Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry
Jak Allegro ustosunkuje się do nieudzielenia odpowiedzi przez sprzedawcę w sporze w ciągu doby, jeśli spór zaczyna się w piątek o godz. 20, no i sprzedawca ma czelność nie udzielić odpowiedzi w wolny weekend. Oczywiście z mety dostajemy ostrzeżenie. czy wg. nowych super udogodnień my mamy być całą dobę do dyspozycji klienta? Nadmieniam, że podobny problem i blokowanie konta wystąpiło też, gdy miałem wpisany na aukcjach urlop. To jedno.
Druga nowość, nagminnie odmawiacie przyznania zwrotu prowizji, po odesłaniu przedmiotu przez klienta, argumentując to np. tym, że kupujący stwierdził niezgodność z opisem, w związku z czym do transakcji nie doszło z winy sprzedawcy. I to ma być argument? Bardzo proszę podać podstawę prawną dla takiej decyzji. Proszę o ustosunkowanie się zwłaszcza do drugiej sprawy, gdyż w trakcie mam trzy odmowy zwrotu prowizji, za przedmioty odesłane, za które zwróciłem pieniądze.
@xyz96 już o tym pisał w innych wątkach
Zwroty są również przez smarta mianowicie.Kupujący kupuje dwa przedmioty po 20 zł otrzymuje smatra odsyła bezpłatnie ten niepotrzebny. I po co płacić 8.99
@bushshop Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, precyzuje ją Regulamin Allegro (artykuł 10.2):
"Użytkownik jest zobowiązany do wyjaśnienia prawidłowości wykonania umowy zawartej pomiędzy Kupującym i Sprzedającym. Sprzedający ma obowiązek udzielenia odpowiedzi i złożenia wyczerpujących wyjaśnień w Dyskusji w ciągu 24 godzin od skierowania zarzutów przez Kupującego, z zastrzeżeniem, że czas ten nie biegnie w soboty, niedziele i pozostałe dni ustawowo wolne od pracy".
Natomiast w przypadku, gdy do rezygnacji kupującego z przedmiotu doszło z Twojej winy, prowizji nie zwracamy. Opłatę możemy anulować, gdy do finalizacji ostatecznie nie doszło niezależnie od Ciebie.
@nat_not zapewne tego publicznie nie możesz przyznać, ale system wasz odnośnie odmowy udzielenia prowizji bazuje na niewiedzy kupujących, którzy nierzadko nie rozróżniają czym jest odstąpienie od umowy w myśl ustawy o zwrotach konsumenckich, a zwrot towaru niezgodnego z opisem.
Miałem klientkę, która w korespondencji przyznała się, że jedynym kryterium jakim się kieruje podczas zakupów to zdjęcie i cena (nie sprawdza nawet rozmiaru), a jak produkt okaże się z mały lub za duży to po prostu go zwraca podając powód niezgodności z opisem "bo nie spełnił jej oczekiwań"
No cóż społeczeństwo mamy jakie mamy, nie każdy potrafi przeczytać zdanie ze zrozumieniem, ale chamstwem jest karanie za ten stan sprzedających na Allegro.
Po mimo że dla klienta to bez różnicy jaką zakładkę wybierze wypełniając formularz zwrotu, to woli wybrać "niezgodność produktu z opisem", zamiast "nie chcę podawać powodu" (to też bardzo przemyślana ze strony Allegro formuła) bo nie wiem jakby produkt nie opisać i obfotografować, to dla chcącego zawsze znajdzie się jakaś tam niezgodność z opisem, choćby odcień koloru, czy jak w moim przypadku trafia się klientka, dla której niezgodność z oczekiwaniami o produkcie to też nie zgodność z opisem.
Czy nie prościej było by zamiast informacji do zaznaczenia podczas dokonywania zwrotu "nie chcę podawać powodu" użyć "zwrot konsumencki bez podania przyczyny"? Nie wielka różnica, prawda ?
U mnie też podobna sytuacja,klient nie przeczytał szczególowych rozmiarów i żąda zwrotu bo towar nie jest zgodny z opisem,oczywiście na zwrot od Allegro nie mam co liczyć za transakcję:/
Jak wygląda sytuacja kiedy klientka zakupiła towar i dopiero po zakupie dowiadywała się o wymiary. Ponieważ dowiedziałam że wystawiam aukcje niechlujnie, zdecydowałam, że nie sprzedam jej tych spodni, z reszta nawet otrzymując wymiary mogłaby stwierdzić że za małe, za duże, za krótkie itd. Nie otrzymałam prowizji mimo że ta osoba nie wpłaciła i w rezultacie przedmiot nie został sprzedany. Dlaczego mam mieć pobierana prowizje za coś czego nie sprzedałam? Dla mnie jest to złodziejstwo-nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie ma sprzedaży, nie ma prowizji. Nie mam sklepu, nie prowadzę na allegro działalności, jestem osoba prywatną. Wydaje mi się, że zmiany w regulaminie idą w złym kierunku i niestety zakłada się, że to kupujący ma zawsze rację nawet bez udokumentowania, że np. wpłata została dokonana.
