Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Na jakiej podstawie allegro zwraca klientowi środki z allegro protect, jeśli klient ewidentnie uszkodził produkt? Po 3 miesiącach od otrzymania produktu, zgłasza reklamację, że wyświetlacz nie działa. Ma problem z wysyłką na reklamacje, chce rozpatrzenia na podstawie filmiku nagranego. Po kilku informacjach, że musimy otrzymać produkt aby ustosunkować się do reklamacji otrzymujemy go, a produkt nosi ślady użytkowania, a najważniejsze, że produkt jest po zalaniu. I to dość mocnym, bo jest korozja na elektronice, ślady cieczy itp. W dyskusji argumentujemy swoje stanowisko, wrzucamy zdjęcia, odrzucamy reklamację. Po czym allegro proponuje zwrot środków z allegro protect. Czyli co? Produkujemy oszustów. Kupuję na allegro, uszkadzam produkt, zgłaszam, że taki otrzymałem, po czym tworzę dyskusję i w taki sposób mogę zarobić kilka tysięcy miesięcznie za zgodą allegro wbrew regulaminowi. Bo allegro tego uczy. Nie jesteśmy jedynie w branży, bo znamy praktyki od innych, z podmianą podzespołów w urządzeniach, czy też zamawianie podróbek z Chin i podmienianie, a następnie tworzenie dyskusji i dymanie sprzedawcy na kasę. Rozumiem ochronę klienta, ale gdzieś powinna leżeć granica. Jako sprzedawca w takiej sytuacji jestem na straconej pozycji, nie dość, że produkt uszkodzony, zwrot kasy to jeszcze nie zarobiłem tylko dokładam do interesu. @ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
@outdoor-bazar sprawiasz wrażenie jakbyś był nieco odklejony od rzeczywistosci.
Zaraz wezmę to wrzucę na FB, niech ludzie zobaczą słowa Moderatorki Oli, która właśnie wysłała do klientów komunikat, a wręcz instrukcję, że jeśli kupujący kombinuje, a sprzedawca odrzuci reklamację, to allegro i tak zwróci kupującemu pieniądze... a potem jeszcze może doliczy ten zwrot do konta sprzedawcy. Bo przecież allegro ma tu nad sprzedawcami "przewagę kontraktową" (której wykorzystywanie jest prawnie zabronione).