Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Wczoraj otrzymaliśmy taką wiadomość z allegro "Przekroczyłeś sumaryczny limit 30 transakcji na wszystkich swoich kontach wynikający ustawy z dnia 23 maja 2024 r. o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw implementującej tzw. dyrektywę DAC7. Potrzebna jest aktualizacja i uzupełnienie danych niezbędnych do prowadzenia efektywnej działalności na Twoim koncie Allegro."
Czy rzeczywiście trzeba uzupełnić dane?
Sprawa polega na tym, że Allegro zablokowało wypłatę pieniędzy a moglo tylko zablokować konto do sprzedaży. Ponadto o ustawie ppinformowali w polowie lipca, a policzyli ilośc sprzedanych przedmiotów od początku roku.
Dla scislosci od poczatku 2023
Witam,
Czy kogoś już Allegro zablokowało?, ja już sobie szczerze odpuściłem temat, pogodziłem się z blokadą, ale widzę że mimo różnych terminów (chyba przesuwają), dalej mam dostęp. Ja już nastawiłem się tylko na zakupy na tym portalu. Sprzedaż przeniosłem na O... tam nie ma śladu.
Jak nie podasz PESEL i przekroczysz limit to blokują wypłatę środków, możesz sobie wystawić aukcje ale pieniądze od kupującego nie trafią na Twój numer konta.
Teraz na **piiip** jest zatrzęsienie ofert a na allegro posucha. brawo allegro.
Zauważyłem też z powodu braku konkurencji w niektórych działach firmy podniosły znaczenie ceny.
@N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @ayo80 @nat_not @_HolaOla_ Czy zmamówienie anulowane oraz które zwrócił kupujący wlicza się do limitu 30 transakcji?
Tak.
Wkrótce więzienia będą pełne tych co przekroczyli limit 30 tranzakcji...o jedną....
A ja myślę, że za dwa lata albo i szybciej wejdzie nowa dyrektywa lub ustawa, która nakazywać będzie weryfikacje wszystkich transakcji z ostatnich 5 lat. To jest tylko kwestia czasu. Bo zapędy już jak widać są, więc z rozpędu wprowadzą i to... No bo skoro ludzie nie protestują na ulicach o te 2 lata wstecz, no to zróbmy i 5 lat, a może i nawet 10lat, to jest polityka, nie mamy na to wpływu nawet przy urnach.
Nic już nie musi wchodzić bo dyrektywa DAC7 daje wszelkie możliwości to jest tak zwana "opcja atomowa" . Myślisz że urząd nie sprawdzi transakcji pięć lat wstecz jak dostanie info o dwóch latach i coś będzie nie teges ? Allegro ma obowiązek przechowywania info do pięciu lat do tyłu.
Myślę, że 99,9% prywatnych sprzedawców nie zgłosiło do US swojej sprzedaży prywatnych rzeczy w żadnym roku rozliczeniowym. Ale będą żniwa w US.... każda niezgłoszona złotówka będzie okraszona 75% karą. Sprzedałeś za 100zł i nie zgłosiłeś = 75zł kary, sprzedałeś za 1000zł i nie zgłosiłeś = 750zł kary, sprzedałeś za 5000zł i nie zgłosiłeś = 3750zł kary, itd.. Czysty pieniądz dla państwa. Wielu ludzi będzie pluć sobie w brodę, że w ogóle cokolwiek sprzedawało na allegro zamiast wyrzucić na śmietnik i mieć święty spokój.
Obecnie widzę, że w ciągu tych kilku miesięcy ilość wystawianych rzeczy używanych na allegro przez prywatnych sprzedawców spadła co najmniej o 70% porównując z rokiem ubiegłym. Zarówno na allegro jak i allegrolokalnie. A ilość samej elektroniki używanej spadła wręcz drastycznie blisko 90%. Takie są moje kilkumiesięczne obserwacje.
Za to chińczyków - oszustów przybyło o 600%.
Urząd skarbowy NIE ZROBI NIC ,DOKŁADNIE NIC-BĘDZIE NIEMOC JAK ZAWSZE;-) a każdy kto wierzy w jakiś armagedon to osobnik bojący się własnego cienia, bojący się przechodzić na zielonym świetle na pasach. Nie takich rzeczy ludzie na zgłaszają do US i żyją spokojnie.
Pozdro dla kumatych
Też bym chciał być takim optymistą jak kolega.
Znane powiedzenie, że pewne są tylko śmierć i podatki wiele wyjaśnia, jednak szansa w tym że temat jest bardzo rozdrobniony i wymaga wielu nowych pracowników, łatwiej i szybciej jest trzepać firmy na setki tysięcy złotych, niż prywaciarzy za kilka stówek czy tysięcy. Ale pożyjemy - zobaczymy.
Urząd sobie od dawna patrzył na aukcje powyżej 1 tys. złotych i tacy użytkownicy od dawna byli obserwowani. Szaraczków nie będą ruszać...jak nie sprzedałeś za pół bańki spij spokojnie;-)
Witam.
