Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Przed chwilą po wpisaniu jakiekolwiek frazy zauważyłem, że wyszukiwanie działa jedynie dla produktów a nie ofert. Nie mam opcji rozłączenia produktu.
Czy to jakiaś zmiana czy błąd ? @w_kiwi @ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_
@frulik ....i bardzo im dobrze !!!!!!!
Właśnie zaliczyli 3-miesięcznego doła.
Jak zejdzie jeszcze poniżej 30,75 zł to będzie 6-miesięczny dół.
Może jak dobrze spadnie to otrzeźwieją......
i dzie w dół... totalna masara, oby wycofali się z tych zmian bo nie wróży to nic dobrego
No już na szczęście nie do końca monopolistą, ponieważ poszli w stronę innych marketplace`ów i od 1 X praktycznie niczym się nie wyróżniają. Konkrencja zwłaszcza na A i T jest w tym momencie nawet lepsza jak dla mnie.
dodatkowo konkurencja na A mimo, że wyszukiwanie też jest kiepskie (ale teraz to już bez różnicy) to przynajmniej w ich odpowiedniku smarta ma sporo dodatkowych usług jak tv
Na tych moderatorów to możesz jeszcze długo czekać - i w dodatku chciałbyś, żeby używali ludzkiego języka! o nie, tak nie można - to się nie zgadza z polityką firmy: wszystko w Allegro ma opierać się na standaryzacji i formułkach - od zdjęć produktów, poprzez opisy a skończywszy na odpowiedziach obsługi i tak zwanych moderatorów - wszystko! Przycisk rozłączający oferty też dlatego zniknął - żeby było wszystko pogrupowane, zestandaryzowane, uszeregowane jak na paradzie wojskowej. Żadnych indywidualnych różnic!
Swoją drogą: co robi normalna firma wprowadzając gruntowne zmiany, które wywołują zaniepokojenie, frustrację i generalne wkurzenie swoich klientów? - zwiększa komunikację: stara się ludzi uspokoić, odpowiadać na ich zarzuty, ogólnie: na kanałach komunikacyjnych udziela się w większym zakresie. Co robi Allegro? - komunikacyjny przepływ zmniejsza, po prostu: do zera. "Możecie sobie gadać, my to mamy w czarnej dziurze!".
Ale! - WSZYSTKICH NOWO-PRZYBYŁYCH NA TYM WĄTKU ZACHĘCAM DO WYSTAWIENIA OCENY APLIKACJI ALLEGRO NA GOOGLE PLAY - zgodnej z Waszą oceną wprowadzonych zmian. Bo to mogą odczuć w dużo większym stopniu niż nasze opnie w tym miejscu.
I tak zrobiłem na Google Play aplikacja dostała 1 gwiazdkę, nawet podziękowali mi za opinię.
Wystarczyło by zostawić użytkownikom wybór , to ten przycisk który zniknął z powodu bo tak chciał pan szef i byłoby po temacie. Allegro jednakże woli komunistyczne podejście do sprawy i ludzi nie słuchać.
To nie tylko kwestia przycisku. Wg mnie to tylko dobiło gwóźdź do trumny.
Domyślne sortowanie po trafności (czyli nie wiadomo jak), domyślne łączenie, wyszukiwarka szuka w opisach, pomimo niezaznaczenia, tytuły ofert narzucone przez allegro, brak potrzebnych filtrów, które są obowiązkowe w parametrach (nie mówiąc o opcjonalnych) i wiele innych zmian, które były tylko na gorsze. Dodatkowo allegro w ogóle nie reaguje na przedmioty błędnie opisane, w niewłaściwej kategorii, z zapisami abuzywnymi, brak ocen dla kupujących..... można się rozpisywać co w ciągu ostatnich 15 lat było *piiiiiii*.
Zagadza się. Rzeczywiście już nawet zapomniałem o ocenach dla kupujących i sprzedających. A pamiętacie jak wcześniej fanie było można kontrolować kiedy aukcje się kończą kiedy się zaczynają. Było można wyłapać wiele fajnych ofert, ale również pomagało w kontroli swoich. Też kiedyś żyły dobrze aukcje licytacyjne, jak było widać listę chętnych itd. Pochowali wszystko, ponarzucane wymogi, burdel na kółkach,bo wiele ludzi się nie orientuje i zapewne nie ma czasu się piep...ć. Tele wiele ofert ma zapis w opisie, że oferta może niezgadzać się z narzuconym katalogiem. Cyrki na kółkach. Człowiek już się przyzwyczaich do ich chorych praktyk, ale ta teraz od października jest nie do zaakceptowania. Nie wiem czy zauważyliście, te rozszerzenie dodawane wczoraj jeszcze działało po wprowadzeniu jednorazowym do linku. Dzisiaj już trzeba dodawać za każdą aktualizacją, więc zapewne kwestia czasu jak wyłączą tą regułkę.
