Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry, dlaczego nie ma opcji "szukaj w opisie". Komu to znowu przeszkadzało? Ta opcja ma wrócić! Jest potrzebna.
Żadnego powiadomienia nie było :))) BARDZO CIEKAWE. Na dodatek, usuwanie tego było bez sensu, bo na nic nie wpływało ALE jakimś ciekawym zbiegiem okoliczności gdy ludzie zaczęli używać dopisku do URL z tej funkcji aby ominąć wasz upośledzony nakaz łączenia ofert to akurat jakoś takoś dzień/dwa usuwacie też tą funkcję. ALE, przynajmniej nie było zaprzeczenia, to już dużo wyjaśnia :)))
I JA TEŻ MAM CIĘ W DU-PIE
Panie Administratorze, w tym wyjaśnieniu jest, że wyszukiwarka "uwzględnia opisy" ale jakie opisy? Jak tu ludzie informują, ona jest ślepa na OPISY OFERT. Czy mógłby Pan to wyjaśnić?
Pan Maciej Śnieżek
Menedżer Społeczności
Menadżer Społeczności... brzmi jak HR u mnie w firmie, który mówi, że jest dla ludzi i dla naszego dobra likwiduje Home Office, co byśmy się integrowali.
Szczerze mówiąc, szkoda słów. Nic się nie da znaleźć teraz, szukanie części do auta czy telefonu to KOSZMAR. KOSZMAR. Proszę samemu poszukać zderzaka albo jakiegoś samsunga - 40 ofert na ten sam telefon podlinkowanych pod różne EANy. Śmietnik jak był, jest większy.
Problem jest złożony ponieważ - jak widać z dyskusji, oraz z niektórych wypowiedzi że są już długo na allegro - wynika że z tej opcji korzystali głównie ludzie myślący i doświadczeni a niestety ich zapewne jest mniejszość więc jedyny ratunek że ktoś wymyśli jak przeszukiwać allegro poza allegro lub przenieść się z zakupami i sprzedażą gdzie indziej. Raczej klienci myślący na allegro nie są potrzebni i dlatego na powrót tej funkcjonalności widzę małe szanse. Na allegro - zresztą jak wszędzie - króluje ciemnota i rację mają Ci co nie myślą i dają się robić w jajo. Ginie opcja bez której nic nie można znaleźć, jest kilka tysięcy czy milionów użytkowników allegro i co - zaledwie kilka osób wypowiada się w tym miejscu ??? to o czymś świadczy ,
w każdym razie 99,....% użytkowników tu nie ma i nie mamy żadnej siły przebicia (jak zwykle myślenie nie jest w cenie )
aa, jeszcze jedno;: Brak opcji szukania w opisie był bezpośrednią przyczyną szukania pomocy i trafienia w to miejsce a to zauważam że najbardziej żenujące w tym wątku są wypowiedzi moderatorów i pracowników allegro - najzwyczajniej nas obrażają głupimi nie spójnymi wypowiedziami nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistymi motywami tego działania. Jeśli taki jest poziom wypowiedzi allegro także w innych wątkach to - ech szkoda pisać
@ameld dlaczego uważasz, że chcemy ukrywać "rzeczywiste motywy" naszego działania? One są zawsze niezmiennie takie same, co więcej - są takie same, jak w przypadku każdej firmy działającej na rynku. Jeżeli istnieje funkcja, która jest technologicznie kosztowna, a korzysta z niej niewielki odsetek kupujących, a przy tym nie ma znaczących różnic między wynikami wyszukiwania (a przede wszystkim zakupami) u osób korzystających z niej i niekorzystających - prawdopodobnie ją zlikwidujemy. W każdej takiej sytuacji wprowadzamy zmiany stopniowo, aby dodatkowo sprawdzić ich efekt. Dopiero gdy upewnimy się, że wskaźniki są na zbliżonym poziomie, wprowadzamy zmianę u wszystkich. Tak było i tym razem.
Ta zmiana z pewnością nie jest neutralna dla wszystkich. Z Waszych wpisów wynika, że są nisze, w których wyszukiwanie w opisach nadal miało znaczenie. Jednak to znaczenie malało od lat i w skali całego Allegro (a taką skalę siłą rzeczy musimy przyjmować) było ostatnio praktycznie pomijalne. A zdecydowana większość opisów ofert to w tej chwili powtórzone parametry plus marketing (a część sprzedawców w ogóle z nich zrezygnowała).
