Wiem, bo pisałam o tym fakcie kilkanaście miesięcy temu informując, że produkty są w błędnej kategorii, ale na tamten czas support miał to gdzieś, żeby po kilku miesiącach napisać do mnie informację, że aukcje są zamknięte z powodu błędnej kategorii i informując na dodatek, że jeśli się to powtórzy to zablokujecie mi konto.
Jak to jest, że dział moderatorów to jedyna grupa w Allegro, która realnie wykonuje swoją robotę? Dział odpowiedzialny za produktyzację, to jakiś mało śmieszny żart. Jak można tak pracować? Zgłaszam problem, który sami generują, a oni po ponad roku zamykają mi aukcję i się jeszcze odgrażają blokadą, ale ryba psuje się od głowy jak to powiadają ...
Od chwili, gdy stery przejął Roy Perticucci spółka leci ruchem jednostajnie przyspieszonym na pysk. I to nie tylko jeśli chodzi o samą wycenę na gpw, ale również mam tu na myśli jakość usług. Zarówno z perspektywy Klienta, który zanim znajdzie coś czego szuka musi się przedrzeć przez falę RZEKOMO najlepszych ofert, których znaczki można sobie najzwyczajniej kupić. Ale również z perspektywy sprzedawcy, który traci czas na naprawianie problemów, które Wy jako spółka generujecie. Wasza atrakcyjność spada dla jednej i drugiej strony, przez co nie do końca rozumiem w jakim kierunku podąrzacie. Czy to jest celowe uwalenie spółki, czy jakaś wysublimowana strategia z pod ręki Roya? Na chwilę obecną Wasze obroty spadają z roku na rok, a dla inwestorów, jak i użytkowników jesteście coraz mniej atrakcyjni. Ekspansja na sąsiadujące kraje to jak zakładam brzytwa, której próbujecie się złapać - jak widać zresztą nie do końca przemyślan, bo konkurencję macie tam większą. Ciężko będzie ukroić sobie kawałek toru świata e-commerce świadcząc taki poziom usług, a jak zakładam poza PL będzie jedynie gorzej.
Reasumując, zamiast skupić się na jakości i wzmaganiu zaufania w kontaktach B2B z małymi biznesami, które Was stworzyły robicie wszystko na opak dowalając im jak się da i gdzie się da. Lada moment wyrośnie konkurencja na rynku PL, która NIE-ukroi, a odbierze Wam kawałek tortu, którym sami pogardziliście.