Napisałem wczoraj 02.10.2024 do allegro data jest tu istotna. Oto jaką otrzymałem odpowiedź:
Nawet nie chciało im się zmienić formułki tylko dalej klepią kopiuj wklej to co klepali we wrześniu...
Żal, dno i metr mułu...
Tak naprawdę nie chodzi tu sam brak opcji rozłączenia ofert - wbrew pozorom: to nie jest kluczowa kwestia. Chodzi raczej o kilka powiązanych ze sobą problemów. Dla tych, którym nie chce się czytać tych 77 (!) stron - podsumowanie:
Problem nr 1: Brak przycisku rozłączania ofert (jednak!) - tyle że ten brak nie byłby wcale tak bardzo odczuwalny, co najwyżej upierdliwy, gdyby nie inne kwestie. Jakie? - patrz niżej.
Problem nr 2: Katalog produktów. Jeżeli w języku polskim słowo "katalog" stanowi synonim słowa "burdel", to Allegro ma rzeczywiście wielki i wspaniały katalog produktów. Jeżeli jednak słowa te znaczą coś innego - nie ma żadnego katalogu. Prowadzę antykwariat książkowy. W samym dziale książkowym ilość błędów idzie - lekko licząc - w setkach tysięcy. W skali Allegro? - Chyba w milionach! Czy Allegro mogłoby zrobić porządny katalog? O, tak - na pewno! Ale to byłyby ogromne koszty. Lepiej tę robotę zepchnąć na nas. Tyle że co z koordynacją naszej pracy? (oczywiście budujemy katalog jako wolontariusze - nie chcę nawet pytać skąd Allegro bierze prawa do dysponowania, powiedzmy, miniaturkami - ale to tak na marginesie). No więc: koordynacja leży i kwiczy. Katalog będzie - w tym tempie: za sto lat.
Problem nr 3: Wyszukiwarka. Jak działa wyszukiwarka? Oto pytanie! Działa jak chce. Co wyszukuje wyszukiwarka? Wyszukiwarka wyszukuje co chce. Wyszukiwarka pochodzi z powieści science-fiction - to najeźdźca z innej planety. Kieruje się jakimiś wytycznymi, ale nikt nie wie jakimi. Powodzenia w zmaganiach!
Problem nr 4: Komunikacja z Allegro w powyższych kwestiach. Moderatorzy - w tym kontekście proponuję zmienić nazwę na, dajmy na to: Irytatorzy (Irytator to ktoś kto zajmuje się wkurzaniem społeczności); albo Kitatorzy (Kitator wciska społeczności kity). W każdym bądź razie: "to były tylko testy nowej wyszukiwarki, testy zakończyły wspaniałym sukcesem, dlatego tak już zostanie, bo taka jest decyzja biznesowa, a testy zakończyły się wspaniałym sukcesem."
Dla mnie (i naprawdę sporej ilości osób) wyszukanie wszystkich ofert po czasie dodania jest podstawową funkcjonalnością. Codziennie odświeżałem dziesiątki razy, aby trafić dobrą okazję. Teraz tego nie będę miał 🙂
Będzie trzeba poszukać jakiś szperaczy w necie, niech wyciągają oferty z api.
@Czah-nik Codziennie odświeżałem dziesiątki razy, aby trafić dobrą okazję. Ty nie masz szukać okazji, Ty masz kupować to co Ci zasugeruje Allegro.
A może mają kreta z konkurencji **piiip**, który chce wyłożyć ten portal aby w pełni czerpać zyski!?!? Inny portal Ceneo, pokazuje że można katalogi utrzymać w ryzach. Wtedy może to by miało jakieś przełożenie na czytelność, ale w tej chwili to samobójstwo portalu wraz ze sprzedającymi, bo kupujący sobie poradzą i znajdą zapewne inne źródła zakupu.
