@grzegorz1116 stwierdzenia typu "gadasz bzdury" niczego do rozmowy nie wnoszą, a służą tylko obrażeniu rozmówcy. Być może jest Ci wszystko jedno, czy zabieram głos w tym wątku, czy nie, w porządku. Bardziej niż do Ciebie piszę do tych wszystkich osób, które teraz i w przyszłości do niego trafią.
Rozmowa ze znajomymi i przetrząśnięcie internetu nie biją naszych argumentów. Nadal jest to kilkadziesiąt (czy nawet kilkaset) osób niezadowolonych z konieczności jednego kliku więcej vs kilkaset tysięcy rozmów Alliny rocznie i problemów przez nią rozwiązanych. Weźmy jeden z nich: gdzie jest moja przesyłka? Zanim Allina się pojawiła, na to pytanie - w bardzo, bardzo wielu kopiach - musieli odpowiadać sprzedający. Teraz tego problemu nie ma, nie dość, że sprzedawcy tych pytań w ogóle nie widzą, oszczędzając mnóstwo czasu, to odpowiedź dociera do kupujących natychmiast, w ciągu sekund, niezależnie od dnia i pory:
Takich spraw, prostych pytań, na które Allina odpowiada od ręki, jest bardzo dużo. Być może akurat Ty masz bardziej skomplikowane pytania do sprzedawców, w których Allina nie pomoże, i rzeczywiście się naklikasz - tym niemniej zdecydowana większość kupujących (i nie mam na myśli 51%, tylko bliżej 99%) pyta o rzeczy niewymagające pomocy człowieka. Mielibyśmy rezygnować z narzędzia, które bez wysiłku i kosztów błyskawicznie odpowiada na te pytania?
Trudno też się dziwić, że nie widać w internecie zachwytów, jak wspaniale kupujący zostali przez Allinę obsłużeni. Pomijam już fakt, że częściej opisuje się negatywne doświadczenia. Przede wszystkim szybka informacja na proste tematy jest już traktowana jako standard - jestem prawie pewien, że więcej negatywnych opinii na temat opóźnionych odpowiedzi mielibyśmy po zabraniu Alliny, niż mamy teraz na jej temat.
oznacz moderatorów