Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam.
Aż miesiąc temu sprzedałem na licytacji uszkodzonego iPhone 5.
Treść ogłoszenia;
Telefon od wielu lat w moich rękach. Odnaleziony podczas porządków.
Z przeznaczeniem na części.
Uszkodzony. Nie pamiętam dokładnie co jest uszkodzone.
Kiedyś stłukłem ekran. po założeniu drugiego, przestał się uruchamiać.
Tutaj link
https://allegro.pl/oferta/iphone-5-uszkodzony-11018697845
Sprzedany za 33zł.
Teraz nagle dostaję wiadomość od kupującego. Dosłownie z dzisiaj;
W tej sytuacji klient składa ci reklamację z tytułu rękojmi.
Teraz musisz taką reklamację rozpatrzyć. Znamy całą sprawę, więc oczywiście rozpatrz ją negatywnie. Jako uzasadnienie możesz przytoczyć wypowiedź w tej sprawie moderatora (nie będzie wtedy to stronnicze). Odpowiedź wyślij niezwłocznie e-mailem i w związku z nieuznaną reklamację nie przyjmuj zwrotu. Komentarz negatywny tak czy inaczej zapewne otrzymasz więc nie masz nic do stracenia.
Natomiast oczywiście polubownie możesz przyjąć taki zwrot i oddać pieniądze kupującemu (ale pamiętaj o szantażu negatywem i zastanów się czy warto).
@Tanatos777 jeżeli był to zakup konsumencki, z naszej perspektywy kupujący skutecznie odstąpił od umowy (bez znaczenia są jego dopiski, dlaczego to zrobił). Możesz oczywiście dodatkowo upewnić się, czy miał na myśli odstąpienie, czy reklamację - ale jeżeli potwierdzi, że jest to odstąpienie, należy postępować dalej tak, jak z każdym innym odstąpieniem (na podstawie Ustawy o prawach konsumenta).
@msniezek
Zachęcam do konfrontacji tzw. "Waszej perspektywy" z obowiązującymi przepisami prawa i realizowaną od lat linią orzeczniczą w tej materii.
Uważny Czytelnik z pewnością zauważy (a "życzliwy" doniesie), że Allegro utrudnia (m.in. poprzez wielokrotne wprowadzanie w błąd) Konsumentom możliwość prawidłowego skorzystania z przysługujących im praw takich jak: odstąpienie od Umowy z Art. 27 czy złożenie reklamacji z tytułu rękojmi Sprzedawcy.
jeżeli był to zakup konsumencki, z naszej perspektywy kupujący skutecznie odstąpił od umowy
Jeżeli Kupujący nie złożył oświadczenia o odstąpieniu od umowy to z perspektywy obowiązującego prawa nie został spełniony warunek konieczny dla zastosowania Art. 30 Uopk.
"Konsument może odstąpić od umowy, składając przedsiębiorcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy."
Przepisy nie przewidują skutecznego odstąpienia od Umowy przez Konsumenta z pominięciem złożenia stosownego oświadczenia.
(bez znaczenia są jego dopiski, dlaczego to zrobił).
W przedmiotowej sprawie Kupujący wskazał (zgodnie z brzmieniem pytania w ankiecie: "Dlaczego zwracasz?" powód zwrotu (zamiaru odesłania rzeczy Sprzedającemu). Kupujący nie złożywszy oświadczenia o odstąpieniu - nie mógł uzasadniać dokonania ew. czynności, która nie została dokonana).
Możesz oczywiście dodatkowo upewnić się, czy miał na myśli odstąpienie, czy reklamację
W sytuacji w której:
a ) Kupujący nie składa Sprzedającemu oświadczenia o odstąpieniu
i
b ) jako powód zwrotu wskazuje wadę (w tym przypadku: niekompletność) produktu
- Sprzedający nie ma podstaw aby "upewniać się" co miał na myśli Kupujący (czytaj: czy nie miał na myśli dokładnie czegoś innego niż napisał), gdyż Kupujący wyraził się jednoznacznie (nawet jeżeli uczynił to nieprawidłowo, np. wskutek wprowadzenia w błąd przez wadliwe narzędzia udostępnione Mu przez Allegro).
Ale Allegro wszystkie zakupy traktuje jako zakupy konsumenciej, Klient kupił szczotkę do brody na fakrturę -Zakład Barberski - i chce dokonać zwrotu do czego nie ma prawa - otworzył dyzkusję i dyskusji allegro robi wszystki i tak odpowiada ,aby uznać to za zakup konsumencji - nie wiedzieć dlaczego i na jakiej podstawie .Zakupy na firmę nie istnieją na Allegro - nie dość ,że jest to niezgodne z prawem to jeszcze klienci są wprowadzani świadomie lub nie odpowiedziami Allegro w błąd . Tak to działa .
