Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Kupujący aktualnie po zakupie ma możliwość anulowania transakcji.
Nie widzę w tym problemu najmniejszego.Dziwi mnie jednak fakt, ze system automatycznie nie zwraca prowizji przy anulowaniu zakupu, trzeba robić to ręcznie.
Czyżby to celowy zabieg ażeby była możliwość przeoczenia złożenia wniosku o zwrot prowizji?
w moich oczach wyglada to mega słabo.
Nie wiem, ale ostatnia zmiana regulaminu, wprowadzająca sporo różnych warunków, które trzeba spełnić, aby uzyskac ów zwrot, wskazuje na to, że bardzo zależy im na tym, by zwracać prowizję jak najrzadziej.
@Vryko podasz jakieś konkrety? Które warunki zmieniły się na niekorzyść, jeżeli chodzi o zwroty prowizji? O tutaj ściągawka, z której możesz skorzystać. A tu FAQ na temat zmian w zwrotach prowizji.
@msniezek czy możesz się odnieść do mojego zapytania? Dlaczego anulowanie zakupu klienta automatycznie nie usuwa prowizji od zakupu?
@msniezek Podam, jasne. Uzależnianie zwrotu prowizji od aktualnej opinii sprzedającego. Dla mnie sprawa jest jasna - nie ma transakcji, nie ma prowizji. Co ma do tego jakaś opinia jakiegoś tam portalu..? Teraz trzeba mieć stosowny, ustalany przez Allegro, status. Jeśli zaś kupujący na odwal się poda powód, który w/g Allegro świadczy o winie sprzedajacego - zwrotu też nie będzie. Od lat Allegro coraz bardziej gnębi sprzedawców i z tym nawet nie próbuj dyskutować...bo Cię zakraczą.
@Vryko to nieprawda i przykro mi, że nie przeczytałeś materiałów przed wygłoszeniem opinii, chociaż nawet dałem Ci do nich linki. Sprzedawcy mający wyższy poziom Jakości - łatwiej niż dotychczas odzyskają prowizję. Wnioski wszystkich pozostałych będą rozpatrywane na tych samych zasadach, co dotychczas. Nie ma żadnej zmiany na gorsze, a dla wielu jest zmiana na lepsze.
@msniezekCzytam całkiem sporo, wiesz? Dlatego też np. wiem, gdzie szukać tego:
Nie będziemy mogli pozytywnie rozpatrzyć Twojego wniosku i zwrócić Ci prowizji, jeśli:
"Kupujcy (poprawcie tego byka, jest Wasz, nie mój) w formularzu zwrotu towaru wskaże powód zwrotu: "Towar niezgodny z opisem/zamówieniem" lub "Towar jest wadliwy lub uszkodzony", a jakość Twojej sprzedaży jest na poziomie niższym niż Dobry. "
Klientowi często coś nie pasuje. Często nie ma zielonego pojęcia o tym, jak działa to wszystko i wybiera powód, który w/g niego jest dobry. Albo zakłada dyskusje, żeby poinformować sprzedającego, że chce np. buty w kolorze zielonym. Bo oni - klienci - mają w nosie Wasze starania/zasady kupna etc. On chce kliknąć, kupić i zapomnieć. Nie będzie się zastanawiał. czy podany powód jest odpowiedni. Bo co go to w końcu obchodzi..? Kupić - zapłacić - dostać. Zgodne z opisem. To jest jedyne, co interesuje klientów. Reszta to Wasze wymysły.
I jak myślisz, kto na tym traci? Allegro..? Nie. Sprzedawcy. Tracą nerwy, tracą czas, tracą pieniądze. U was wszystko jest na pozór zgodne z zasadami (które zresztą sami sobie ustaliliście) ale realnie - wszystko opiera sięę na takim samym mechanizmie, ja wystawianie na Allegro. Na Lokalnie - wielkie buttony, dziesięć dróg wystawienia, odsyłącze do Lokalnie. No cud - miód.. A jak ktoś chce wystawić na zwykłym Allegro, musi mieć orli wzrok, by wyłapać tą malutką, niebieską czcionkę. I przecież wszyscy wiemy, że to celowy zabieg, by przekierować ludzi na AL. Nieuczciwy, paskudny i wredny - jak i całe Lokalnie, które stało się tym, czym O.L.X - wylęgarnią kanciarzy, pozbawioną jakiejkolwiek pewności, że jeśli coś kupisz, to to dostaniesz.
Całą reszta zasad zwrotu prowizji zresztą też niczego nie ułatwia. Wymyślilicie sobie jakieś zasady, które trzeba spełnić, by doszło do zwrotu prowizji (bo jeśli nie ma transakcji, to i prowizji za nią też nie - to chyba oczywiste) jednakże warunkujecie jej zwrot nakazami, jak nr listu przewozowego (a co z odbiorem osobistym..?) zwrot przez zakładkę "kupione" (a to niby dlaczego..? Ograniczacie kupującemu sposób, w jaki może dokonać zwrotu..? Może chce mi to odwieźć?)
Ogólnie możesz tego nie widzieć (może nie możesz/nie chcesz), ale serio - Allegro już dawno przestało być portalem przyjaznym dla sprzedających.
