Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Szanowni Państwo,
Kupujący zgłosił reklamację, na którą niezwłocznie odpowiedziałam, prosząc o odesłanie towaru w celu jej dalszego rozpatrzenia. Niestety, mimo upływu czasu kupujący nie zareagował – nie odesłał produktu ani nie wyraził chęci kontynuowania postępowania reklamacyjnego.
Dziś mija termin na rozpatrzenie dyskusji, w związku z czym – ze względu na brak odesłania towaru – zdecydowałam się na odrzucenie reklamacji jako bezzasadnej.
Zostałam jednak poinformowana przez Allegro, że odrzucenie reklamacji jest nieuzasadnione, ponieważ to ja – jako sprzedający – powinnam odebrać towar od kupującego. Przyznam, że jestem tym stanowiskiem zaskoczona, ponieważ w moim odczuciu to kupujący, jako inicjator reklamacji, powinien wykazać minimum zaangażowania i przesłać towar do weryfikacji.
Proszę o doprecyzowanie, czy zgodnie z regulaminem Allegro to na sprzedającym ciąży obowiązek organizacji odbioru reklamowanego produktu, nawet jeśli kupujący nie wykazuje żadnej inicjatywy i nie odpowiada na wiadomości.
Z góry dziękuję za wyjaśnienie tej sytuacji.
@AlleMakijazPL widzę, że Ty to w gorącej wodzie kąpana😉 u mnie wyglądało to identycznie, najpierw odezwał się bot
Więc tez się wkurzyłem, że kupujący się nie odzywa, a jakiś bot chce mu oddać kasę,
dlatego poprosiłem o interwencję prawdziwego pracownika i dopiero wówczas próbowali się z nim kontaktować, różnica jest taka, że ja się tak nie stresowałem tą sytuacją, tylko spokojnie czekałem na rozwój wydarzeń😉
a czy ja mówię ze się stresuje ?
bardziej martwią mnie te systemy tych odbiorów reklamacyjnych ( na przyszłość)
@AlleMakijazPL nie ma się czym martwić, jak klient normalny, to albo skorzysta z darmowego zwrotu, albo mu wyślesz etykietę, ewentualnie kod do paczkomatu, zależy jak mu będzie wygodniej
@AlleMakijazPL nie żołądkuj się, bo nie ma o co. W myśl przepisów to Ty masz zorganizować transport kupującemu przez podesłanie etykiety/zamówienie kuriera - o to tylko chodzi a nie oczekiwać aż sam odeśle towar (nie wiń mnie tylko przepisy). To że klient nie odpisał to inna kwestia dlatego ten czas odpowiedzi powinien być również dla kupujących uregulowany.
Rozumiem przepisy i wymóg odbioru towaru od kupującego.
Zastanawia mnie jednak kwestia formalności z tym związanym.
Czy rzeczywiście wygenerowanie etykiety będzie wystarczające?
Czym się to różni od wygenerowania kodu do nadania w paczkomacie?
Samo wygenerowanie etykiety nie sprawi, że kurier magicznie pojawi się w miejscu odbioru, trzeba takie zlecenie złożyć.
Proszę o pomoc w tej kwestii.
@Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Cześć, @kelpi_pl. Wygenerowanie etykiety albo podanie kodu do nadania przesyłki w Paczkomacie będzie wystarczające.
a co jesli jest w terminie darmowego zwrotu ?
tak jak to było w moim przypadku
Czy tez muszę opłacić etykietę skoro jest za darmo do wygenerowania ?
@AlleMakijazPL jeśli klient będzie chciał skorzystać z tej formy odesłania, to również może, tylko przy zwrocie musi zaznaczyć, że to zwrot w ramach reklamacji, bo teraz jest taka opcja
@Syrena_zT @N_Nitka28 @RaBarbar_ka @MiMary @w_kiwi @Sa_nova @la_nika @nat_not @_HolaOla_ prosze o odp
@AlleMakijazPL, klient nie musi korzystać z odesłania towaru darmową przesyłką w ramach Smart i może oczekiwać przesłania etykiety od sprzedającego.