Nie mam nadziei na to, że kogokolwiek z Was przekonam do tych argumentów - w tym wątku jest obecna ta część kupujących, którzy mają silne poczucie straty. To tylko próba wyjaśnienia naszej perspektywy. Natomiast nie zgadzam się zupełnie ze stwierdzeniem, jakoby definicją "klienta myślącego" było wyszukiwanie w opisach, a bez niego w Allegro "króluje ciemnota". Takie podejście jest nie tylko protekcjonalne dla kilkudziesięciu milionów klientów, ale też zwyczajnie nieprawdziwe.
No toś teraz pojechał...
"nie ma znaczących różnic między wynikami wyszukiwania (a przede wszystkim zakupami) u osób korzystających z niej i niekorzystających"
Że jak?
A Ty w ogóle korzystałeś kiedykolwiek z Allegro? Bo po tej sentencji to sądzę, że wątpię.
A! Wiem! Płacą Ci za takie pier...dzielenie.
@fanfoto to nie jest moja opinia, to jest fakt. W skali Allegro te różnice są nieznaczne 🤷
Czego by tutaj przedstawiciel Allegro nie powiedział, i tak dostanie w odpowiedzi "toś teraz pojechał". I ja to rozumiem. Zabraliśmy Wam funkcję, z której korzystaliście. Nie jestem tu, żeby Was przekonać. Staram się jedynie pokazać Wam, jak to wygląda z naszej perspektywy. Jeżeli pytasz - z Allegro korzystam od 24 lat, kilka-kilkanaście zakupów miesięcznie.
A to Ci coś mówi? Czy też nie? A tym "miszczom" na stołkach?
Przecież twoja odpowiedź jest przejawem największej arogancji z jaką się spotkałem w kontakcie z klientem.
Każdy z tych użytkowników pośrednio przyczynia się do twojego zatrudnienia.
Jako pracownik allegro proszę o krótki instruktaż w jaki sposób mogę znaleźć aukcje na boiler do wody na 12v współpracujący z Webasto?
Piszesz: "Zabraliśmy Wam funkcję, z której korzystaliście." To ja mam pytanie kto jest dla kogo? Allegro dla klientów czy klienci dla Allegro? Dzięki komu co miesiąc dostajesz pensje, dzięki klientom, którzy z tego korzystali czy dzięki Allegro, które się utrzymuje z klientów? Czy wy nie rozumiecie, że to jest samobój?? Ludzie nie chcą z tego korzystać! Ani z tej dziadowskiej wyszukiwarki, którą wprowadziliście, ani z grupowania ofert! Skoro więc nie chcą, to sobie od was pójdą w **piiip**u, tam, gdzie będą mogli znaleźć to, czego szukają! Dajcie chociaż wybór! Opcjonalnie... Kto będzie chciał, to będzie korzystał, a kto nie to będzie się męczył jak przy szkarlatynie. Żyjemy w jakims totalitarnym reżimie, dyktaturze? Na miłość boską!
Nie przekonasz nas, tutaj masz rację. Ten mały procent użytkowników to tak zwani "power users", to wieloryby, osoby robiące największe zakupy, osoby robiące zakupy najczęściej. To pasjonaci szukający rzadkich wydań książek, niszowych wydań albumów muzycznych, fani modelarstwa, pasjonaci starych rzeczy, zabytków, antyków, starych komputerów do odnowienia, starych telewizorów, poszukiwacze historii w starych gazetach, numizmatycy, kolekcjonerzy - osoby wydające duże pieniądze na drogie hobby.
To także osoby, które potrzebują znać pełen skład kosmetyków czy artykułów spożywczych z powodów zdrowotnych, jak alergie, które potrzebują znać pełen skład produktów pożywczych - tego filtry Allegro nie przewidują wcale. To powodzianie szukający części zamiennych do samochodów, ciągników, kosiarek, itp., którzy teraz tej opcji nie mają (pozdrowienia z okolic Jeleniej Góry, btw.).
Problemem nie jest fakt, że wprowadzone zostały takie, a nie inne rozwiązania. Problemem jest to, że nie zostały one zastąpione niczym. Stworzona została próżnia. Bez dobrej wyszukiwarki Allegro stało się, nie tyle niewygodne w użyciu, co bezużyteczne w wielu kwestiach. To tak, jakby nikt uprzednio nie przetestował tego. Ale wiemy, że testy były, tematu na Allegro Gadane sięgające kwietnia można znaleźć z łatwością. To znaczy, że feedback nie był brany na poważnie, opinie klientów nie zostały wysłuchane.