@Vryko nie jestem pewien, czy rozmawiamy ogólnie o zasadach zwrotu prowizji, które oczywiście można różnie oceniać - czy o tym, o czym sam wspomniałeś, cytuję: "ostatnia zmiana regulaminu, wprowadzająca sporo różnych warunków, które trzeba spełnić, aby uzyskać ów zwrot". Ostatnia zmiana regulaminu nie wprowadziła żadnych warunków, ona je utrzymała dla części sprzedawców, a zniosła dla innej części. Na niekorzyść nic się dla nikogo nie zmieniło, chyba że jako niekorzystne uznasz, że inni będą mieli łatwiej odzyskać prowizję niż Ty, ewentualnie, że Ty będziesz miał łatwiej niż inni?
A jeżeli mówisz o tych zasadach, które obowiązują od paru ładnych lat - OK, w takim razie sprecyzuj, że o to Ci chodzi, zamiast błędnie wskazywać, że coś się ostatnio zmieniło na niekorzyść w kwestii zwrotów prowizji.
Dla mnie "ostatnimi zmianami" są te, o których pisałem. Pewnie dlatego, że w sumie parę latek mnie tu nie było. A te "ostatnie, ostatnie" - coś się zmieniło..? Dalej uzależniacie ZP odd statusu i choć nie piszecie o tym wprost, a posługujecie się ładnymi określeniami, to i tak wiadomo w czym rzecz.
"Poziomy jakości, które pomogą Ci łatwiej uzyskać rabat transakcyjny to:
Jak ładnie napiisane. I nigdzie nie ma informacji, że poniżej tych poziomów uzyskanie ZP będzie trudne. Albo niemożliwe. "Będzie łatwiej" brzmi naprawdę fajnie. Daje nadzieję a przy okazji wymusza myślenie, że trzeba się wyjątkowo mocno starać, żeby mieć te wymarzone poziomy.
Macie niezłych speców od sterowania masą socjotechniki.
I takich przykładów, w podanym przez Ciebie linku, jest więcej. Ale przecież to wiesz, prawda..? To i nie musze pisać o poniższym obrazku..? (nie da się skopiować tytułu. )
Proste pytanie - co oznacza, że przy rozpatrywaniu wniosku o ZP będziecie brali poddd uwagę jakość sprzedaży.
I zero odpowiedzi. Nie interesuje mnie, jakie są statusy, a to, czy z niższymi dostanę ZP. To by była odpowiedź na zadane pytanie.
I tak dalej i dalej i dalej.
> I zero odpowiedzi.
Czyli jednak nie czytasz 🙂 Odpowiedź jest kilka pięter niżej:
Ale OK, wiadomo chociaż, że dla Ciebie "ostatnia zmiana regulaminu" to ta sprzed (co najmniej) 4 lat. Byłoby fajnie, gdybyś to jakoś oznaczał, bo chyba zgodzisz się, że straszenie ludzi "ostatnią zmianą regulaminu", podczas gdy ta ostatnia zmiana tylko ułatwia - jest słabe, jak na Orędownika...
Jeżeli kupujący zapłacił za zakupy u Ciebie przez Allegro Finanse, wówczas zwrot jego wpłaty też musisz zrobić przez Allegro Finanse. Jest to jeden z kluczowych warunków uzyskania rabatu transakcyjnego. Dlatego mocno zachęcamy wszystkich sprzedawców do zwracania wpłat poprzez Allegro Finanse.
Oznacza to, że po udokumentowanym odstąpieniu od umowy, czyli w sytuacji gdy umowa jest niezawarta, Allegro pobierze prowizję od sprzedaży, choć tego warunku nie ma w regulaminie i być nie może, ponieważ byłby sprzeczny z innym zapisem tam się znajdującym.
O, próba pojechania po ambicji temu wrednemu Vryko.
Nie wyklucza. Otrzymania rabatu. Hue, hue, że się tak szyderczo nieco zaśmieję. To tylko potwierdza to, co pisałem wcześniej. O ładnych słowach, które niewiele znaczą...ale są ładne.
Jestem Waszym klientem. I mam pełne prawo do poznania zasad, jakie tu panują w tej kwestii. A na razie jak widzę - wszystko jest uznaniowe, nic nie ma na papierze. Co to za zasady - Może dostaniesz, a może nie dostaniesz, bo to zależy od Twojego jakiegoś tam statusu, więc możesz dostać, ale możesz i nie dostać.
Jestem prosty chłop i dla mnie 2 x 2 = 4. A nie "być może 4".
Interesują mnie także proste, jasne i ZAPISANE zasady przyznawania zwrotów. Nie interesuje mnie uznaniowość, bo ona zależy od zbyt wielu czynników. W tym od humoru przyznającego. Chcę mieć jasno wyjaśnione, czy dostanę ów rabat/zwrot a jeśli nie - zasady jego odmowy mają być na tyle oczywiste, by nawet taki tuman, jak ja, to pojął. Teraz nikt nic nie wie. Taki był cel zmian..? Całkowita dezorientacja sprzedających? No to brawo...udało się.