@MiMary klient nic nie musi😉, ale może nadać w ten sposób
jasne Kupiłam szafę 1,5 roku temu Zgłosiłam reklamacje i teraz sobie czekam az przyjedzie do mnie po nią
jak nie oczekuje zwrotu od serwisu
jesli tak ma to wyglądać to festiwal nadużyć uważam za otwarty
@AlleMakijazPL widzę, ze nie interesowałaś się przepisami za bardzo😉, ale jak kupię lampę do samochodu i się okaże, ze ona źle działa, to sprzedający ma obowiązek przyjechać wymontować ją i oddać nowa lub kasę, ewentualnie może to zlecić komuś innemu, ale cały koszt jest przerzucany na sprzedającego (chociaż są wyjątki), więc ciesz się, że nie sprzedajesz części samochodowych, bo wówczas każda reklamacja była by dla Ciebie nadużyciem😁
@KOGIEL_T Z tą lampą do samochodu to dałeś bardzo dobry przykład nadużyć.
Klient kupuje lampę do auta bo stara mu źle świeci. Więc kupuje nową, nowa też źle świeci więc czyja wina? Jednak reklamację składa sprzedającemu.
Klient oddaje auto do serwisu, tam lokalizują jakąś usterkę, może bezpiecznik, może jakiś styk.
Wystawiają fakturę, kupujący przedstawia fakturę sprzedającemu, ma darmową naprawę.
Brawo Wy !
Pewnie napiszesz że to sprzedający ma przyjechać i naprawić auto kupującemu. Można i tak ważne że za naprawę zapłaci ten który zlecał a w sumie i tak sprzedawca.
@br. no niestety, mi jako sprzedającemu te przepisy również nie leżą, ale są jakie są😔, podatki tez mi nie pasują, ale muszę płacić 😞
@KOGIEL_T Tak porównywać nie wolno, podatki to składka na działanie państwa na wojsko, na szkoły, no i na limuzyny bo też potrzebne.
Natomiast przepisy to regulacje wewnętrzne, to przyzwolenie komu więcej wolno itp...
Jeżeli działasz sam to musisz sam się bronić albo szukać ochrony.
Tutaj działasz w organizacji którą opłacasz poprzez płacenie prowizji i innych opłat. Masz prawo oczekiwać ochrony, pomocy w trudnych sprawach. Zauważasz tą pomoc?
@br. problem w tym, że to nie Allegro narzuca takie obowiązki, oni tylko mniej, lub bardziej udolnie próbują się dostosować do istniejącego prawa w Polsce, czy też w Unii, czasem im to wychodzi , a czasem nie😕
@KOGIEL_T Nie umniejszaj roli Allegro, przecież to potężna spółka o międzynarodowym zasięgu. Na pewno uczestniczą w tworzeniu prawa, a jeśli nie uczestniczą to przynajmniej powinni starać się interpretować to prawo na własnym podwórku tak aby było przyjazne i nie wywoływało patologii.
Już wielokrotnie pokazywali że jeśli chcą to potrafią, na przykład czym jest Protect?
@br. Protect, to ich własny projekt , wymyślili sobie coś w rodzaju ubezpieczenia i mają środki na wypłaty dla "poszkodowanych" , ale to już inny temat, natomiast to o czym wspominałem wcześniej jest uregulowane przepisami prawnymi które narzuca nam państwo polskie
@KOGIEL_T Nie narzuca przepisów, zazwyczaj takie przepisy są wstępnie konsultowane, jeśli "odpowiednie zespoły" przegapiły konsultacje to inny problem.
Ale w przepisach jest jasno napisane, sprzedający przedmiot odbiera. Nie jest napisane że zabiera siłowo, konfiskuje, lecz odbiera, a żeby sprzedający mógł przedmiot odebrać kupujący powinien przedmiot udostępnić, przekazać.
Czy w przepisach muszą być gotowe instrukcje na wszystkie okazje czy należy je czytać i właściwie interpretować?