Przesadzasz. Wieloryby - chyba kształtem, od siedzenia zbyt długo przed komputerem.
Jeśli kupię choćby głupi TV za 15 tysięcy (czyli wcale nie jakiś najdroższy), to w tym zakupie zmieści się wartość zakupów całego stada takich wielorybów.
Sam jestem ch...nie wkurzony tym zniknięciem okienka. Bo pewnych rzeczy już nie kupię. Bo ich nie znajdę. Ale te pewne rzeczy których nie kupię, to jest jakiś nieznaczący grosz wobec wartości zakupów które robię kupując rzeczy nowe. Takie są fakty.
Po prostu od teraz Allegro nie jest już miejscem dla takich jak Ty i musisz to zaakceptować, bo nie masz innej opcji. Przykre że tak zostaliśmy potraktowani, jak dojne bydło, to jest fakt. Przez niegdysiejszą rodzimą firmę. Nawet na e B ay takie okenko nadal jest.
Może zwyczajnie zacznij traktować Allegro tak, jak Allegro traktuje Ciebie.
Telewizor za 15 tysięcy? Urocze. Ja potrafiłem zostawić około 35 tysięcy miesięcznie na Allegro w szczycie w tym roku. Parę lat temu, przez jeden rok, wydałem około 450 tysięcy na Allegro. Moje hobby jest kosztowne i to Allegro je głównie karmiło. Teraz nie karmi ani mojego hobby ani moich potrzeb. Z portalami zagranicznymi też jestem dobrze zaznajomiony, oczywiście przesyłka odgrywała największą rolę. Jak kupuję rękodzieło, antyk, zabytkowy samochód albo stary komputer do odnowienia, to zwykle od Kowalskiego czy Nowaka, zapomnij o SMART. To samo na eZatoka, od Jones'a czy Smith'a z przesyłką i cłem się po prostu nie opłacało, ryzyko złego zapakowania produktu na podróż ze Stanów, Kanady czy Australii odstrasza, no i pamiątek po PRLu też tam nie znajdziesz. Trochę tego jest na E (t) s (y) jeszcze, więc tragedii nie ma. Tylko teraz na Allegro swojego hobby karmić nie mogę, najzwyczajniej dostaję puste wyniki wyszukiwania, więc i Allegro dostaje puste konto. Ja tylko wzruszam już ramionami. A Allegro, moderatorzy, administratorzy i reszta tutaj tylko tyle.
Może nie próbujmy sie licytować za ile toś ma w domu gałkę spłuczki do kibla, bo nie o tym mowa. Podałem, tylko przykład na to, że hobbyści i kolekcjonerzy staroci oraz ogólnie amatorzy używek GENERALNIE nie tworzą grupy szczególnie czy w ogóle opłacalnej dla Allegro czy innego dużego serwisu tego rodzaju. A już na pewno nie w kraju, gdzie aby nalezeć do najlepiej zarabiajcych 10% wystarczy mieć na rękę 12 tysięcy miesięcznie.
Wyjątki o niczym nie świadczą. Wyjątki nigdy o niczym nie świadczą.
Sam, mimo że nie muszę, często kupuję używki w pewnych kategoriach (bo uważam że zakup nowego absolutnie nic mi nie daje) i doskonale wiem ile RAZY jest to tańszy produkt od nowego prosto z fabryki. A więc ile RAZY mniej Allegro ma z takiej transakcji pieniędzy. Tym bardziej że Allegro samo z siebie tez handluje nowymi produktami jak każdy inny jandlarz, i wcale nie jest mu na rękę obieg wrórny.
Moderatorze, nie musisz nikogo przekonywać do tych argumentów, bo to nie ma sensu. Twoje (wasze) argumenty są zrozumiałe, tyle że nijak nie współgrają z potrzebami części kupujących.
Nie próbuj przekonywać, bo to niemożliwe, skoro zmiana jest, dla części kupujących i dla sprzedających na PRAWDZIWYCH aukcjach, szkodliwa i bezsensowna.
