proszenie adminów i pozostawianie tego do ich decyzji znacznie wydłuży czas niepotrzebnej sprzedaż. Jako sprzedawca mamy nadzieję, że nie trzeba będzie korzystać z tego przycisku. Przecież każdy chce sprzedawać i zarabiać.
@msniezek W temacie, Czy na życzenie sprzedawcy allegro umożliwi sprzedawcą możliwość zawieszenia sprzedaży w formie stosowanej przy braku opłat za fakturę?
Mogło by to stanowić rozwiązanie problemu.