PS - w kwestii tego "orędownika" - toć możesz mi go zabrać. Mało mnie interesują wpunkty, statusy na Gadane i reszta tego lepu na muchy. Od wielu lat pomagam w wielu różnych miejscach i możesz mi wierzyć, że mi się to już przejadło. I wybacz, ale żaden status na tym, czy jakimkolwiek innym forum, nie zmieni mojej opinii i nie sprawi, że zacznę naggle chwalić to, co uważam za marne. Nawet, jakbym został tu Capo di tutti Capi - nidyrydy.
@msniezek "Sprzedawcy mający wyższy poziom Jakości - łatwiej niż dotychczas odzyskają prowizję" - to właśnie jest nieprawda. Mój poziom jakości wynosi 785 (Gratulacje, tylko 0,6% sprzedawców na Allegro radzi sobie lepiej od Ciebie!").
Klient anulował zakup, ponad 24 h godziny temu złożyłem wniosek o zwrot gigantycznej kwoty 1,76 zł. I cisza do tej pory. Dodam, że wpłaty nie było.
Wyjaśnij, jakich to głębokich analiz i skomplikowanych procesów myślowych wymaga ten przypadek (dodam, że klient kupił drugi taki sam przedmiot, zapłacił, i ma wysłane).
@TomBanknoter to nie jest ręczny proces, tylko automatyczny - nie angażuje niczyich procesów myślowych. Do tej pory na zwrot prowizji musiałeś czekać zdarzało się tydzień i dłużej (do czasu potwierdzenia przez kupującego), czasem musiałeś się odwoływać, prawda? Na razie czekasz ponad 24 godziny. Zwrot z pewnością otrzymasz w pierwszym kroku (i mówię to w ciemno, bo nie podałeś numeru oferty). Jaka różnica, czy po 24 czy 48 godzinach, skoro Cię to w żaden sposób nie angażuje, a potencjalny termin zapłaty tej prowizji i tak przypada dopiero za 18 dni?
Jeżeli twierdzisz, że teraz Ci trudniej odzyskać prowizję, niż wcześniej - podaj adekwatny przykład.
@msniezek Nie twierdzę, że jest trudniej - ale też nie widzę żadnych ułatwień.
Nadal nie jestem w stanie pojąć, dlaczego w takim wypadku zwrot nie odbywa się automatycznie NATYCHMIAST - skoro nie było ani transakcji, ani wpłaty. A numer oferty to 8959173212. I dodam jeszcze, że poniosłem również koszt ponownego wystawienia - ale tego już oczywiście mi nikt nie odda, prawda?
I naprawdę nie chodzi o te parę groszy, ale o podejście do klientów. Bo to my jesteśmy Waszymi klientami, a nie kupujący. A traktujecie nas jak żebraków.
@TomBanknoter przed anulowaniem płatność została zainicjowana przez kupującego, stąd zwłoka - poczekamy kilka (z tego, co wiem, 3) dni co się z nią stanie, a jeżeli jej nie będzie - zwrot przyznamy z automatu.
Nie mam pojęcia, w jakiej rzeczywistości przyznanie zwrotu prowizji po 3 dniach oznacza traktowanie kogoś jak żebraka, ale przyjmuję do wiadomości, że świat jest różnorodny 🙂
@msniezek To prawda, świat jest różnorodny. Np. na e-Bay przy anulowaniu transakcji zwrot prowizji jest natychmiastowy, i nikt nikomu łaski nie robi.
Tak jest. W allegro bardzo liczą na to że się nie upomnisz o to co się Sprzedawcy należy.
@Pet-City zamówienie anulowane to zamówienie, którego sprzedawca nie zdążył jeszcze przetworzyć, ale kupujący mógł za nie zapłacić. Niewiele takie zamówienie różni się od takiego, w którym kupujący odstąpił od umowy w dotychczasowy sposób.
Nie zmienia to faktu, że dla anulowanych zamówień procedura będzie uproszczona. Do kupującego nie będziemy wysyłać maila z prośbą o potwierdzenie, że transakcja nie została zrealizowana, a jeśli kupujący nie zapłacił lub sprzedawca zwróci wpłatę klientowi przez Allegro Finanse - wniosek "z automatu" rozpatrzymy pozytywnie.
Re:zamówienie anulowane to zamówienie, którego sprzedawca nie zdążył jeszcze przetworzyć, ale kupujący mógł za nie zapłacić. Niewiele takie zamówienie różni się od takiego, w którym kupujący odstąpił od umowy w dotychczasowy sposób.
w dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego taka transakcja wymaga ode mnie jako sprzedawcy złożenie wniosku o zwrot prowizji.
Przy anulowaniu prowizja powinna zostać automatycznie usunięta a ewentualne wpłaty od kupującego automatycznie przeksięgowanie na rzecz klienta.
Nawet jeśli środki zostały przekazane na rachunek sprzedającego, to przy następnej wpłacie od kolejnego klienta środki przekazywane są na rachunek klienta anulującego transakcje.
Ciekaw jestem czy za takie praktyki UOKiK nie zrobi Wam ostrego cienia mgły :-))