Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
@Syrena_zT@julienail@N_Nitka28@RaBarbar_ka@MiMary@w_kiwi@Sa_nova@la_nika@ayo80@nat_not@_HolaOla_
Witam. Klient zgłosił dyskusję iż jedna rolka tapety zawierała wadę. Napisałam że proszę o zgłoszenie reklamacji i odesłanie towaru wraz z etykietą która jest niezbędna. Dla mnie nie ma problemu abym klientowi oddała pieniążki za wadliwy towar który się trafił. I tu robi się problem: klient wyciął sobie co chciał lub co było dobre, resztę wyrzucił i zgłasza sobie reklamację. Czyli nie może zwrócić towaru, który chce zareklamować. Po pierwsze nie jest to pierwszy przypadek kiedy klienci tak postępują po drugie zauważyłam że bardzo niedoprecyzowane jest otwieranie dyskusji. Klienci zgłaszają wszystkie "**piiip**oły" związane z zakupem, a to że ryska, a to że plamka, że problem z paczką, reklamacje, poprostu wszystko. Dyskusja jest po to by ją otworzyć jeżeli wcześniej nie udało się porozumieć ze sprzedającym. Reklamcje zgłasza się jako reklamację a nie jako dyskusję. Nie wiem jak to działa z punktu widzenia kupującego i nie wiem czy klienci robią to specjalnie ponieważ wiedzą że jeżeli otworzą dyskusję to stoją na wygranej pozycji, ponieważ mogą ją oznaczyć za nierozwiązaną a allegro jeszcze ich zachęci do złożenia wniosku o zwrot pieniążków. Jeżeli chodzi o reklamacje to my też zgłaszamy je przecież do producentów i nie możemy ich zgłosić bez wadliwego towaru. Myślę że powinny nastąpić jakieś zmiany i być doprecyzowane zgłaszanie prze klientów tego typu rzeczy.
@kadus_ms_fb nie za bardzo rozumiem w czym masz problem, brak towaru do reklamacji = odrzucenie reklamacji, pamiętaj o 14 dniach od zgłoszenia problemu 😄
wniosek do protect nie oznacza że dostanie kasę a jak nawet to bez obciążania ciebie o ile w czasie odrzucisz reklamacje 😄
@kostas11 na pytanie ile reklamacji może być w jednej dyskusji - serwis nie odpowiedział
my mieliśmy raz "delikwenta" co zaraz po zakupie założył dyskusję, w której napisał, że robi to każdemu sprzedawcy bo boi się być oszukanym
kolejny kupujący zgłaszał co chwilę coś innego i w jednej dyskusji odrzucaliśmy mu reklamacje 5 razy - pomijam już fakt, że nie dotyczyła nawet samego sprzedanego towaru
w ostatnim przypadku mogliśmy nawet pomóc kupującemu z problemem, ale allegro ustami moderatora wymuszało uznanie lub odrzucenie reklamacji
jak kupujący coś uszkodzi - możesz mu to naprawić, ale dlaczego masz uznawać reklamację?
Problem właśnie w tym że to jest zgłoszone w dyskusji a nie jako reklamacja czyli nie mam możliwości odrzucenia tego. Klient jak niżej napisane wycycka mnie bo zgłosi dyskusje za nierozwiązaną a mi allegro odejmie 80 punktów za to. Chodziło mi bardziej o to by nakreślić problem w zgłaszaniu dyskusji i reklamacji przez klientów ponieważ to nie jest to samo a klienci wrzucają to wszystko do jednego worka. Powinni być trochę inne rozwiązanie na to. Pozdrawiam.
Klient Cię próbuje wycyckać, napisz że czekasz na zwracany towar w celu weryfikacji, przed upływem 14 dni od zgłoszenia koniecznie ją odrzuć, bo Allegro z chęcią odda klientowi Twoje pieniądze i cwaniak zostanie i PLN'ami i z towarem.