@toto_company podaj mi proszę numer tej dyskusji, zweryfikuję to.
@Tanatos777
Kupujący właśnie zgłosił zwrot towaru.
Jako powód zwrotu, kupujący podał przyczynę "Powód zwrotu: brakujący element (Brak ładowarki)"
czy w takim wypadku, w świetle całego tematu, mam prawo odmówić pozytywnego rozpatrzenia zwrotu?
Jeżeli Kupujący nie złożył oświadczenia o odstąpieniu - to od Umowy nie odstąpił.
(odesłanie lub zgłoszenie zamiaru chęci odesłania z powodu brakującego elementu lub nieodebranie zamówionej przesyłki - nie spełnia przesłanek dla oświadczenia Konsumenta o odstąpieniu).
Gdyby Konsument złożył skuteczne odstąpienie - to nie można zwrotu (odesłanej przesyłki) nie przyjąć.
Kupujący deklarując zamiar zwrotu (odesłania) rzeczy do Sprzedającego i podając powód tego zwrotu jako "brakujący element" (przy jednoczesnym nie wskazaniu dostępnej opcji, że powodem odesłania jest odstąpienie od Umowy - i wynikający z niego dla Kupującego obowiązek zwrotu rzeczy) złożył de facto reklamację (nawet jeżeli miał inny zamiar) na wadliwość rzeczy.
Reklamację możesz (i powinieneś) rozpatrzyć. Jeżeli chciałbyś ją odrzucić - to w ciągu 14 dni.
P.S.
Oczywiście oddam mu pieniądze, bo nie chcę mieć z takim kupującym nic więcej wspólnego,
Zwrot pieniędzy nie gwarantuje Ci, że nie będziesz miał z "takim kupującym nic więcej wspólnego": Ten może wystawić Ci komentarz, a po Nim mogą przyjść następni zachęceni ...
@ko_alka@mr_oma@la_nika@nat_not@_HolaOla_
Czy mogę prosić się o odniesienie? Dostałem teraz sprzeczne informacje.
Muszę przyznać, że to co napisał @A3dam ma sens.
Z drugiej strony, klient ma prawo odstąpić od umowy z dowolnego powodu. Wystarczy że produkt odeśle.
Z trzeciej strony. Kupujący rzeczywiście nie wskazał że odstępuje od umowy, a reklamuje towar z powodu jego rzekomej niekompletności, więc powinienem mieć prawo nie uznać reklamacji, traktując ją jako bezzasadną.
Z czwartej strony, klient nie dopełnił formalności w postaci zgłoszenia odstąpienia od umowy, a jedynie odsyła produkt z opisem "niekompletny", tak że można to rozpatrywać w ramach reklamacji, nie odstąpienia od umowy.
Z piątej, mogę uznać reklamację za zasadną, i odesłać mu produkt JUŻ Z ŁADOWARKĄ.
@Tanatos777
Muszę przyznać, że to co napisał @A3dam ma sens.
Przede wszystkim ma umocowanie w obowiązujących przepisach prawa i potwierdzenie w bogatym orzecznictwie.
Z drugiej strony, klient ma prawo odstąpić od umowy z dowolnego powodu. Wystarczy że produkt odeśle.
Konsument ma prawo odstąpić od Umowy z dowolnego powodu, a nawet bez podawania powodu (powodu odstąpienia). W tym przypadku nie mamy do czynienia z powodem odstąpienia od zakupu, ale z powodem odesłania rzeczy.
Jednak nie wystarczy, że produkt odeśle (podobnie jak nie wystarczy, że nie odbierze zamówionej przesyłki).
Odesłanie (czyli zwrot) zmienia jedynie posiadacza rzeczy, ale nie jej właściciela.
Zwrot (czyli odesłanie rzeczy) jest obowiązkiem Kupującego po skutecznym odstąpieniu (w ciągu 14 dni od odstąpienia).
@A3dam Dzięki. Widzę że sporo wiesz o prawie. W związku z tym... spodziewam się czegoś co widziałem już dziesiątki razy. Jeżeli zdecyduję się negatywnie rozpatrzyć reklamację, kupujący założy mi dyskusję która może potoczyć się tak...
Spotkałem się już dziesiątki razy z praktyką Allegro, gdzie podczas otwartej dyskusji, Moderator nagina prawo polskie.
Np. Klient otrzymał dnia 10.XX.XX zakupiony produkt.
dnia 23.XX.XX odsyła go bez wskazania na odstąpienie od umowy. (mineło 13 z 14 dni na zwrot)
Podczas dyskusji, moderator/admin po tygodniu batalii (dajmy na to jest teraz 15, ale następnego miesiąca więc już po 14-dniowym terminie) zadaje pytanie klientowi.