Tak, tylko w tym czasie... chyba z 10 lat Ceneo samo dodawało produkty i to kontrolowało to co dodawali inni. Allegro zrzuciło to na ludzi, a większość jak to ludzie, chcieli tylko wystawić towar i mieli w duszy uzupełnianie czegokolwiek poprawnie i konkretnie. Baaa samo allegro potrafiło mi kilka razy wywalić produkty którym uzupełniałem wszystkie parametry, bo mój ean się nie zgadzał, a czyjś gdzie było 0 parametrów miał poprawny więc został. Ciężko pracownikowi było przekleić ean do moich danych produktu i stworzyć 1 idealny, a resztę wywalić? No nie, ale on czasu nie marnował, więc szacunek do tego zerowy. Więc jakim cudem katalog może być dobry? Mówiłem od razu, katalog powinni tworzyć sprzedawcy, firmy którym zależy na tym aby przyciągać klientów, bo jak Zdzisiek spod monopolowego który chce sprzedać graty z piwnicy zacznie tworzyć, to wiadomo było że to będzie syf. Nadal jest. Miliony produktów zdublowanych. Kolejna sprawa za tworzenie katalogu firmy powinny mieć upusty w prowizji, byłby to idealny motywator, oczywiście pod jakąś tam kontrolą, żeby nikt nie dodawał syfu. Katalog powstałby w rok i byłby konkretny, ale chciwy i leniwy system korporacyjno-monopolistyczny ma to co ma. Syf i jeśli nadal tak to będzie tworzone i poprawiane to dotarcie do o mety zajmie kilkadziesiąt lat.
Allegro już pędzi z odsieczą, zapewne dostaliście maile z nowym regulaminen. Podwyżka dostaw do paczkomatu, zapewne niebawem sam smart też podskoczy do góry i to nie z radości 😉 Wysokość postąpienia w licytacjach też znacząco w górę. Jakby nie mogli wprost napisać, ludzie toniemy, nie kupujcie już więcej w naszym serwisie. Takiego scenariusza to nawet Sz. P. Stanisław Bareja by się nie powstydził. Nie mamy pańskiego płaszcza bo nie możemy go znaleźć po tych rewolucjach w wyszukiwarce.
> Problem nr 1: Brak przycisku rozłączania ofert (jednak!) - tyle że ten brak nie byłby wcale tak bardzo odczuwalny, co najwyżej upierdliwy, gdyby nie inne kwestie.
A ja się z tym nie zgadzam. Sam brak przycisku jest już złem, ponieważ istnieją:
Problem nr 5: Sortowanie po czasie dodania stało się lipą, bo muszę kliknąć na każdy "produkt" by zobaczyć ile nowych ofert się w nim pojawiło. Do tego sortowanie samo zmienia się na "wg wydatków na reklamę", więc kolejne klikanie żeby oferty produktu też przesortować po dacie.
Problem nr 6: Nowy system narzuca procedurę, gdzie wpierw wybieram co chcę kupić, a potem od kogo. Nie mam możliwości szybkiego zobaczenia różnych ofert różnych produktów od różnych dostawców razem na jednej liście. Być może ogólnie szukam najtańszej albo najszybszej opcji (jedyne możliwości przewidziane przez mózgów Allegro), ale czasem zobaczę że to samo jest nieco wolniej ale dużo taniej, albo drożej ale u dostawcy któremu ufam, albo od którego mam już inny przedmiot na oku.
Ogólnie to mnie wkurza, że od kilku lat Allegro toczy wojnę z własnymi sprzedającymi i próbuje zredukować ich do murzynów nadających paczki gdzieś tam na zapleczu. Kupa białego miejsca na listingach, ale nazw sprzedawcy tam nie pokażą. Zakaz własnego logo na zdjęciach. Na stronie oferty, trudno się doszukać małego linku do profilu sprzedawcy.
Mam kupić co mi wciskają i nie zastanawiać się od kogo. A dla mnie ma to znaczenie, bo w niektórych branżach są kanciarze, albo towary generyczne/no-name o zróżnicowanej jakości i reputacja sprzedawcy jest wszystkim. Ale ich to nie obchodzi, mam brać Top Ofertę bo ktoś za to zapłacił, albo ewentualnie pozwolą mi zobaczyć najtańszą i najszybszą.
A nami posługują się jak pionkami w tych gierkach.
Wiecie dlaczego nie mamy wyboru powrotu do normalnej wyszukiwarki? Bo jak sprzedawcom nie spadnie sprzedaż z powodu burdelu w katalogu, to oni nigdy tego katalogu nie naprawią, a Allegro też go przecież nie naprawi no bo jak i za co.
Dlatego ja od dwóch miesięcy NIC tutaj nie kupiłem, chyba pierwszy raz od wielu lat. Niech się gonią.
ludzie zaczynaja tam dobrze jechac po apliakcji
Ja to się dziwię, że nikt do tej pory nie zrobił akcji tak jak swego czasu ludzie się skrzyknęli i pogonili Canal+ . Miało być tak dobrze a ludzie zostali nabici w butelkę. Że też żaden portal nie napisał o tym, że allegro utrudnia ludziom przeglądanie ofert i panuje tu bałagan.
Ludzie oceniają aplikację, A oni jak mantrę odpisują