@nat_not niestety nie zgodzę się z takim tokiem rozumowania. Co oznacza rezygnacja z zakupu z Twojej winy ? Rozumiem, sytuacje, gdzie nie ma wysyłki, sprzedający kombinuje, ociąga sie z realizacją zamówienia, albo ewidentnie wysyła produkt niezgodny z opisem. Wtedy tak.
Ale ile mamy takich przypadków, gdzie kupujący nie czyta zupełnie opisu - sprzedajemy częsci samochodowe, wpisuje tak szczegółowe informacje, żeby tylko uniknąć pomyłek, mimo to pomyłki się zdarzają i niestety są one spowodowane nieczytaniem opisów przez kupującego i nie oglądaniem zdjeć na aukcji. A potem są zwroty i oczywiście podawanie jako przyczynę "niezgodność z opisem". Tylko, że ta niezgodność wynika z braku zainteresowania treścią aukcji i dziwnymi wyobrażeniami na temat kupowanych produktów przez klientów. niestety pokutuje takie podejście, żeby kupić za grosze, a jakość powinna być lepsza niż w serwisie 🙂
Nie, nikt mi nie pomógł mimo otrzymania 3 odpowiedzi i wszystkie na zasadzie "kopiuj wklej". Naprawdę jestem tutaj od kilkunastu lat, ale ten ostatni regulamin olewa kompletnie sprzedającego. W moim przypadku kupująca nie wpłaciła a ja nie otrzymałam zwrotu prowizji. Zamierzam zwrócić się do Rzecznika praw konsumenta, bo wydaje mi się , że taki praktyki sa niedopuszczalne, że jest to po prostu bezprawie zabierać sobie prowizję jeśli ktoś nie zapłacił. Przynajmniej nazwijcie to inaczej.
Jeśli sprzedajesz na Alle jako firma to czego chcesz szukać u rzecznika praw KONSUMENTA?
Wyraźnie napisałam, że jestem osoba prywatną, nie prowadzę działalności, tym bardziej na allegro.
Wyraźnie napisałam, że jestem osoba prywatną, nie prowadzę działalności, tym bardziej na allegro.
OK, masz racje. Nie doczytalem.
Nie wiem czy tutaj wiele zdziałasz rzecznikiem. Korzystasz z allegro, akceptujesz regulamin. A w nim jest, że jeśli rezygnacja z zakupu jest z winy sprzedawcy to zwrotu prowizji nie ma. Niestety tutaj jesteś na łasce kupującego, który jak piszesz nie doczyta, coś przekręci, itepe.
A podstawą prawną pobierania opłaty prowizyjnej jest po prostu regulamin allegro. Nie ma obowiązku tu sprzedawać.
Wszystko ok, ale dlaczego mam płacić prowizję za coś czego faktycznie nie sprzedałam? I dlaczego z góry zakłada się, że kupujący ma rację i tak jak mówisz jesteś na łasce sprzedającego? To takie trochę szukanie frajerów.
@belka266 jak już to UOKIK
Pisałeś odwołanie?
Pisz jeszcze raz i poproś o przesłanie przez serwis Allegro w jakim stopniu i w jaki sposób klient wskazał niezgodność towaru z oferowanym na aukcji. Wcześniej napisz do klienta i spytaj, co było niezgodne z opisem. W kontakcie z Allegro będziesz miał odpowiedź od klienta, lub jej brak.
Sęk w tym, że to wszystko zajmuje sporo czasu, jak mam poświęcić godzinę, żeby odzyskać kilka zł prowizji, to odpuszczam, po prostu to się nie opłaca - i na tym koniku Allegro jedzie...
Przy zwrotach "bez podania przyczyny" stosujecie tą samą złodziejską praktykę. Każdy grosz trzeba wam dosłownie wydrzeć, z tym, że ja nie mam czasu na wieczne odpisywanie na wasze odpowiedzi typu kopiuj wklej. Generalnie obraliście świetną drogę, żeby wspomóc rozwój sklepów internetowych. Tutaj sprzedawało się normalnie 15 lat temu. A wrogą wobec sprzedawców politykę zaczęliście od **piiip**ycznej reklamy o "miłościwie kupującym".
Dziękuje za odpowiedź, generalnie nie dowiedziałem się nic. Nie mam pretensji, ktoś jest zobowiązany tutaj odpowiadać. W sumie to dziękuję za kolejny, po kilkudziesiecioprocentowych podwyżkach prowizji, bodziec do otwarcia drugiego sklepu internetowego. Powodzenia dla wszystkich.
Proponuję zrobić sobie własne regułki kopiuj wklej i odpisywać im na nie przyznanie prowizji swoimi regułkami kopiuj wklej.
Po 3-4 mailach przyznają zwrot prowizji.
Chore ale działa...
@nat_not Jestem na Allegro kilkanaście lat. Moi klienci to w zdecydowanej większości ludzie normalni. Bardzo rzadko występuję o zwrot prowizji, więc problem mnie raczej nie dotyczy, a jednak krew mnie zalewa jak takie teksty czytam, do tego stopnia, że zaczęłam szukać innych kanałów sprzedaży. Znalazłam. Koszty podobne do Allegro, ale poza tym jest tam normalnie. No i ceny dwa- trzy razy wyższe niż tutaj 🙂 Jest tam już kilku sprzedawców z mojej kategorii 🙂 Róbcie tak dalej, a sami se będziecie tu sprzedawać 🙂