"czy odsyłał Pan towar na reklamację? czy w ramach odstąpienia od umowy/rękojmi?"
Klient łączy fakty w swojej małej główce, po czym stwierdza że to jednak było odstąpienie od umowy (a nie może, bo termin minął w dniu składania takowego oświadczenia) Zakładamy oczywiście że produkt jest bez wad, więc rękojmia odpada.
Po czym admin blokuje konto bo "nie przyjąłem odstąpienia od umowy"
To chyba nie jest zgodne z prawem?
Nie ukrywam że muszę trochę o to powalczyć, bo wrzesień jest jakiś tragiczny... prędzej zbankrutuję jak tak dalej pójdzie...
@msniezek ma częściowo racje ale nie do końca
jest coś takiego w prawie jak
Allegro pozwala na takie praktyki.
Kiedyś w podobny sposób kupujący wymusił na mnie przyjęcie jego rezygnacji z zamówienia, bo rozmyślił się zaraz po wygraniu aukcji i dokonaniu wpłaty. Stanęło na tym, że miałem zwrócić mu pieniądze, a on usunie negatywa, którego wystawił.
Pieniądze zwróciłem, a on negatywa usunął. Po około miesiącu z bliżej nieokreślonego powodu ponownie mi go wstawił, a po skontaktowaniu się przeze mnie z Allegro w tej sprawie dowiedziałem się, że kupujący ma prawo do oceny transakcji i nie mogą usunąć jego komentarza. - Kolejny nieśmieszny żart ze strony tego serwisu
@Tanatos777 cały system reklamacyjny w oparciu o tzw "dyskusję" na allegro jest wypaczony
serwis twierdzi, że każda wiadomość w dyskusji jest złożeniem reklamacji
a automat allegro sugeruje kupującemu, bez sprawdzania jakiego charakteru są jego tam wpisy
wypłatę odszkodowania
jeżeli założę dyskusję o treści w twojej ofercie
" d u p a łosia jest zielona nie odpowiadaj na ten wpis"
to serwis po 14 dniach będzie się mnie informował o możliwości złożenia wniosku do pok
Poczytałem trochę więcej teraz i... (tekst poniżej) oraz, sam fakt odesłania produktu, NIE PRZERYWA 14-dniowego BIEGU. Konieczne jest wysłanie OŚWIADCZENIA w formie pisemnej, lub na twardym nośniku danych, lub w formie elektronicznej, np. mailem.
Ok, doczytałem trochę. Takie postępowanie jest niezgodne z polskim prawem.
Art. 30 Prawa o konsumentach.
1.
Konsument może odstąpić od umowy, składając przedsiębiorcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oświadczenie można złożyć na formularzu, którego wzór stanowi załącznik nr 2 do ustawy.
2.
Do zachowania terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
3.
Jeżeli przedsiębiorca zapewnia możliwość złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy drogą elektroniczną, konsument może także odstąpić od umowy:
1)
przy wykorzystaniu wzoru formularza odstąpienia od umowy, stanowiącego załącznik nr 2 do ustawy;
2)
przez złożenie oświadczenia na stronie internetowej przedsiębiorcy.
Pytanie tylko... kiedy następuje odstąpienie od umowy? O tym w art 29. paragraf 2.
2.
Jeżeli konsument został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie odstąpienia od umowy przed upływem terminu, o którym mowa w ust. 1, termin do odstąpienia od umowy upływa po 14 dniach od udzielenia konsumentowi informacji o tym prawie.
Czy kupujący wie o 14-dniowym teminie? Wie.
W zakładce "zwroty" na allegro widnieje informacja
"Czas na odstąpienie od umowy
14 dni"
Kupujący coś na allegro, oświadcza że zapoznał się z regulaminem, w tym, o możliwości zwrotu. Jestem czysty...
Już w dniu dzisiejszym, mam prawo nie uznać reklamacji z powodu braku ładowarki. Uznaję ją jako bezzasadną, odsyłam telefon, NIE ODDAJE PIENIĘDZY ora zinformuję, że właśnie minął ustawowy termin 14 dni na przedstawienie oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Negatywa i tak dostanę więc...
@RED Wiem o tym... Ale to działa na moją korzyść. W tym wypadku, mam pełne prawo uznać reklamację za bezzasadną i w decyzji ostatecznej, nie uznać roszczeń kupującego.
Na oświadczenie o zwrocie towaru termin minął, więc też umywam ręce.
Rękojmia? Nie ma szans. O ile nie okaże się że coś w telefonie się zepsuje. Ale w takim wypadku, mogę powołać się na reklamację, nie na wadę ukrytą.
W przypadku wady ukrytej, to po stronie kupującego leży odpowiedzialność za jej udowodnienie. A to nie jest takie proste. Jak by nie patrzeć, w tym przypadku "wygrałem" spór z kupującym.