Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Otrzymałam trzy wiadomości od tej samej osoby dotyczące zbiórki pieniędzy. Ponieważ nie odpowiedziałam na drugą i trzecią wiadomość zostałam ukarana przez Allegro - obniżono jakość mojej sprzedaży. Za terminowe odpowiedzi obecnie mam -100 tylko z tego powodu.
Żadna z wiadomości nie była powiązana z Allegro, a tym bardziej nie była pytaniem o ofertę.
Zgodnie z regulaminem Allegro " 10.4. Sprzedający ma obowiązek udzielenia odpowiedzi na wiadomość Kupującego w ciągu 24 godzin od jej otrzymania, z zastrzeżeniem, że czas ten nie biegnie w soboty, niedziele i dni ustawowo wolne od pracy." Przy czym kupujący to według definicji z regulaminu "Użytkownik podejmujący działania zmierzające do nabycia lub nabywający Towary w ramach Allegro". Regulaminu więc nie naruszyłam ponieważ osoba która do mnie pisała nie była kupującym, gdyż nie była zainteresowana nabyciem czegokolwiek.
Próbowałam wyjaśnić tą sprawę mailowo z Allegro ale pracownicy Allegro tworzą własne definicje kupującego niezgodne ze swoim własnym regulaminem : "Jako Kupującego traktujemy każdą osobę, która się kontaktuje.", "Kupujący to też osoba, która pisze do Pani wiadomości." Czyli sprzedający ma obowiązek odpowiedzieć na każdą wiadomość od kupującego, a kupujący to m. in. osoba która pisze wiadomości.
Otrzymałam rady: "Jeżeli nie chce Pani angażować się w takie akcje - sugeruję w przyszłości odpowiedzieć na wiadomość jednym zdaniem, na przykład "Nie, dziękuje".", "W celu uniknięcia takich sytuacji najlepiej odpisać zdawkowo na zapytania niezwiązane z Pani ofertami celem zachowania statystyk."
Uważam, że Allegro nie powinno zmuszać sprzedających do odpowiedzi na wiadomości nie dotyczące Allegro, a tym bardziej karać za ich brak.
Tak wiem, że przyczyną problemu była wiadomość z 2 maja. Pisałam o tym 29 maja w odpowiedzi na post @_HolaOla_ .
@ZapfCreation Widzę, że tę kwestię wyjaśnia Ci już konsultant w korespondencji mailowej:
"(...) Kupujący kontaktują się z Panią przez opcję "Pytanie do Sprzedającego". Opcja ta znajduję się w konkretnej ofercie. Znaczy to, że kontaktował się z Panią potencjalny Klient. (...) Założenia informują Sprzedających (zgodnie z Punkt 10.4 regulaminu https://allegro.pl/regulamin#artykul-10-inne-obowiazki-uzytkownikow), że powinni oni odpowiedzieć w terminie na każdą wiadomość. Nie posiadamy informacji, czy wiadomość zawiera prośbę o kontakt telefoniczny, czy też pytanie o wsparcie zbiórki charytatywnej".
Konieczność odpowiedzi na wiadomość nie dotyczy potencjalnego klienta, tylko kupującego. Osoba, która do mnie napisała nie była kupującym, w myśl definicji z Waszego regulaminu. Nie była nawet potencjalnym klientem, nic nie chciała kupić i nie była jakimkolwiek zakupem zainteresowana.
Tak jak pisałam wcześniej, jeżeli chcieliście aby sprzedający miał obowiązek odpowiadać na wiadomości od wszystkich użytkowników to trzeba to było zapisać w regulaminie.
W tej chwili takiego obowiązku nie ma, a Wy zmuszacie sprzedających do odpowiedzi na wszystkie wiadomości wysłane przez formularz "Pytanie do sprzedającego", nawet spam.
"(...) Kupujący kontaktują się z Panią przez opcję "Pytanie do Sprzedającego". Opcja ta znajduję się w konkretnej ofercie. Znaczy to, że kontaktował się z Panią potencjalny Klient."
Czyżby? Czytając ten wątek, wynika że nie.
Skoro regulamin mija się z rzeczywistością, to zmieńcie regulamin, a nie karzcie za te błędy użytkowników!
Zadam wielu sprzedawcom pytanie o pogodę na jutro?
czy zapytanie o "loda" też będzie związane z opcją zakupu? wielu jest żartownisiów..
karze? a nie każe ?
karze? a nie każe ?
Karze (od: karać), a nie każe (od: kazać).