Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witajcie, Przy piątku po ciężkim tygodniu pracy naszły mnie myśli, z którymi muszę się z kimś podzielić a kto zrozumie mnie lepiej niż inni sprzedawcy. Temat wszystkim dobrze znany: zwroty. Nie ważne czy sprzedajesz telewizory, majtki, odzież czy papier toaletowy- zalały nas zwroty Kliencie. Rozumiem Kliencie, że nie jesteś w stanie po obrazku stwierdzić czy dany przedmiot będzie Ci pasował- jesteś tylko człowiekiem.
Szanowny Kliencie, my sprzedawcy, również LUDZIE mamy wielką prośbę. Czytając komentarze różnych sklepów i swoje doświadczenia mam kilka uwag do Klientów- LUDZI:
- ktoś zapakował dla Ciebie z sercem przesyłkę
- nie wystawiaj negatywa bo kurtka jest za mała, kup odpowiedni rozmiar
-nie oddawaj przedmiotu jak szmaty, to jest dla nas sprzedawców straszne, kupiliśmy ten przedmiot aby kogoś ucieszył. Cięzko pracujemy aby zagwarantować przedmioty na stanie
-wymagasz czystości zachowaj ją sam, jeśli oddajesz uszkodzony brudny przedmiot w jaki sposób mamy przesłać go innej osobie. Nie możemy odmówić zwrotu bo wystawisz negatywa
-rozumiem, że kupując poprzez system ratalny ktoś płaci za Ciebie, nie ponosisz odpowiedzialności za transakcję, nie wydałeś swoich pieniędzy, po prostu zwracasz i po dwóch dniach masz pretensje, ze zwrot jeszcze nie rozliczony. Uszanuj naszą pracę. Ktoś przewraca te stosy folii, sprawdzając i wąchając każdy zwrócony przedmiot.
- nie traktuj towaru należącego do nas jak śmiecia, bo Ci nie pasuje
Mam wrażenie, że to nie jest dobra droga. Klienci nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności, kupują co im w koszyk wpadnie. Zwracają brudne, zmięte, w workach na śmieci i jeszcze wystawią negatywną ocenę. Rozumiem zwroty ale szanujmy siebie LUDZI nawzajem. W wiadomościach do mnie rzadko już widzę słowo: dzień dobry.
Jeśli Klienci nie szanują nas sprzedawców, czego oczekują w zamian? W nas rodzi się frustracja, zawsze ktoś niezadowolony, z pretensjami. Przecież można prowadzić komunikację na poziome.
Drogie moderatorki. Załaczam Was, dla informacji, jak to wygląda z naszej strony. Ja bardzo odczuwam brak szacunku ze strony Klientów, nie wiem jak inni sprzedawcy.
Pozdrawia serdecznie @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @ayo80 @nat_not @_HolaOla_
Wszystko prawda
ale to pisanie po próżnicy
allegro jest prokonsumenckie a sprzedawca musi wziąć na siebie pełne ryzyko transakcji
i niby kupujący ma też obowiązki i ponosi konsekwencje swoich czynów wg ustaw konsumenckich. W normalnych sklepach byłyby egzekwowane ale tu przez system ocen i rozdawnictwo w protect wychowało się pokolenie nie do odratowania
@Mocohurtownia Niestety, klienci są rozpuszczeni i roszczeniowi. To m.in. efekt nierówności prawnej w traktowaniu stron transakcji, która przejawia się rozbuchanymi do absurdu tzw. prawami konsumenta. Tylko przedsiębiorcy, którzy utrzymują zarówno Allegro, jak i wszelkich ustawodawców na poziomie krajowych i wspólnotowym, nie mają żadnych praw. Jeśli nie liczyć prawa do płacenia haraczu powyższym
Szczerze to zachowanie ludzi zależy w dużej mierze od tego czy może ujść im to na sucho i nikt się nie dowie. Nie jestem wielkim sprzedawcom. Ale od paru latek się pojawiam. Najśmieszniejsze jest to, że najbezpieczniejszą grupą klientów na jaką trafiłam to klienci z małej niszowej gry online. Tam jest wspólny kantor handlowy, każdy każdego zna, handluje i żaden nie odważy się zeszmacić sobie opinii. Czy kupują przez Allegro czy przez smsa, czy płacą razem za cały tydzień dobierania zakupów przez Paypala, czy w piątek kupują obiecując przelew na poniedziałek. Kasa zawsze dochodzi, nawet u nowszych klientów. Jedyną różnica jest dla mnie właśnie to, że tam jakby cos wywinęli to mieli by wstyd się pokazać.
Normalnemu klientowi odmówiłabym jakby zapropronował w piątek, że zapłaci w poniedziałek, tam nie mam takiego problemu. Dlaczego na Allegro takie zachowanie jest "sprytne", a gdzie indziej to wstyd?