Bo i nie miało powodów, zwłaszcza w przypadku sprzedaży rzeczy używanych, już niepotrzebnych lub z likwidowanych kolekcji (wykładnia tu: Podatek od sprzedaży przez Internet). Proszę pamiętać, ża US dostanie dane ( i tu myślę, że całkiem sporą ilość) za dwa lata nie tylko z Allegro, ale i **piiip**, Booking itd. i jeśli kogoś będzie się czepiać to takich co mają setki sprzedaży i to w tej samej kategorii (np. ciuch, różne rozmiary itd.) , części samochodowe z rozbiórek, najmy bo takie sprawy najłatwiej udowodnić i się wykazać, bo jeśli ktoś sprzedał i 100 szt. różnego asortymentu po sprzątaniu garażu, piwnicy to wg. mnie szkoda ich czasu.
Ale to jest kasa za free dla urzędu. Bo zważcie iż wszystko będą mieli jak na tacy. Co tu jest udowadniać ? Albo zgłosiłeś sprzedaż czy przychód albo nie a miałeś taki obowiązek. Osiem tysiaków to mało ? To są już dwie średnie pensje...Razy pięć lat bo pewnie nie zatrzymają sie na dwóch latach to już jest 40 tysiaków. Od tego domiar 75% to jest 30 tysiaków liczone na minimum takiej sprzedaży. I dalej będziecie twierdzić że po te $$$ nikt nie ruszy czterech liter bo co ? Żniwa na lata będą mieli. I to bez podwyższania podatków. Chyba nikt nie myśli poważnie że firmy mające duże obroty sprzedają coś na lewo... Dojenie będzie szaraczków bo ilość robi kase .
Dużo, przeczytałeś wykładnię szefa skarbówki z Bydgoszczy, sama sprzedaż nie niesie obowiązku podatkowego, a działalność handlowa, a i przykładowe 100 **piiip**ołków niekoniecznie musi dać 8 tysięcy (np. i 200 znaczków z likwidowanej kolekcji po 5 zł), poza tym jest to przychód, który niekoniecznie musi dać zysk (zobacz jaka była cena emisyjna lustrzanek, a po ile można je kupić dziś, w wielu przypadkach poniżej tej ceny), więc nie dajmy się zwariować. Aha, przy sprzedaży np. zbieranej przez lata i likwidowanej kolekcji obowiązku zgłaszania od US NIE MA, a jeśli uważasz inaczej to podaj podstawę prawną, skarbową.
Pozdrawiam
Każdy przychód z allegro itp.. masz obowiązek zgłosić w rozliczeniu rocznym. KAŻDY.
Zatajenie = 75% kary.
US ma 5 lat na sprawdzenie tego.
Wszyscy którzy do tej pory posprzedawali swoje rzeczy na allegro i nie zgłośili tego są już według obowiązującego prawa zwyczajnie oszustami podatkowymi. Zatajenie jest jednoznaczne z oszustwem podatkowym.
https://www.fakturaxl.pl/co-grozi-za-ukrywanie-dochodow
Zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit d ustawy o PIT sprzedaż rzeczy jest wolna od opodatkowaniu po upływie sześciu miesięcy od ich nabycia, o ile nie następuje w wykonaniu działalności gospodarczej.
A dlaczego tylko Allegro, czy przychód za sprzedany samochód (o ile posiadasz do powyżej pół roku) podajesz dp PIT-u, chyba nie, tak samo nieruchomość powyżej 5 lat, czym to się różni od np. sprzedaży używanego Rolexa za np.10 tyś. (oczywiście kupujący - osoba fizyczna musi złożyć PCC, ale to inna bajka), więc jak pisałem bez paniki.
Każdy ma prawo używane rzeczy wyrzucić, ale też i sprzedać i nie nazwałbym tego nieujawnionym dochodem, bo to wg mnie rochę inna bajka.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/podatki/podatek-od-sprzedazy-przez-internet,522709.html
p.s. W przytoczonym przez Ciebie artkule mowa jest o dochodzie, a nie o przychodzie, bo to zupełnie dwie różne rzeczy.
No i ta wiara że urząd będzie to interpretował na waszą korzyść ) Chodzą i kupują po pięć zeta jakieś bzdety , nie dasz paragonu 500 zeta kary . Tutaj nikt nie musi chodzić i kupować bo ma jak na patelni co kto kupił i za ile. No i pewnie każdego z was stać na papuge co bierze kilkaset zeta na godzine aby się z nimi użerać. Budżet tego państwa potrzebuje na gwałt kasy i po to jest ta dyrektywa. Jak łamie się prawo stosując dyrektywe dwa lata do tyłu to o czym my tu gadamy. W tym kraju prawo już nie działa a państwo robi co chce bo może bo ma monopol na użycie siły. No i tyle w tym temacie.