Po prostu napisz wprost, żeby wszyscy zrozumieli o co chodzi. Bo nie każdy się para biznesem a tym bardziej poważnym biznesem albo przynajmniej siedzi w zagadnieniach poważnego biznesu. Więc nie każdy zrozumie, że:
1. Allegro to firma i najważniejsza jest maksymalizacja zysków czyli maksymalizacja przychodów i minimalizacja kosztów
2. To że ktoś "kocha" Allegro i tu siedzi godzinami, to nie znaczy że Allegro w ogóle to obchodzi; to nie działa w obie strony, to nie jest żaden klubik ani koło wzajemnej adoracji
3. Bardziej się opłaca wyrżnąć całą grupę handlującą groszową drobnicą, niż jakkolwiek utrudnić obroty tym którzy sprzedają dużo i drogo. Po prostu NIE OPŁACA SIĘ zajmować niektórymi zarówno sprzedawcami jak i kupującymi. Tym bardziej że samemu się rozpycha wsród sprzedawców.
4. W ogóle handel używkami i starzyzną to nie jest to co Allegro lubi najbardziej, nie te czasy
5. Jeśli coś w biznesie dużo kosztuje a mało mleka daje, to się to wycina niezależnie od skutków społecznych. Z pewnością do tej kategorii należy skomplokowane sortowanie bazy danych. Bo przecież nie usunęliście żeby strona ładniej wyglądała, tylko dla konkretnej korzyści. Ta opcja musiała już od dawna bardzo was boleć.
Właściwie mógłbyś podsumować: "nie marudzić, przyzwyczaicie się, a reszta bye bye, nikt po was w Allegro płakał nie będzie".
Byłoby może mniej miło ale za to uczciwie i przede wszystkim dla wszystkich zrozumiale. Dyplomacja nigdy do wielu nie dotrze. Sądzą, że jeślu ktoś jest urzędowo uprzejmy, to sią da go przekonać i jest sens dyskutować.
W sumie do tej pory dużą przewagą allegro nad Ama.... było to, że można było ZNALEŹĆ artykuł, który chce się kupić.
Czy nie sądzisz, że jest ABSURDEM sklep (portal), w którym musisz szukać artykułu korzystając z wyszukiwarki Google? Ama... miał już ten problem w przeszłości, teraz starają się dodawać produkty z pasującym opisem dalej na liście wyników, a tu ZNIKNĘŁY...
Na deser z wczoraj: artykuły są tak "połączone", że oferta z oznaczeniem gwarancja najniższej ceny jest za 145, a ten sam artykuł (opis i parametry wyglądają poprawnie) znalazłem na allegro za 128 zł. Też kup teraz, też wysyłka Smart...
Więc jeśli łączenie produktów jest WCIĄŻ W POWIJAKACH to wyłączenie wyszukiwarki jest przedwczesne...
(Przykłady niedorzecznych łączeń produktów znajdziesz zarówno w moich poprzednich wiadomościach: karma Dolina Noteci, zestaw serwisowy Clio którego nie ma w sprzedaży na allegro bez szukania w opisie a jest kilkadziesiąt szukając w opisach jak i w wielu innych wypowiedziach na tym forum).
A w jaki sposób wyszukasz w parametrach model samochodu do jakiego pasuje dana część (zamiennik) skoro w parametrach możesz wpisać najczęściej jedną markę / model ? Sprzedający umieszczał w opisie listę samochodów, konkretnych modeli, nierzadko lista ta miała kilkadziesiąt / kilkaset pozycji. Jak teraz taką część znaleźć ? Czy sprzedający ma wystawiać to samo po 100x z oznaczeniem innej marki/modelu ? To jest niepoważne. Łączenie i rozłączanie ofert - komu to przeszkadzało kto jaki widok woli ? Opcja wysłania wiadomości do dowolnego użytkownika Allegro też usunięta, nr tel też usunięty, szukanie w zakończonych po protestach przywrócono, choć skala oburzenia była zdecydowanie mniejsza niż na obecne zmiany.
Dokładnie. I dlatego, skoro serwery Allegro nie wydalają i za dużo prądu żrą, chociaż w niektórych kategoriach (kolekcjonersko-hobbystyczno-złomiarsko-szrotowych) może należałoby to okienko zostawić. Możnaby nawet ograniczyć szukanie w opisie do przedmiotów używanych? Na pewno dałoby się coś zrobić, pójść na konstruktywny SENSOWNY kompromis.
@msniezek Odpisujesz nam jako strona Allegro, zrozumiale, przecież tu nie masz własnego zdania, ale wiesz że robicie wszystko żeby pozbyć się części kupujących i sprzedających.Każde wasze działanie nie jest konsultowane z nami. Z góry narzucacie swoje zaplanowane zmiany.